Mieszkanka gminy Hańsk (woj. lubelskie) kopała w wyschniętej sadzawce, zbierając ziemię na kwiatki. Okazało się, że pod ziemią leżał granat moździerzowy z czasów II wojny światowej.
W czwartek włodawska policja dostała zgłoszenie o nietypowym znalezisku, na które trafiła mieszkanka gminy Hańsk.
Okazało się, że kobieta kopała w starej, wyschniętej już sadzawce, ziemię na kwiatki. Aż zauważyła niewybuch.
Granat z czasów II wojny światowej
Jak informuje w komunikacie aspirant Elwira Tadyniewicz z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie, to granat moździerzowy o kalibrze 120 mm pochodzący z czasów II wojny światowej.
"Policjanci zabezpieczali miejsce do czasu przyjazdu patrolu saperskiego, który zabezpieczył granat do zniszczenia" – zaznacza.
Policja: należy natychmiast powiadomić służby
Przypomina też o zasadach bezpieczeństwa podczas znalezienia niewybuchu – aby nie dotykać, nie przenosić ani nie wrzucać do ognia takich przedmiotów.
"Takie zachowanie może skończyć się kalectwem lub śmiercią. W przypadku znalezienia niewybuchu należy natychmiast powiadomić służby, dzwoniąc pod numer 112" – podkreśla policjantka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Włodawa