- Nieprzyjemny zapach był wyczuwany przez kilka dni w większości dzielnic blisko 60-tysięcznego Zgierza w lipcu.
- - Śmierdzi w całym mieście, ja przyjechałam z Rudunek, to przecież jest na drugim końcu miasta i nie można otworzyć okien, posiedzieć w ogródku, tak śmierdzi - mówiła nam wówczas jedna z kobiet.
- Przeprowadzona przez WIOŚ kontrola na terenie oczyszczalni ścieków nie wykazała nieprawidłowości.
- Za to dwutygodniowa kontrola powietrza przeprowadzona specjalną stacją pomiarową wykazała obecność ksylenu, benzenu, dibenzylaminy i siarki ośmioatomowej cyklicznej, szkodliwych dla zdrowia. Opublikowano wyniki.
O nieprzyjemnym zapachu wyczuwanym w większości dzielnic blisko 60-tysięcznego Zgierza informowaliśmy w lipcu. - Nie da się tu normalnie żyć, no nie da. To jest ciężkie do opisania, to już kolejny raz, kiedy tak śmierdzi. Dzwoniłem do straży miejskiej, na 112 przyjmowali zgłoszenia i mówili, że znają problem i nie jestem pierwszy - przekazywał nam mężczyzna. - Mam już tego dosyć. Zamknięte okna nie pomagają. Na ulicy Targowej śmierdziało tak całą noc - żaliła się w lipcu mieszkanka Zgierza. - Odbieram kilkadziesiąt telefonów dziennie, do tego przychodzą maile, a także zgłoszenia złożone przez aplikację mObywatel. W sumie jest już ich kilkaset i dotyczą tego samego - uciążliwego smrodu, który od kilku dni wyczuwany jest w całym Zgierzu - mówiła nam rzeczniczka Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi, Katarzyna Trojak-Danych. Dodała, że trwa kontrola na terenie oczyszczalni ścieków. Ale jak dziś już wiemy, nie wykazała, jakoby spółka WOD-KAN miała odpowiadać za uciążliwy zapach.