Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na drodze ekspresowej S14 pod Zgierzem (woj. łódzkie). Kierowca jechał trasą pod prąd. Nagranie trafiło na policyjną skrzynkę "Stop agresji drogowej". Kierującemu grozi wysoki mandat.
Do zdarzenia doszło 6 listopada, kilka minut po godzinie 10, na drodze ekspresowej S14 koło Zgierza. Na nagraniu opublikowanym przez profil LDZ Zmotoryzowani Łodzianie widać samochody jadące w kierunku Włocławka, nagle jeden z nich - jadący lewym pasem, zjeżdża na pas lewy, bo z naprzeciwka jedzie samochód, który wjechał pod prąd. Kierowca, który nagrał zdarzenie, przesłał filmik na policyjną skrzynkę mailową "Stop agresji drogowej".
Policja: doszło do groźnej sytuacji
- Potwierdzam, nagranie trafiło na policyjnego e-maila, zajmuje się już nim wydział wykroczeń w ruchu drogowym zgierskiej policji - przekazał nam oficer prasowy jednostki, podkomisarz Robert Borowski. I dodał: - Doszło tutaj do groźnej sytuacji, kierujący jechał trasą pod prąd. Za takie wykroczenie taryfikator przewiduje 15 punktów karnych i dwa tysiące złotych mandatu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: LDZ Zmotoryzowani Łodzianie