Najpierw zaczął płonąć śmietnik, potem zaparkowane obok samochody. Policja ustala, dlaczego we Wrocławiu doszczętnie zniszczone zostały trzy auta, a trzy inne są uszkodzone.
O tym, że na ulicy Szparagowej we Wrocławiu dzieje się coś złego, policja dowiedziała się około pierwszej w nocy.
- Samochody zajęły się od płonącego śmietnika. Pojazdy były zaparkowane na tyle blisko, że ogień rozprzestrzeniał się bez problemu - mówi asp. sztab. Łukasz Dutkowiak.
Trzy stojące najbliżej pojazdy spłonęły; trzy inne zostały nadpalone.
Czekając na biegłego
Pożar ugasili strażacy.
- Ustalamy okoliczności tej sprawy. Jest Nowy Rok, dlatego dłużej niż zwykle musimy czekać na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa - tłumaczy Dutkowiak.
Funkcjonariusze liczą, że dzięki temu uda się ustalić, dlaczego śmietnik stanął w płomieniach.
- Kiedy będziemy wiedzieć, co i dlaczego się stało, będziemy mogli zająć się szukaniem osób odpowiedzialnych za to zdarzenie - kończy Łukasz Dutkowiak.
Autor: bż//ec / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź