Sprawdzili postępowanie policjantów i prokuratora po wypadku Sebastiana M. Decyzja

Sebastian M. poszukiwany po wypadku na A1
Nowe fakty w sprawie ekstradycji Sebastiana M. do Polski
Źródło: TVN24

Katowicka prokuratura okręgowa umorzyła dwa postępowania po wypadku spowodowanym przez Sebastiana M. na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Dotyczyły zachowania policjantów i prokuratora tuż po zdarzeniu i w pierwszych dniach śledztwa.

Kluczowe fakty:
  • Prokuratorzy z Katowic uznali, że policjanci jak i prowadzący przez około 10 dni śledztwo prokurator nie popełnili błędów.
  • Wątek policjantów i ich ewentualnych błędów był wcześniej pod lupą warszawskiej prokuratury, która też umorzyła postępowanie.
  • Rodzina ofiar wypadku uważa, że Sebastian M. uciekł z kraju bo miał na to czas, a wpływ miało na to źle prowadzone postępowanie zaraz po tragedii.
  • Cały czas trwa postępowanie ekstradycyjne do Polski Sebastiana M., który przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

O tym, że śledczy umorzyli dwa postępowania dotyczące sprawy Sebastiana M. poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Chodzi o działania policjantów i prokuratora rejonowego z Piotrkowa Trybunalskiego w pierwszych dniach po tragicznym wypadku na A1. - Pierwsze postępowanie dotyczyło policjantów, którzy byli na miejscu zdarzenia. Drugie natomiast prokuratora Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim, który też był na miejscu zdarzenia i przez około 10 dni prowadził śledztwo. Istotą naszego postępowania było wyjaśnienie czy wszystko było w porządku, jeżeli chodzi o zabezpieczanie dowodów i o zachowanie policjantów - powiedział w rozmowie z tvn24.pl prokurator Aleksander Duda. I dodał: - Uznaliśmy, że czynności na samym początku tego postępowania były prowadzone prawidłowo. Bezpośrednio po tym wypadku nie było jeszcze podstaw do tego, żeby przedstawić zarzut. Został postawiony później, po tym jak w sprawie wypadku wypowiedział się biegły, który określił, z jaką prędkością jechał wówczas Sebastian M. Prokurator Duda przekazał też, że na postanowienie prokuratury przysługuje zażalenie i takie zostało złożone przez obrońcę rodziny ofiar wypadku, mecenasa Łukasza Kowalskiego.

Tragiczny wypadek na autostradzie A1 koło Piotrkowa Trybunalskiego
Tragiczny wypadek na autostradzie A1 koło Piotrkowa Trybunalskiego
Źródło: KP PSP w Piotrkowie Trybunalskim

Rodzina ma odmienne zdanie

Obrońca rodziny ofiar, mecenas Łukasz Kowalski w rozmowie z tvn24.pl, potwierdził słowa prokuratora o złożeniu zażalenia na decyzję śledczych o umorzeniu dwóch postępowań dotyczących policjantów i prokuratora rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim. - Rodzina zapoznała się z uzasadnieniem prokuratury dotyczącym tego umorzenia i ma trochę odmienne zdanie. Dlatego poprosiła mnie o to, żebym w ich imieniu wystąpił z zażaleniem, aby sąd przyjrzał się tej sprawie i ocenił te wątki. Czy zostały należycie przez prokuraturę prowadzone na tamten czas postępowania i poddał to ocenie czy zażalenie jest zasadne, czy nie - podkreślił mecenas Kowalski.

Tragiczny wypadek na autostradzie A1 koło Piotrkowa Trybunalskiego
Tragiczny wypadek na autostradzie A1 koło Piotrkowa Trybunalskiego
Źródło: KP PSP w Piotrkowie Trybunalskim

Tragiczny wypadek na A1

16 września 2023 roku rozpędzone bmw na autostradzie A1 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego uderzyło z olbrzymią siłą w osobową kię, w której jechała trzyosobowa rodzina wracająca znad morza do domu - małżeństwo i pięcioletni syn. Ich auto stanęło w płomieniach, wszyscy zginęli. Bezpośrednio po wypadku strażacy przekazali, że "doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych". 18 września piotrkowska policja wydała komunikat, w którym napisano, że "kierujący pojazdem kia na chwilę obecną z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w bariery energochłonne, następnie auto zapaliło się". Brak było informacji, że w wypadku uczestniczyło również bmw. 24 września, w kolejnym stanowisku piotrkowskiej policji, napisano, że w wypadku "brały udział kia i bmw". "Policjanci zabezpieczyli szereg śladów, przesłuchali świadków. Dotarliśmy również do szeregu nagrań z kamer, które mamy nadzieję, pozwolą wyjaśnić, co było przyczyną tej ogromnej tragedii. Przedmiotem tego śledztwa jest również wyjaśnienie, czy zachowanie kierującego bmw miało bezpośredni wpływ na zaistnienie przedmiotowego zdarzenia" - przekazali wtedy mundurowi. Za kierowcą bmw wydano list gończy, ujawniony został wizerunek Sebastiana M. Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim zarzuciła mu spowodowanie śmiertelnego wypadku, co zagrożone jest karą do ośmiu lat więzienia. Pełnomocnik rodziny złożył wniosek o zmianę kwalifikacji czynu na zagrożone wyższą karą zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Sebastian M. zdążył jednak wyjechać z Polski i ostatecznie trafił do Dubaju, gdzie przebywa do dziś.

ingest-03_20250111130135(1868)_aac
Rzecznik Prokuratury Krajowej, prokurator Anna Adamiak, o ekstradycji Sebastiana M.
Źródło: TVN24

Proces ekstradycyjny Sebastiana M.

Polskie władze zabiegają o to, by Zjednoczone Emiraty Arabskie wydały M. Polsce. Według polskich źródeł dyplomatycznych problemem, który mógł stać za zwłoką w rozpatrzeniu wniosku o ekstradycję, była zbyt niska kwalifikacja czynu przyjęta przez prokuraturę; rodzina ofiar domaga się zmiany kwalifikacji prawnej na zabójstwo. W październiku zeszłego roku szef Ministerstwa Sprawiedliwości Adam Bodnar deklarował, że zrobi wszystko, by doprowadzić do skutecznej ekstradycji lub deportacji Sebastiana M. Jak wskazywał, polscy obywatele, a zwłaszcza osoby pokrzywdzone, "mają prawo do tego, by Sebastian M. był osądzony w Polsce" W lutym rzeczniczka Prokuratora Generalnego Anna Adamiak przekazała, że Sebastian M. odwołał się od decyzji sądu w Dubaju w sprawie prawnej dopuszczalności jego ekstradycji do Polski.

Czytaj także: