Kluczowe fakty:
- Mecenas Paweł Kozanecki (zgodził się na podawanie nazwiska i prezentację wizerunku) 11 kwietnia tego roku został nieprawomocnie skazany przez Sąd Rejonowy w Olsztynie na karę dwóch lat więzienia za spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie kobiety. O wypadku było głośno w całym kraju, bo prawnik po tragedii zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, na którym mówił, że "to była konfrontacja bezpiecznego auta z trumną na kołach".
- Po ogłoszeniu wyroku apelację zapowiedziała zarówno prokuratura, jak i oskarżyciel posiłkowy (domagając się surowszej kary), jak i obrońcy mecenasa Kozaneckiego, którzy zaznaczali, że ich klient powinien zostać uniewinniony.
- Żadne apelacje nie zostały jednak jeszcze złożone, bo ich treść uzależniona jest od pisemnego uzasadnienia wyroku. A tego ciągle nie ma. I jeszcze kilka miesięcy nie będzie.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie, sędzia Adam Barczak przekazał w rozmowie z tvn24.pl, że orzekająca w sprawie prawnika sędzia Anna Pałasz wystąpiła - zgodnie z obowiązującymi przepisami - do prezesa sądu z wnioskiem o przedłużenie obowiązującego terminu.