Do drzwi jednego z mieszkań w Tomaszowie Mazowieckim (woj. łódzkie) zapukało dwoje małych dzieci. - Mówiły, że są głodne - tłumaczyła policjantom kobieta, która chciała im pomóc. Zaprosiła do środka i chciała dać im drobne. Po chwili dzieci wyszły - jak się okazało - z oszczędnościami i portfelem oszukanej.
Według ustaleń policji złodziejski duet łącznie miał nie więcej niż 11 lat.
- Był to około 6-letni chłopiec z jeszcze młodszą dziewczynką - tłumaczy nadkom. Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska z policji w Tomaszowie.
Dzieci weszły do jednego z mieszkań przy ul. Dzieci Polskich. Kobieta, która otworzyła drzwi, usłyszała przejmujące słowa.
- Mówiły, że są głodne i chciały pieniądze na jedzenie - tłumaczy policjantka.
Okradziona
Tomaszowianka chciała im pomóc. Zaprosiła dzieci do środka i zaczęła szukać drobnych. Niedługo potem dzieci podziękowały i wyszły. Dopiero po chwili kobieta zdała sobie sprawę, że została okradziona.
- Niestety, razem z dziećmi zniknął portfel pokrzywdzonej oraz pieniądze z domowej skrytki - wyjaśnia nadkom. Dutkiewicz-Pawlikowska.
Funkcjonariusze nie wykluczają, że dzieci mogły wcześniej odwiedzić i ograbić inne domy. Dlatego też proszą o kontakt wszystkie osoby, które mogą pomóc w zidentyfikowaniu sprawców.
- Informacje można zgłaszać komendzie powiatowej policji w Tomaszowie Mazowieckim - tłumaczy rzeczniczka tamtejszej policji.
Autor: bż/gp / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View