Do 20 lat więzienia grozi 47-latkowi, który ugodził nożem swojego znajomego podczas biesiady w mieszkaniu w Pabianicach (woj. łódzkie). Pokrzywdzony z ciężkimi obrażeniami klatki piersiowej trafił do szpitala. Jego oprawca usłyszał zarzut i na wniosek prokuratora został aresztowany na trzy miesiące.
Do zdarzenia doszło 2 listopada w Pabianicach. Po godzinie 23 na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna i poinformował, że został zaatakowany nożem. Na miejsce pojechali policjanci i zastali trzy osoby. Jedna z nich, 47-latek, miał ranę kłutą klatki piersiowej i wymagał natychmiastowej pomocy medycznej.
Zaatakował nożem znajomego. Usłyszał zarzuty
Jak przekazała podkomisarz Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji, funkcjonariusze zaopatrzyli ranę i do czasu przyjazdu pogotowia monitorowali funkcje życiowe poszkodowanego. - W tym samym czasie kolejne patrole zajmowały się wyjaśnianiem okoliczności przestępstwa. Z ustaleń śledczych wynikało, że w mieszkaniu trwała libacja alkoholowa, w której uczestniczyły trzy osoby w wieku od 31 do 47 lat. W pewnym momencie jeden z mężczyzn chwycił za nóż i ranił znajomego, mieszkańca Zduńskiej Woli - poinformowała.
Dodała, że w trakcie prowadzonych przez policję czynności do lokalu powrócił jego właściciel, który twierdził, że nie widział incydentu. Wszyscy mężczyźni zostali zatrzymani do wyjaśnienia sprawy. - Zgromadzony materiał dowodowy umożliwił postawienie zarzutu ciężkiego uszkodzenia ciała 47-letniemu mieszkańcowi Zelowa. Na wniosek pabianickiej prokuratury sąd zastosował wobec niego areszt na trzy miesiące - przekazała podkomisarz Agnieszka Jachimek. 47-latkowi grozi do 20 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Pabianicach