Dwie mieszkanki gminy Żarnów koło Opoczna (woj. łódzkie) dokarmiają od początku października bociana, który nie odleciał na zimowisko. Ptak ma uszkodzone skrzydło. Kobiety od kilku tygodni proszą wiele instytucji o pomoc w złapaniu ptaka. Niestety, do dzisiaj się to nie udało.
Bocian pojawił się w miejscowości Niemojowice koło Żarnowa pod koniec września. Już wtedy ptak nie latał i spacerował po okolicznych polach z opuszczonym skrzydłem. Losem boćka zainteresowały się dwie mieszkanki gminy, które zaczęły go dokarmiać i do dziś robią wszystko, żeby go uratować.
"Przysłali na miejsce dwóch hydraulików"
- On się u nas pojawił pod koniec września, a ja od października sprawę nadawałam w różnych miejscach, na przykład w nadleśnictwie, w stowarzyszeniu, które zajmuje się bocianami, ale oni nie mają transportu dla tego ptaka - powiedziała mieszkanka. Na pytanie, czy problem zgłaszała do urzędu gminy, kobieta powiedziała, że to była pierwsza instytucja, do której zadzwoniła. - Pani z urzędu przysłała na miejsce dwóch hydraulików i to oni mieli łapać tego bociana. W niedzielę wieczorem też jacyś ludzie biegali z latarkami. Ten bocian jest już tak wystraszony, że przemieszcza się do pobliskiego lasu, my cały czas dostarczamy mu pokarm i na szczęście wszystko zjada - przekazała pani Teresa.
Wójt: dokładamy wszelkich starań, żeby bocian przetrwał zimę
O komentarz do sprawy poprosiliśmy wójta gminy Żarnów. - Zapewniam pana, że dokładamy wszelkich starań, żeby bocian przetrwał zimę. Wielokrotnie wysyłałem tam pracowników gminy, żeby go złapali, ale bezskutecznie. Byłem tam osobiście, pojechałem na pole, gdzie ten ptak chodzi. Podszedłem do niego na niewielką odległość, a on się poderwał i przeleciał kilkadziesiąt metrów. Deklaruję, że jeśli tylko uda się go nam złapać, to dostarczymy go na koszt gminy do specjalistycznego ośrodka - zapewnił nas wójt Krzysztof Nawrocki.
Bocian nielot, ale lata
- Tego bociana będzie ciężko złapać, bo on podlatuje - wyjaśnił Artur Paul ze Stowarzyszenia Pomagam Bocianom spod Kutna. - On ma uraz prawego nadgarstka, więc to go nie dyskwalifikuje z możliwości całkowitego latania. Spokojnie na niskim pułapie jest w stanie przelecieć od 10 do 15 metrów - dodał społecznik. Artur Paul podpowiedział, jak można spróbować odłowić bociana. - Na tak zwaną metodą na ścianę - czyli spróbować w kilka osób go zajść w stronę jakiegoś drzewostanu, krzaków czy płotu, inaczej może być naprawdę ciężko - przekazał. Według społecznika ptak może przeżyć zimę, ale musi mieć dostęp do pokarmu. Jeśli warunki atmosferyczne będą się pogarszały, wtedy może osłabnąć i jego życie będzie zagrożone.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Gminy Żarnów