Magistrat promuje Nowe Centrum Łodzi tym, że w mieście jest niskie średnie wynagrodzenie. To wzbudza kontrowersje, ale urzędnicy nie widzą niczego niestosownego.
Publikacja, która ma zachęcić przedsiębiorców do inwestowania w Nowym Centrum Łodzi (rewitalizowanej przestrzeni, która ma stanowić o nowym wizerunku miasta) została skrytykowana na łamach tvn24.pl m.in. przez ekonomistów. Zapytanym przez nas ekspertom nie podobał się fakt, że Łódź zachęca inwestorów podkreślając niższe niż w innych miastach średnie zarobki pracowników.
W czwartek urzędnicy nie chcieli odnieść się do krytyki. W piątek bronili swojego pomysłu na promocję. - Konkurencyjność kosztowa jest zasadniczym elementem przyciągającym potencjalnych inwestorów do miasta - odpowiada na krytykę Grzegorz Gawlik z łódzkiego magistratu w przesłanym do redakcji tvn24.pl piśmie.
W ten sposób urzędnicy odnoszą się do argumentu, że Łódź promuje się sposób "charakterystyczny dla gospodarek nisko rozwiniętych" (jak komentowała prof. Elżbieta Kryńska, szefowa Katedry Polityki Ekonomicznej na łódzkim uniwersytecie.
Ważne atuty?
Grzegorz Gawlik przypomina też, że miasto zostało wyróżnione w rankingu FDI European Cities and Regions of the Future 2014 - 2015, który ocenia atrakcyjność miast dla inwestorów.
- Łódź zajęła 7 miejsce w kategorii cost effectivness. To najwyższa lokata spośród innych polskich miast, które pojawiły się w zestawieniu - argumentuje Gawlik.
Magistrat odpiera też zarzuty, że Łódź reklamuje się jako miasto, gdzie są ludzie o niskich kwalifikacjach czy słabym wykształceniu.
- Ścisła współpraca łódzkiego środowiska akademickiego z biznesem powoduje, że nasze miasto jest doceniane przez firmy poszukujące lokalizacji dla swoich centrów badań i rozwoju. Przykładem mogą być centra firm produkcyjnych takich jak: Fujitsu, Tom Tom, czy BSH - wylicza urzędnik.
"Absurdalne zarzuty"
Magistrat w swoim stanowisku mocno krytykuje radnego SLD Piotra Borsa, który wnosi o wycofanie kontrowersyjnej broszury z obrotu. Zdaniem urzędników, radny krytykuje działania, które mają zmniejszyć poziom bezrobocia w mieście.
- Pan radny Bors najwyraźniej zapomniał, że głównym hasłem Sojuszu Lewicy Demokratycznej zawsze była walka z bezrobociem. Skoro radny ma inne poglądy proponujemy mu zmianę politycznego szyldu pod którym występuje - kwituje Gawlik.
Zobacz kontrowersyjną broszurę:
Całość stanowiska UMŁ w sprawie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/r / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: NCŁ