Nie mogła odebrać emerytury z poczty, na pomoc wezwała pogotowie

Karetka Pogotowia
Kobieta wezwała karetkę pogotowia bo nie mogła odebrać emerytury (wideo z 03.07.2022)
Źródło: Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego w Łodzi

70-latka z Łodzi wezwała pogotowie ratunkowe, żeby pomogło jej odebrać emeryturę z placówki pocztowej. Jak relacjonuje przedstawiciel pogotowia, kobieta najpierw miała zgłaszać, że ma mroczki przed oczami i potrzebuje pomocy. Później jednak okazało się, że problemów zdrowotnych nie miała, a medyków wezwała w zupełnie innym celu. Ci z kolei wezwali na miejsce policję. 70-latka nie przyjęła mandatu. Teraz sprawa trafi do sądu.

Do zdarzenia doszło w piątek (1 lipca). - Do dyspozytora pogotowia zadzwoniła starsza kobieta, która zgłaszała, że ma mroczki przed oczami i potrzebuje pomocy - opowiada rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi Adam Stępka. I dodaje: - Zgłoszenie przyjmowała dyspozytornia z Wrocławia, bo w najwyraźniej wszyscy dyspozytorzy z Łodzi byli zajęci.

Pogotowie: kobieta czuła się dobrze, chciała pomocy w odebraniu emerytury

Jak przekazuje Stępka, dyspozytor zanotował, że 70-latka była "krzycząca, kłótliwa i się rozłączyła". Gdy dyspozytor do niej oddzwaniał, kobieta miała nie odbierać.

- Kiedy zespół przyjechał na miejsce, kobieta spacerowała przed placówką poczty, weszła do karetki i powiedziała wprost, że wezwała pogotowie, bo nie może pobrać emerytury z placówki pocztowej, która jest zamknięta - relacjonuje rzecznik łódzkiego pogotowia.

Ratownicy medyczni na miejsce wezwali policje.

Czytaj też: Pytają o numer do fryzjera, informują o rozwieszonych majtkach. Telefony na 112

Problem nieuzasadnionych zgłoszeń nie dotyczy tylko naszego kraju
Źródło: TVN24

Sprawa trafi do sądu

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, chcieli ukarać kobietę mandatem, ale ta odmówiła jego przyjęcia. Sprawa trafi do sądu. Kodeks wykroczeń za wprowadzenie w błąd pogotowia przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 1,5 tysiąca złotych. Jak mówi rzecznik łódzkiego pogotowia, w ubiegłym roku nieuzasadnionych zgłoszeń było około 56 procent. Do takich medycy zaliczają nie tylko zachowania takie jak 70-latki, ale też choćby katar, kaszel czy gorączkę.

ZOBACZ TEŻ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: "Dzwonią na złość, wymyślają historie". Teraz grozi za to kara

Ratownicy medyczni zostali wezwani przez 70-latkę żeby pomóc jej odebrać z placówki pocztowej emeryturę
Ratownicy medyczni zostali wezwani przez 70-latkę żeby pomóc jej odebrać z placówki pocztowej emeryturę
Źródło: Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego w Łodzi
Ratownicy medyczni zostali wezwani przez 70-latkę żeby pomóc jej odebrać z placówki pocztowej emeryturę
Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: