Wąż został odnaleziony w mieszkaniu przy ulicy Urzędniczej w Łodzi. Strażnicy miejscy zaapelowali do właściciela gada o kontakt. Do wpisu dołączyli zdjęcia zwierzęcia, które schowało się w łazienkowej szufladzie. Do publikacji odniosła się kobieta, z wypowiedzi której wynika, że gad został znaleziony w jej mieszkaniu. "Sami jesteśmy w szoku że mieliśmy węża (...) narobił bałaganu w łazience, ale jak spaliśmy to nic nie było słuchać" - napisała.
Jej zdaniem, gad najpewniej dostał się do mieszkania poprzez toaletę. Potem wąż miał wślizgnąć się do kuchni i schować w szufladzie, korzystając ze szczeliny między komodą kuchenną i ścianą. O to, czy to prawdopodobny scenariusz, zapytaliśmy Jakuba Grabowskiego, eksperta w zakresie herpetologii, czyli działu zoologii zajmującego się badaniem płazów i gadów.
Czy ktoś rozpoznaje swoją zgubę ⁉️ Osoba zgłaszająca znalazła w swoim mieszkaniu przy ul. Urzędniczej w Łodzi węża. Gad...
Posted by Straż Miejska w Łodzi on Saturday, August 30, 2025
Droga wentylacyjna
- Na zdjęciach widać pytona królewskiego. To jeden z bezpieczniejszych i łatwiejszych w hodowli węży. W terrarium metr, półtora. Na wolności do dwóch metrów - opisuje ekspert.
Według niego, gad do mieszkania łodzianki dotarł najpewniej za pomocą nieszczelnych kanałów wentylacyjnych.
- Inna możliwa droga to skorzystanie z uchylonego okna czy drzwi. Raczej mało prawdopodobne jest, żeby wyszedł z toalety. Te zwierzęta nie przepadają za środowiskami wodnymi. Mogą wytrzymać w wodzie kilka minut, ale raczej nie spodziewałbym się, że tędy chciał się przemieszczać - podkreśla Grabowski.
Kiedy pytamy, czy pyton królewski jest niebezpieczny dla człowieka, nasz rozmówca zaznacza, że "to zależy". - Wie pan, chomik też może ugryźć. Pyton królewski nie jest jednak zagrożeniem dla dorosłego człowieka. W przypadku dzieci sytuacja się zmienia, chociaż wąż musiałby zostać sprowokowany do ataku. W takiej sytuacji pyton gryzie ofiarę i próbuje ją udusić poprzez owijanie się wokół niej - zaznacza rozmówca tvn24.pl.
Zguba czeka na właściciela
Gad, jak zaznacza w rozmowie z tvn24.pl Adrianna Amroszkiewicz z Animal Patrol Straży Miejskiej w Łodzi, został sprawnie złapany i przewieziony do prywatnego podmiotu współpracującego ze strażnikami.
- Wąż jest bezpieczny. Na razie nie zlokalizowaliśmy jego właściciela - informuje Amroszkiewicz.
Autorka/Autor: bż/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Łodzi