Do sieci trafił film, na którym widać bardzo niebezpieczne zdarzenie na ulicy Pabianickiej w Łodzi. Na nagraniu z wideorejestratora jednego z samochodów widać, że kierowca musiał bardzo dynamicznie zmienić tor jazdy, żeby nie potrącić pieszego, który beztrosko przechodził w poprzek trzyjezdniowej arterii.
Film został opublikowany na internetowym profilu "Stop Cham", gdzie trafiają nagrania, na których widać niebezpieczne i nieodpowiedzialne zachowania użytkowników polskich dróg. Widać na nim, że auto, w którym był zainstalowany wideorejestrator, na chwilę przed zdarzeniem zmienia pas - z lewego na środkowy. Kiedy kończy manewr, na drodze pojawia się mężczyzna, który rozpoczyna marsz w poprzek arterii: najpierw mija buspas, a potem wchodzi na pas środkowy.
"Zauważyłem go później, niż kamerka, bo mam ją po środku (auta - red.). Zacząłem szybko hamować (słychać zmianę pedałów). Myślałem, że się zatrzyma, ale on szedł dalej i byłem zmuszony go ostro wyminąć” - relacjonuje kierowca cytowany na internetowym proflu.
Na filmie faktycznie widać, że kierujący musiał ostro szarpnąć kierownicą w lewo, żeby przerwać manewr zmiany pasa ruchu. Tylna kamera pojazdu zarejestrowała, że pieszy szedł w kierunku przystanku tramwajowego zlokalizowanego pomiędzy jezdniami. Po minięciu się z autem w niewielkiej odległości przyspieszył na moment kroku, żeby nie wpaść pod inne auto - które jechało lewym pasem.
"Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie"
Aspirant Kamila Sowińska, rzeczniczka łódzkiej komendy miejskiej policji, podkreśla, że widoczny na nagraniu pieszy zachował się "skrajnie nieodpowiedzialnie".
- Sytuację widoczną na nagraniu można potraktować jako wchodzenie na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd poza przejściem dla pieszych, czyli utrudnianie ruchu - przekazuje policjantka.
Podkreśla, że za takie zachowanie grozi mandat w wysokości 500 złotych.
Co dwudziesty wypadek
Według policyjnych danych z 2023 roku (raport roczny z ubiegłego roku nie jest jeszcze dostępny na stronie Komendy Głównej Policji), piesi spowodowali 1007 wypadków, co stanowiło 4,8 proc. wszystkich wypadków w kraju.
W wyniku tych zdarzeń zginęło wtedy 206 osób, a rannych zostało 820. Wtargnięcie na jezdnię skutkowało śmiercią 24 pieszych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stop Cham