Sprzedawał kradzione części. Odwiedzili go policjanci

Handlował częściami samochodowymi z kradzieży
Handlował częściami samochodowymi z kradzieży
Źródło: KWP w Łodzi
Wspólne działania funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej i Miejskiej Policji w Łodzi, doprowadziły do zlikwidowania punktu, w którym oferowano do sprzedaży kradzione części samochodowe. Zatrzymano 29-letniego mężczyznę, który już usłyszał zarzuty paserstwa.

30 października 2025 roku policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej, przeprowadzili działania na terenie dzielnicy Bałuty w Łodzi.

Jak informuje w komunikacie rzeczniczka komendy wojewódzkiej policji nadkomisarz Aneta Sobieraj, funkcjonariusze podejrzewali, że w jednym z tamtejszych sklepów z częściami samochodowymi może dochodzić do handlu podzespołami pochodzącymi ze skradzionych pojazdów.

Handlował częściami samochodowymi z kradzieży
Handlował częściami samochodowymi z kradzieży
Źródło: KWP w Łodzi

Skradzione silniki, skrzynie biegów i karoseria

- Na miejscu natychmiast rozpoczęto szczegółowe oględziny, w których udział wzięli biegli z zakresu mechanoskopii z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. To doświadczeni specjaliści posiadający wiedzę i narzędzia do identyfikacji numerów, oznaczeń i cech charakterystycznych podzespołów samochodowych. Już podczas wstępnej analizy potwierdzili, że w sklepie znajdują się części pochodzące z samochodów skradzionych. Zabezpieczono między innymi silniki, skrzynie biegów, elementy karoserii oraz części wyposażenia wnętrz pochodzące z różnych marek samochodów - przekazuje nadkomisarz Sobieraj.

Handlował częściami samochodowymi z kradzieży
Handlował częściami samochodowymi z kradzieży
Źródło: KWP w Łodzi

I dodaje, że na miejscu był 29-letni właściciel firmy. - W toku dalszych czynności ustalono, że ujawnione elementy pochodzą z samochodów skradzionych na terenie województwa łódzkiego, Warszawy, a także z Niemiec i Francji. Na miejscu policjanci zabezpieczyli również komputery oraz dokumentację księgową, która będzie teraz szczegółowo analizowana pod kątem ewentualnego udziału innych osób w przestępczym procederze. Zatrzymany 29-latek został przewieziony do policyjnego aresztu. Po zebraniu materiału dowodowego usłyszał zarzut paserstwa, za który grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa - podsumowuje rzeczniczka KWP w Łodzi.

Czytaj także: