"Wybierali ofiarę, sprawdzali jej zadłużenie i kradli tożsamość. Wyłudzili co najmniej milion złotych"

Podejrzanym grozi do 15 lat więzienia
Zatrzymanych zostało pięć osób
Źródło: Policja w Łodzi
Do piętnastu lat więzienia grozi pięciu osobom podejrzanym o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która wyłudzała kredyty na skradzione dane niczego nieświadomych ludzi. Prokuratura informuje, że członkowie gangu zarobili w ten sposób co najmniej milion złotych, ale zastrzega, że szacowana kwota może jeszcze znacząco się zwiększyć.

Zarzuty ma czterech mężczyzn w wieku od 26 do 57 lat i 22-letnia kobieta. Szefem grupy był - jak przekazuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury okręgowej - 39-latek. To on miał, według ustaleń śledztwa, werbować pozostałych członków ekipy i przydzielać im zadania. Na trop przestępców, jak podaje młodszy inspektor Joanna Kącka z łódzkiej policji, wpadli funkcjonariusze z biura do walki z cyberprzestępczością w Komendzie Głównej Policji.

Kluczem do działalności grupy były bezprawnie pozyskane dane osobowe. Prokuratura na tym etapie sprawy nie chce informować, w jaki sposób grupa wchodziła w ich posiadanie.

- Na wstępie podejrzani ustalali w Biurze Informacji Kredytowej, czy poszczególne osoby, których dane chcą wykorzystać, nie posiadają zadłużenia, które uniemożliwi uzyskanie pożyczki bądź kredytu - mówi tvn24.pl Kopania. 

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Proces zadłużania

Prokurator opowiada, że jeżeli wytypowana osoba nie miała obciążeń, grupa przystępowała do kolejnego etapu: zakładania rachunków bankowych. 

- Szacujemy, że doszło do zawarcia co najmniej 140 umów. W ponad 30 firmach pożyczkowych składane były następnie wnioski o pożyczki gotówkowe. Ponadto dane wykorzystywane były do założenia kilkudziesięciu profili na jednym z portali aukcyjnych - opowiada prokurator.

Konta były wykorzystywane do zakupów towarów w internecie - głównie telefonów komórkowych w systemach sprzedaży ratalnej. 

- Płatności za nabyte w systemie ratalnym artykuły przelewane były przez placówki kredytujące na rzecz sprzedawców. Do członków grupy przestępczej trafiały natomiast zakupione na raty przedmioty - mówi Krzysztof Kopania.

"Fanty" były odbierane przez członków grupy poza miejscem zamieszkania. Według prokuratury wypłacali oni też pieniądze przelane na zakładane konta z tytułu udzielonych pożyczek.

Fałszywe dane były też wykorzystywane do wyrabiania fałszywych dokumentów, które potem miały być wykorzystywane przez przestępców.

Grupa miała wyłudzić co najmniej milion złotych
Grupa miała wyłudzić co najmniej milion złotych
Źródło: Policja w Łodzi

Podejrzani

Kwota wyłudzeń dokonywanych w oparciu o dane poszczególnych osób oscylowała w granicach 15-35 tys. złotych.

- Dotychczasowe ustalenia wskazują, że kwota wyłudzonych pożyczek gotówkowych wynosi co najmniej 447 tys. złotych. Na pozostałą część wyłudzeń składają się kredyty udzielone na zakup artykułów nabywanych za pośrednictwem internetu - mówi Krzysztof Kopania.

Podejrzanym grozi do 15 lat więzienia
Podejrzanym grozi do 15 lat więzienia
Źródło: Policja w Łodzi

Prokuratura zaznacza, że śledztwo jest rozwojowe i kwota wyłudzonych środków może być znacznie wyższa.

- Co do podejrzanych prokurator wystąpił do sądu z wnioskami o ich tymczasowe aresztowanie. Będą one rozpoznawane dzisiaj - kończy Kopania.

Czytaj także: