Był ścigany przez ćwierć wieku, ułożył sobie życie tysiące kilometrów dalej. Rozprawa po zbrodni sprzed lat

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24 Łódź
Proces rozpoczął się przed łódzkim sądem
Proces rozpoczął się przed łódzkim sądemTVN24 Łódź
wideo 2/5
Proces rozpoczął się przed łódzkim sądemTVN24 Łódź

Przez 25 lat - mieszkańcom Iwanowa w Rosji, gdzie ułożył sobie życie na nowo - przedstawiał się jako Marc Rosso. Wpadł w sierpniu 2020 roku. Teraz grozi mu dożywocie za zabójstwo 22-letniej Hanny, studentki prawa, brutalnie pozbawionej życia w 1995 roku. We wtorek przed Sądem Okręgowym w Łodzi ruszył proces Mirosława Ż.

Ż. stanął we wtorek (9 listopada) przed łódzkim sądem okręgowym. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.

- Oskarżony na pierwszej rozprawie nie chciał składać żadnych wyjaśnień. Zastrzegł jednak, że będzie chciał je złożyć później, w czasie trwania procesu - przekazał Piotr Borowski, reporter TVN24, który we wtorek zajął się sprawą.

Do zbrodni doszło w nocy z 17 na 18 czerwca 1995 roku. Krzysztof Kopania, z łódzkiej prokuratury okręgowej, po wysłaniu do sądu aktu oskarżenia w tej sprawie informował, że - jak wykazali śledczy - Ż. był w pełni poczytalny w momencie popełnienia zabójstwa. Grozi mu dożywocie.

- Był on jednym z najdłużej ściganych przestępców w III RP - przekazuje Kopania. 

W czasie śledztwa Mirosław Ż. poddany został badaniom przez zespół biegłych psychiatrów, seksuologa i psychologa. Według nich oskarżony o zbrodnię sprzed lat jest ponadprzeciętnie inteligentny.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Śmierć studentki

Ofiara zabójstwa sprzed 26 lat to Hanna. Miała 22 lata, kończyła III rok studiów prawniczych. Mieszkała w charakterystycznym, najwyższym, domu studenckim na osiedlu Uniwersytetu Łódzkiego. W sobotę wieczorem, 17 czerwca 1995 roku, Hanna poszła razem ze swoim przyjacielem do klubu Medyk. Tam ochroniarzem był Ż.

Bawiła się ze znajomymi, którzy znali się też z Mirosławem. Spodobała mu się. Przez kilka kolejnych godzin - jak zapamiętali to wspólni znajomi zeznający w sprawie - musiała ignorować coraz odważniejsze zaloty podchmielonego ochroniarza. Około godziny trzeciej w nocy Hanna w towarzystwie kolegi z tego samego piętra w akademiku wróciła do pokoju.

Zdjęcie ściganego, które trafiło do listu gończegoPolicja w Łodzi

Niedługo potem, jak ustalili śledczy, do akademika weszła grupa, z którą wcześniej studentka spędzała czas – wśród nich był też Mirosław. Pili alkohol, wyszli nad ranem. Według prokuratury, ochroniarz wrócił do akademika i ustalił, w którym pokoju mieszka Hanna.

Dowody

Mirosław Ż. był pierwszą osobą, którą chciała przesłuchać policja. Po pierwsze, dlatego że - jak policji relacjonowali koledzy zabitej - całą noc próbował podrywać dziewczynę. Po drugie, bo miał za sobą zatargi z prawem – w 1984 roku był karany za rozbój (prokuratura w swoich komunikatach podaje, że ma czystą kartotekę, bo wyrok sprzed lat zdążył się zatrzeć).

Funkcjonariusze chcieli go zatrzymać, ale nie zastali go w domu. W środku zabezpieczone zostały między innymi zakrwawione spodnie. Badania wykazały, że zabezpieczona krew była tej samej grupy, co Hanny. Z kolei na bluzce piżamy zabitej kobiety zabezpieczono profil męskiego DNA, który mógł pasować do Ż.

Na wyrok czeka między innymi matka zabitej studentki
Na wyrok czeka między innymi matka zabitej studentkiTVN24 Łódź

- Obecnie, po zastosowaniu najnowszych technik badania śladów biologicznych, już wiemy z całą pewnością, że na spodniach oskarżonego była krew ofiary zabójstwa, a na miejscu zbrodni były ślady poszukiwanego – informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Śledczy już w 1995 roku postawili Mirosławowi Ż. zarzuty zgwałcenia i zabójstwa oraz wystąpili do sądu o areszt. Musieli jednak to zrobić zaocznie, bo tuż po zbrodni Mirosław Ż. rozpłynął się w powietrzu.

Tysiące kilometrów

Na początku poszukiwania koncentrowały się na Grecji, gdzie, jak zakładali śledczy, mężczyzna miał się ukrywać pod zmienioną tożsamością. - Ostatecznie ustalono, że przebywa w Rosji, zamieszkując w jednej z małych miejscowości w regionie Iwanowo – mówi Kopania.

Okazało się, że Mirosław Ż. ułożył sobie życie i założył rodzinę. 

/Jak namierzano Mirosława Ż. i jaki wpływ na jego zatrzymanie miało imię, które dał swojemu dziecku? Czytaj reportaż na tvn24.pl/

Polska policja w 2019 roku przekazała stronie rosyjskiej informacje o tym, że ścigany za zabójstwo w 1995 roku mężczyzna przebywa najprawdopodobniej w Iwanowie. Przekazano też Rosjanom imię i nazwisko matki jego dziecka. Ostatecznie mężczyzna został zatrzymany w sierpniu 2020 roku, gdy na policję zgłosiła się kobieta ze skargą, że uderzył ją konkubent. Był nim właśnie Mirosław Ż. 

Na początku 2021 roku - po tym, jak Prokuratura Generalna Rosji uwzględniła wniosek Ministerstwa Sprawiedliwości RP o ekstradycję - mężczyznę przetransportowano do Polski.

Do zbrodni doszło w X Domu Studenta Uniwersytetu Łódzkiego

Autorka/Autor:bż/ tam

Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź/Policja w Łodzi

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium