Przez lata to były najwyższe budynki mieszkalne w Polsce. "Jakie miasto, taki Manhattan"

Źródło:
tvn24.pl
Łódź
Łódź
Google Earth
ŁódźGoogle Earth

Mega-szafy czyli łódzki Manhattan. Przed laty marzeniem łodzian było zamieszkać w najwyższych wówczas blokach mieszkalnych w Polsce. Później osiedle przeżyło bolesny upadek. A jak dziś mieszka się na Manhattanie?

  • Uroczystość oddania pierwszej klatki uświetnił swoją obecnością sam Edward Gierek.
  • Punkty usługowe znajdowały się na przejściowych siódmych piętrach budynków, do kosmetyczki czy fryzjera można było iść, nie wychodząc z bloku. W najbliższym sąsiedztwie przedszkole, szkoła, komunikacja miejska. Porządku pilnowali portierzy, którzy mieli swoje stanowiska w każdej z klatek, a na każde z pięter można było dojechać błyskawiczną windą.
  • Lokalizacja wieżowca pozwalała na obserwację życia miasta. Tak więc patrząc z okna stawało się naocznym świadkiem takich historycznych wydarzeń jak demonstracje Solidarności czy wizyta papieża w Łodzi.
  • Wśród słynnych mieszkańców Manhattanu był m.in. Marek Koterski, który nakręcił na osiedlu kilka scen do niektórych swoich filmów.
  • W latach dwutysięcznych przyszły gorsze czasy. Nie działały windy, domofony, na klatkach i korytarzach nie było oświetlenia. Portierzy i ochroniarze przestali przychodzić do pracy, a mieszkańcy zastanawiali się czy za chwilę nie zostanie im odcięta woda. Ekipy telewizyjne nagrywały lokatorów po omacku wchodzących po schodach na wyższe piętra. Eleganckie osiedle zaczęło przypominać slumsy.

To miała być nowa wizytówka Łodzi. Nie tylko samo osiedle, ale także całe jego otoczenie z nowoczesną trasą W-Z włącznie. Zakładano budowę ciągu komunikacyjnego przez całe miasto a w centralnym punkcie trasy zaplanowano po jednej stronie budynki handlowo-biurowe, a po drugiej wysokie budynki mieszkalne. Śródmieście Łodzi miało nabrać wielkomiejskiego, nowoczesnego charakteru. Już nie wąskie ulice z przedwojennymi kamienicami, ale szeroka arteria z wysoką zabudową.

"Jakie miasto, taki Manhattan"

Prace nad gruntowną przebudową centrum Łodzi ruszyły w 1975 roku. Równocześnie budowano trasę z przejściami podziemnymi i linią tramwajową oraz stawiano budynki. Pierwszym gotowym blokiem mieszkalnym był wieżowiec przy Piotrkowskiej 182, do którego lokatorzy mogli wprowadzić się już pod koniec 1977 roku. Uroczystość oddania pierwszej klatki uświetnił swoją obecnością, jakżeby inaczej, pierwszy sekretarz KC PZPR Edward Gierek.

Przez długie lata łódzki Manhattan był kompleksem najwyższych budynków mieszkalnych w Polsce. Na całe osiedle składa się osiem wieżowców. Najwyższe dwa z nich mają po 78 metrów, ale różną liczbę kondygnacji. Blok przy Piotrkowskiej 182 ma w pierwszym segmencie parter i 23 piętra. Blok przy Piłsudskiego 7 ma natomiast wysoki hol na parterze, piętro usługowo-biurowe a następnie 21 pięter mieszkalnych. Nadal są to najwyższe budynki mieszkalne w Łodzi, ale już nie w Polsce, bo od lat 90. wystrzeliło sporo większych "drapaczy chmur", głównie w Warszawie, ale także we Wrocławiu czy Katowicach, a najwyższy w kraju blok mieszkalny powstał w 2024 roku Rzeszowie – liczy aż 220 m wysokości i 41 pięter.

Blokowiska ŁodziStefan Sztromajer

"Jakie miasto, taki Manhattan" słychać czasami pogardliwą opinię. Oczywiście wobec nowojorskiego pierwowzoru łódzki Manhattan jest malutki. Gdyby wieżowce ze śródmieścia Łodzi ustawić w centrum Nowego Jorku zniknęłyby w cieniu kilkukrotnie większych budowli, ale na tle miast Europy, a tym bardziej samej Polski, nie ma powodów do wstydu. Już podczas budowy przyjeżdżały na miejsce wycieczki by zadzierać głowę i z zachwytem patrzeć jak wysoka konstrukcja powstaje. Wówczas przyjęła się potoczna nazwa Manhattan i tak pozostało, chociaż oficjalnie jest to Śródmiejska Spółdzielnia Mieszkaniowa. W latach 90. działało nawet w Łodzi lokalne radio Manhattan.

Od samego początku osiedle było obiektem marzeń dla wielu mieszkańców Łodzi. Drapacze chmur wybudowane w samym centrum, tuż obok Domy Towarowe Central, Domus i Juventus. Punkty usługowe zaprojektowane na przejściowych siódmych piętrach budynków, do kosmetyczki czy fryzjera można było iść, nie wychodząc z bloku. W najbliższym sąsiedztwie przedszkole, szkoła, komunikacja miejska. Porządku pilnowali portierzy, którzy mieli swoje stanowiska w każdej z klatek, a na każde z pięter można było dojechać błyskawiczną windą. Czyż można sobie wyobrazić bardziej atrakcyjne miejsce do życia w czasach PRL?

Blokowiska ŁodziStefan Sztromajer

Chcieli tu mieszkać lekarze, prawnicy oraz ówcześni partyjni dygnitarze, chętnych było kilkakrotnie więcej niż wolnych mieszkań. Co ciekawe, od samego początku Manhattan był jednak miejscem, z którym chętnie związali się ludzie kultury i sztuki. Tu mieszkał awangardowy artysta Józef Robakowski wraz ze swą żoną Małgorzatą Potocką - znaną aktorką, producentką i reżyserką. Znani mieszkańcy Manhattanu to także reżyser Marek Koterski i jego syn Michał, aktorzy łódzkich teatrów, piosenkarz Bogusław Mec czy też kompozytor i dyrygent Zdzisław Szostak. Plastyk Artur Chrzanowski zauważył, że to "osiedle, w którym słońce świeci najdłużej w całym mieście". Performer Michał Brzeziński nakręcił film na dachu Manhattanu, a właściciel pracowni witraży Paweł Runa Fabiszewski udekorował piętra na klatce schodowej swojego bloku płaskorzeźbami. Do tego galeria Manhattan przy ulicy Wigury 15, tutaj swoją poezję i prozę po raz pierwszy w Łodzi prezentowali Marcin Świetlicki, Andrzej Stasiuk, Jacek Podsiadło czy Maciek Maleńczuk. Było to miejsce tętniące kulturalnym życiem Łodzi.

Te wszystkie przykłady pokazują, że Manhattan przyciągał ludzi sztuki i kultury. Takie sąsiedztwo znanych osób, a do tego świetna lokalizacja i wyjątkowe widoki z najwyższych pięter w mieście, przyciągały natomiast rodziny lekarzy, prawników, wykładowców.

Blokowiska ŁodziPiotr Borowski TVN24

Mega-szafy z azbestową okładziną

Budynki na Manhattanie nazywane są też mega-szafami, ale pomimo swych ogromnych rozmiarów nie przytłaczają wielkością. To głównie dzięki świetniej architekturze, docenianej także po latach. Budynki zawsze składają się z kilku brył, które nie są ustawione w jednej linii. Do tego charakterystyczna nadbudówka na dachu, przecięcie budynków linią pomieszczeń technicznych i usługowych, a u dołu przejście pod kolumnami. To wszystko sprawia, że budynki są charakterystyczne w łódzkiej panoramie, ale przede wszystkim nie stanowią ogromnych betonowych ścian. Projekt osiedla został przygotowany przez architekta Aleksandra Zwierko, który pracował nad nim wraz ze swym zespołem z łódzkiego Miastoprojektu.

Technika w jakiej powstawały wieżowce to wcale nie jest wielka płyta, jak sądzi wiele osób. Budynki powstały w technice szkieletowo–płytowej. Najpierw po ustawieniu fundamentów stawiano słupy, które stanowiły główną część konstrukcji, a dopiero później tworzono elewację z płyt żelbetonowych. Brak ścian nośnych pozwalał na elastyczne kształtowanie powierzchni mieszkań. Elewacje wykończono okładzinami azbestowo-cementowymi, które zdemontowano w latach 90.

Proza życia nie była różowa

A jak się mieszkało w mega-szafach? Proza życia nie była tak kolorowa jak mogłoby się wydawać. Przede wszystkim problemem okazała się słaba jakość wykończenia budynków. Nie był to dobry czas dla budownictwa. Podłogi były krzywe dlatego pod meble trzeba było podkładać kawałki drewna. Jak wspominał ówczesny prezydent Łodzi Józef Niewiadomski, po założeniu firanek bywało, że z jednej strony sięgały podłogi, z drugiej były zawieszone kilka centymetrów nad nią.

Podłogi wyłożono linoleum lub wykładziną na lnianym kompozycie, niestety też nie najlepszej jakości. Do wyższych budynków Manhattanu nie doprowadzono instalacji gazowych. Nie pozwoliły na to ówczesne systemy bezpieczeństwa. Efekt był taki, że mieszkańcy korzystali z kuchenek elektrycznych. Opracowano nawet specjalny model dla tych bloków, co później okazało się kłopotliwym rozwiązaniem, bo w razie awarii brakowało części zamiennych.

Do tego windy. Niestety, jak szybko jeździły, tak często się i psuły. Do tej pory w niektórych blokach jeżdżą stare windy marki Zremb. W kabinie nad drzwiami na aluminiowej płytce wyświetlają się kolejne podświetlane cyfry z piętrami. Do takiej windy wsiadał Adaś Miauczyński, bohater filmu "Nic Śmiesznego". W pierwszych latach Manhattanu przychodziły całe wycieczki chętnych do podjeżdżania szybką windą. Małgorzata Papiewska, jednak z pierwszych mieszkanek osiedla wspomina, że było to trochę uciążliwe bo windy ciągle były zajęte. Sam początek mieszkania na Manhattanie wspomina jednak bardzo dobrze: - Atmosfera była świetna, wprowadzało się dużo młodych rodzin z dziećmi. Dzieci bawiły się razem, a rodzice też często wspólnie spędzali czas. Jak się ma na jednym piętrze, w jednej klatce schodowej, pięć innych mieszkań to jest w kim wybierać wśród sąsiadów. Do tego przechodząc technicznym siódmym piętrem można było bez wychodzenia na zewnątrz dojść do innej części bloku.

Blokowiska ŁodziPiotr Borowski TVN24

Pani Karolina, która wychowała się w bloku przy Piotrkowskiej 204 zwraca natomiast uwagę, że lokalizacja wieżowca pozwalała na obserwację życia miasta. Tak więc patrząc z okna stawało się naocznym świadkiem takich historycznych wydarzeń jak demonstracje Solidarności czy wizyta papieża Jana Pawła II w Łodzi. No i jeszcze jedna zaleta albo wada mieszkania w tym miejscu. Obok był legendarny Dom Towarowy Central – kolorowa wyspa pełna towarów na szarym pustkowiu PRL-owskiej rzeczywistości. Mieszkańcy Manhattanu często gościli członków bliższej lub dalszej rodziny z całej Polski, którzy przyjeżdżali na zakupy do Łodzi. Była okazja do spotkań i rozmów. Rozkładało się wtedy materace w pokojach by mogli przenocować.

"Inspiracja dla twórców kultury"

Łódzki Manhattan inspirował twórców kultury. Mieszkaniec osiedla Marek Koterski nagrał tu wiele scen do swoich filmów, w tym takich hitów jak "Ajlawju" czy "Nic Śmiesznego". Inne znane produkcje kręcone na Manhattanie to "Prywatne Śledztwo" w reżyserii Wojciecha Wójcika z Romanem Wilhelmim w roli głównej, "Edi" Piotra Trzaskalskiego, "Cudowne Dziecko" Waldemara Dzikiego czy też "Stary człowiek i pies" Witolda Leszczyńskiego i Andrzeja Kostenki. Tu nagrywano sceny do popularnego serialu familijnego "Rodzina Leśniewskich", na Manhattanie kręcono teledyski hip-hopowe (Grubson, Thinkadelic), a jego charakterystyczne bloki występują na wielu zdjęciach, plakatach, grafikach. Osiedle pojawia się w powieściach, m.in. "Królu Manhattanu" autorstwa Andrzeja Makowieckiego.

Blokowiska ŁodziPiotr Borowski TVN24

Manhattan rozwijał się i tętnił życiem, w latach dwutysięcznych przyszły jednak gorsze czasy. Nieremontowane budynki zaczęły bardziej odstraszać niż przyciągać. Kradzieże, dewastacja wind i klatek schodowych. Idąc wieczorami między wysokimi budynkami można było spotkać głównie grupki młodych chuliganów, którzy szukali zaczepki. Lipiec 2014 był najgorszym miesiącem w historii tego osiedla. Nie działały windy, domofony, na klatkach i korytarzach nie było oświetlenia. Portierzy i ochroniarze przestali przychodzić do pracy, a mieszkańcy zastanawiali się czy za chwilę nie zostanie im odcięta woda. Ekipy telewizyjne nagrywały lokatorów po omacku wchodzących po schodach na wyższe piętra. Bardziej życzliwi sąsiedzi wystawiali na półpiętrach krzesła by w szczególności starsze osoby mogły odpocząć we wspinaczce do domu. Na niepilnowanym osiedlu zaczęli pojawiać się złomiarze wyrywający części wyposażenia, klatki schodowe były dewastowane przez wandali. Jednym zdaniem: eleganckie osiedle zaczęło przypominać slumsy. Jak doszło do takiej sytuacji?

To głównie efekt fatalnego zarządzania przez długoletniego prezesa spółdzielni Krzysztofa D. W pewnym momencie okazało się, że Spółdzielnia Mieszkaniowa Śródmieście ma około 40 milionów długów. Zakład energetyczny, który nie mógł doprosić się należnych pieniędzy, w końcu wyłączył prąd w częściach wspólnych bloków. Nie było pieniędzy na ochronę, sprzątanie, nie mówiąc o remontach. Czarne chmury nad Manhattanem zbierały się od dawna, ale prezes zawsze zapewniał mieszkańców, że wszystko jest pod kontrolą. W końcu on i jego zastępca zostali zatrzymani przez policję a prokuratura przedstawiła im zarzuty niegospodarności. W następnych miesiącach kolejne zarządy walczyły ze sobą o to, kto ma przejąć władzę w spółdzielni. Chaos się pogłębiał, a cierpieli na tym mieszkańcy. Kiedy udało się w końcu wyjść z tego kryzysu najpilniejsze sprawy załatwiono, ale skutki ogromnego zadłużenia jeszcze przez kolejne lata uniemożliwiały właściwy rozwój osiedla. Jak wspominają tamten czas sami mieszkańcy? Pani Wanda Kwiecień mieszkająca na 12. piętrze bloku przy Sienkiewicza mówi wprost, że te dni gdy nie było prądu, to był dramat. – Wchodząc po schodach musiałam co kilka pięter odpoczywać, by złapać oddech. I to wchodzenie musiało być jeszcze z latarką w ręku, bo na klatce schodowej nie ma okien. Pamiętam, że miesiąc wcześniej wyłączono nam ciepłą wodę. Myślałam wtedy, że to będzie koniec złych wiadomości a było tylko gorzej: wyłączono prąd, zabrakło ochroniarzy, drzwi i bramy do parkingu były otwarte całą dobę na oścież. Było naprawdę nieprzyjemnie. Jedyny plus tamtych dni to, że sąsiedzi zaczęli ze sobą rozmawiać, poznawać się bliżej. Każdy był zbulwersowany tym co się stało, każdy chciał z kimś porozmawiać i dowiedzieć się co będzie dalej. Dzięki temu relacje na osiedlu odżyły. Ludzie sami pilnowali porządku w blokach i w okolicy.

Tamte wydarzenia to już historia. Na łódzki Manhattan wróciło normalne życie. – Tylko właściwie nie wiem teraz, kto tutaj mieszka – ubolewa pani Wanda Kwiecień. Część mieszkań jest wynajmowanych, w niektórych mieszkają studenci albo obcokrajowcy. Porządku już nie pilnują portierzy tylko kamery monitoringu. No i na straży osiedla stoi od niedawna jeszcze on – Geralt z Rivii, czyli popularny Wiedźmin, bohater sagi napisanej przez łodzianina Andrzeja Sapkowskiego. To obecnie największy mural w Polsce i jeden z największych na świecie. Na trzech ścianach wieżowca przy ulicy Piotrkowskiej powstał w 2021 roku obraz o wysokości 70 metrów. Projekt malarza i twórcy komiksów Jakuba Rebelki przeniosło na ścianę w ponad dwa tygodnie osiem osób, które malowały jego kolejne elementy. Odkąd jest tu Wiedźmin nie może się wydarzyć już nic złego – żartują sami mieszkańcy.

Blokowiska Łodzi Piotr Borowski TVN24

Artykuł powstał na podstawie fragmentów książki "Blokowiska Łodzi" autorstwa Piotra Borowskiego i Michała Kolińskiego, wydanej przez Księży Młyn Dom Wydawniczy. Autorzy w dwóch tomach książki szczegółowo opisują historię łódzkich osiedli mieszkaniowych.

Autorka/Autor:Piotr Borowski

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Piotr Borowski TVN24

Pozostałe wiadomości

Gubernator rosyjskiego obwodu saratowskiego Roman Busargin poinformował w niedzielę, że na terenie bazy paliw w mieście Engels "trwa proces kontrolowanego wypalenia paliwa". Urzędnik tym samym potwierdził, że piątą dobę płonie baza, zaatakowana w nocy z 7 na 8 stycznia i zaopatrująca w paliwo rosyjskie lotnisko, na którym stacjonują bombowce strategiczne Tu-95 i Tu-160.

Strategiczna baza Rosjan płonie piątą dobę

Strategiczna baza Rosjan płonie piątą dobę

Źródło:
tvn24.pl, Kanał 24, Radio Swoboda

Lód z przejeżdżającego auta uszkodził szybę innego pojazdu. Zdarzenie, do którego doszło w jednym z amerykańskich miast w stanie Kansas, zostało uchwycone przez kamerkę samochodową.

Kawałek lodu leciał w jego kierunku. Nagranie

Kawałek lodu leciał w jego kierunku. Nagranie

Źródło:
CNN, KCTV

Delegacja słowackiego parlamentu, na czele z wiceprzewodniczącym izby Andrejem Danko, przyleciała do Moskwy - poinformowała w niedzielę rosyjska agencja państwowa TASS. Władze w Bratysławie szukają wsparcia na Kremlu po wstrzymaniu przez Ukrainę tranzytu gazu rosyjskiego.

Najpierw Fico, teraz delegacja parlamentu. Słowacy szukają wsparcia na Kremlu

Najpierw Fico, teraz delegacja parlamentu. Słowacy szukają wsparcia na Kremlu

Źródło:
TASS, TASR, PAP, BBC

Ubiegający się o reelekcję Zoran Milanović wygrywa wybory prezydenckie zdobywając 77,86 procent głosów - wyniki z sondaży exit poll opublikowanych przez telewizje HRT, RTL i Nova. Milanović jest prezydentem Chorwacji od 2020 roku. W okresie swojej prezydentury często sięgał po retorykę populistyczną i prokremlowską.

"Chorwacki Trump" wygrywa drugą turę wyborów

"Chorwacki Trump" wygrywa drugą turę wyborów

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W Rakoniewicach (woj. wielkopolskie) nad ranem dachowało osobowe bmw, którym - jak się potem okazało - podróżowało pięciu nastolatków. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu.

Pięciu pijanych nastolatków, auto na dachu. Który prowadził? "Zdania młodzieży są podzielone"

Pięciu pijanych nastolatków, auto na dachu. Który prowadził? "Zdania młodzieży są podzielone"

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę wicepremier i szef ministerstwa obrony Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że edukacja zdrowotna będzie nieobowiązkowym przedmiotem szkolnym, a o udziale w nim będą decydować rodzice. "Ktoś znów pomylił MON z MEN" - skomentowała zapowiedź Kosiniaka-Kamysza ministra edukacji Barbara Nowacka.

Kosiniak-Kamysz o edukacji zdrowotnej. Nowacka: ktoś znów pomylił MON z MEN

Kosiniak-Kamysz o edukacji zdrowotnej. Nowacka: ktoś znów pomylił MON z MEN

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

"Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" - to hasło wykrzykiwali kibice zgromadzeni na spotkaniu pielgrzymkowym z Karolem Nawrockim na Jasnej Górze. Kandydat PiS na prezydenta nie zareagował na te słowa. - Zachciało wam się cenzurować hasła na stadionach - mówił Nawrocki, choć to hasło padło w sali na Jasnej Górze. Na takie hasła w Częstochowie nie godzą się nie tylko politycy koalicji rządzącej, ale też prezydencki minister.

Nawrocki i okrzyki na Jasnej Górze. "To jest coś niebywałego"

Nawrocki i okrzyki na Jasnej Górze. "To jest coś niebywałego"

Źródło:
PAP, TVN24
Spadła z klifu, goniąc psa

Spadła z klifu, goniąc psa

Źródło:
tvn24.pl

Szalejący nad Bałtykiem sztorm spowodował cofkę w kilku miejscowościach, m.in. w Sztutowie, Kątach Rybackich, Świerznicy, Rewie i Mechelinkach. W portach w Ustce i Mrzeżynie woda zalała bulwary oraz znajdujące się tam lokale usługowe.

Cofka nad Bałtykiem. Zalane ulice i bulwary, przesiąkające wały w kilku miejscowościach

Cofka nad Bałtykiem. Zalane ulice i bulwary, przesiąkające wały w kilku miejscowościach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

W nocy na trasie Opole-Wrocław doszło do awaryjnego zatrzymania pociągu Intercity. Maszynista zgłosił usterkę, chwilę później stracił przytomność. Mimo reanimacji, 67-latka nie udało się uratować.

W środku nocy pociąg zatrzymał się w polu. Nie żyje maszynista

W środku nocy pociąg zatrzymał się w polu. Nie żyje maszynista

Źródło:
tvn24.pl/PAP

- Ściągnęło mnie do rowu, a za chwilę, następny i następny - opowiada jeden z kierowców, który uczestniczył w wypadku w podkaliskim Skarszewie. Na śliskiej drodze łącznie rozbiło się sześć pojazdów. Jedna osoba trafiła do szpitala.

"Ale urwał" w Skarszewie. Auta jeden za drugim wpadały do rowu

"Ale urwał" w Skarszewie. Auta jeden za drugim wpadały do rowu

Źródło:
tvn24.pl

Atak zimy w Polsce. Niedziela to kolejny dzień z intensywnymi opadami śniegu. Gdzie pada najsilniej i co czeka nas w nadchodzących godzinach? Śledź aktualną sytuację pogodową na tvnmeteo.pl.

Gdzie pada i jak będzie dalej? Śnieżyce idą przez Polskę

Gdzie pada i jak będzie dalej? Śnieżyce idą przez Polskę

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Nie żyje aspirant sztabowy Mariusz Łojek z Komendy Miejskiej Policji w Żorach. "Zmarł podczas wyprawy górskiej na szczyt Kilimandżaro. Był wartościowym, pełnym pasji człowiekiem" - czytamy na stronie internetowej żorskiej policji.

Zmarł podczas wyprawy na Kilimandżaro. Policjanci żegnają swojego kolegę

Zmarł podczas wyprawy na Kilimandżaro. Policjanci żegnają swojego kolegę

Źródło:
tvn24.pl

Karetka przejeżdżała na sygnale przez skrzyżowanie, gdy jadący z prawej strony samochód wbił się w jej bok. Nagranie pokazujące sobotni wypadek z Gorzowa Wielkopolskiego otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Wjechał w karetkę, ta przewróciła się na bok. Nagranie z wypadku w Gorzowie Wielkopolskim

Wjechał w karetkę, ta przewróciła się na bok. Nagranie z wypadku w Gorzowie Wielkopolskim

Źródło:
TVN24, Kontakt24

Producenci części do aut stają w obliczu bezprecedensowych trudności - zwraca uwagę prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych SDCM Tomasz Bęben. Przedstawiciel branży przytacza dane, według ktorych blisko 70 procent europejskich dostawców części motoryzacyjnych prognozuje utrzymanie w tym roku niskiej rentowności, a niemal 40 procent przewiduje, że będzie balansować na jej granicy.

"Zatrważające" wyniki kluczowej branży. "Znaleźliśmy się pod ścianą"

"Zatrważające" wyniki kluczowej branży. "Znaleźliśmy się pod ścianą"

Źródło:
PAP

Po śnieżnym i zimnym weekendzie wkrótce czeka nas duże ocieplenie. Sprawdź, co przyniesie pogoda w kolejnych 16 dniach w długoterminowej prognozie temperatury, przygotowanej przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: zima wpadła do nas na krótko

Pogoda na 16 dni: zima wpadła do nas na krótko

Źródło:
tvnmeteo.pl

Żołnierze ukraińskiej 28. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej opublikowali zdjęcia rosyjskich wojskowych, którzy przebrali się za cywilów. "To kolejne naruszenie zasad prowadzenia wojny" - podkreślono we wpisie jednostki walczącej na wschodzie Ukrainy.

Rosyjscy żołnierze przebrani za cywilów, Ukraińcy publikują dowody

Rosyjscy żołnierze przebrani za cywilów, Ukraińcy publikują dowody

Źródło:
tvn24.pl, Ukraińska Prawda

Włoscy właściciele nieruchomości przeznaczonych na wynajem sprzeciwiają się akcjom przeciwko nadmiarowej turystyce, takim jak zrywanie skrytek na klucze. "Sabotaż i akty wandalizmu są nielegalne; jesteśmy gotowi zgłaszać takie przypadki"- ostrzega zrzeszające ich stowarzyszenie.

"Klimat nienawiści wobec turystów". Właściciele mieszkań reagują

"Klimat nienawiści wobec turystów". Właściciele mieszkań reagują

Źródło:
PAP

Służba wywiadowcza Korei Południowej potwierdziła, że Ukraina wzięła do niewoli dwóch północnokoreańskich żołnierzy w rosyjskim obwodzie kurskim. Informację o pojmaniu Koreańczyków z Północy przekazał w sobotę prezydent Zełenski. Jeden z żołnierzy zeznał, że walczące po rosyjskiej stronie siły Korei Północnej poniosły "znaczne" straty - podała agencja Yonhap.

Ukraińcy pojmali żołnierzy Kima. SBU: jeden z nich myślał, że jedzie na szkolenie, a nie na wojnę

Ukraińcy pojmali żołnierzy Kima. SBU: jeden z nich myślał, że jedzie na szkolenie, a nie na wojnę

Źródło:
PAP
Romanowski? "To nie jest wcale ważny news tutaj na Węgrzech"

Romanowski? "To nie jest wcale ważny news tutaj na Węgrzech"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To była historia jak z filmu sensacyjnego. W biały dzień z Muzeum Narodowego w Poznaniu zniknął obraz Claude'a Moneta. Złodziej w miejsce dzieła impresjonisty wstawił marną podróbkę. Pracownicy placówki spostrzegli to jednak dopiero po kilku dniach, gdy dzieło sztuki... zaczęło się odklejać. Mija 15 lat od odzyskania obrazu "Plaża w Pourville".

Bezcenna plaża, która zniknęła z dnia na dzień. Historia jak z filmu sensacyjnego

Bezcenna plaża, która zniknęła z dnia na dzień. Historia jak z filmu sensacyjnego

Źródło:
TVN 24 Poznań

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia - zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Związane z tym wydarzeniem są liczne aukcje internetowe. Wśród nich są te przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN i TVN24. Grzegorz Kajdanowicz i Konrad Piasecki zwycięzcy licytacji proponują wspólną grę w padla. Do udziału w akcji zachęcali w sobotę na antenie TVN24.

"Lekka, łatwa i przyjemna". Kajdanowicz i Piasecki zapraszają do wspólnej gry

"Lekka, łatwa i przyjemna". Kajdanowicz i Piasecki zapraszają do wspólnej gry

Źródło:
TVN24

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to również setki najróżniejszych aukcji internetowych. Wśród nich są te przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN24, TVN, TTV oraz gwiazdy znane z produkcji TVN Warner Bros. Discovery. Sprzątanie domu, wspólne gotowanie w hollywoodzkim stylu, pamiątki z amerykańskiej kampanii prezydenckiej czy piłka podpisana przez Shaquille'a O'Neala - to tylko niektóre wyjątkowe przedmioty i atrakcje, które trafiły "pod młotek". Zebrane w ten sposób pieniądze trafią w całości na konto WOŚP.

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

Źródło:
tvn24.pl

Całym sercem jesteśmy za WOŚP, która od ponad trzech dekad potrafiła uruchomić to, co najlepsze w Polakach, otworzyć nasze serca, byśmy byli razem i razem pomagali. Jest najlepszym dowodem na ludzką dobroć, z której korzysta praktycznie każdy z nas. 

"My niezmiennie gramy". TVN24 sercem za WOŚP 

"My niezmiennie gramy". TVN24 sercem za WOŚP 

Centrum Psychiatrii i Onkologii dla Dzieci i Młodzieży to placówka, która powstała z inicjatywy Fundacji TVN oraz Centrum Zdrowia Dziecka przy wsparciu Ministerstwa Zdrowia. Ośrodek jest odpowiedzią na rosnącą liczbę młodych osób w kryzysie zdrowia psychicznego. Pierwszych pacjentów przyjmie już w lutym 2025. Dzisiaj centrum zostało oficjalnie otwarte.

Centrum Psychiatrii i Onkologii dla Dzieci i Młodzieży otwarte. Pomoże młodym w kryzysie psychicznym 

Centrum Psychiatrii i Onkologii dla Dzieci i Młodzieży otwarte. Pomoże młodym w kryzysie psychicznym 

Źródło:
Fundacja TVN

- To jest najnowocześniejsza placówka tego typu w Europie. Znajduje się w Centrum Zdrowia Dziecka, największym szpitalu pediatrycznym w Polsce - powiedziała w programie "Wstajesz i weekend" na antenie TVN24 prezeska Fundacji TVN Zuzanna Lewandowska, odnosząc się do nowo otwartego Centrum Psychiatrii i Onkologii dla Dzieci i Młodzieży w CZD. Z kolei dyrektor instytutu "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" dr. n. med. Marek Migdał mówił, że to nie przypadek, że obie specjalizacje - psychiatria i onkologia - znalazły się w Centrum obok siebie.

"Najnowocześniejsza placówka tego typu w Europie"

"Najnowocześniejsza placówka tego typu w Europie"

Źródło:
tvn24.pl