Łódzka Rada Miejska przyjęła uchwałę, która zakłada stosowanie się do wszystkich (również tych nieopublikowanych) wyroków Trybunału Konstytucyjnego. - Chcemy opierać się tylko na konstytucyjnym prawie - mówi tvn24.pl autor uchwały.
Radni miejscy po raz kolejny stają w opozycji do polityki rządu Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej już informowaliśmy o samorządowym przedłużeniu programu finansowania in vitro i akcji wspierającej wysyłanie sześciolatków do szkół.
Teraz samorządowcy jasno opowiedzieli się w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.
- To uchwała deklaratywna, w której jednoznacznie stwierdzamy, że samorząd będzie respektował wszystkie decyzje Trybunału Konstytucyjnego. Jest to też apel do władz miasta o podobne działanie - mówi Maciej Rakowski, radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej, która razem z radnymi Platformy Obywatelskiej ma większość w radzie.
Uchwała została przegłosowana na środowej sesji rady.
Poza kompetencjami?
Przeciwstawić się uchwale - nieskutecznie - próbowali radni PiS.
- Radni PO i SLD próbują wybierać sobie prawo, które ma obowiązywać w mieście. To ewidentne przekroczenie kompetencji - podkreśla Bartłomiej Dyba-Bojarski, radny PiS.
Co na to twórcy uchwały?
- Nie stawiamy się ponad prawem uchwalanym przez Sejm. Po prostu rozstrzygamy wątpliwości dotyczące tego, które prawo jest dla nas obowiązujące - odpiera zarzuty Maciej Rakowski.
Bez luk w prawie?
Jak respektowanie uchwały ma wyglądać w praktyce?
- Jeżeli Trybunał Konstytucyjny orzeknie niekonstytucyjność danej ustawy, wiążący dla nas będzie poprzedni stan prawny - tłumaczy radny SLD.
A co w sytuacji, kiedy niekonstytucyjna będzie ustawa, która nie była nowelizacją? Wtedy ma w ogóle nie być respektowana.
- Czy takie podejście do prawa nie wzmocni chaosu? - dopytujemy twórców uchwały.
- Wręcz przeciwnie. Łódzki samorząd mówi wprost - prawem może być tylko to, co jest zgodne z Konstytucją - słyszymy od radnych koalicji.
Samorządowcy PO i SLD wymieniają sytuacje, w których decyzje TK będą kluczowe dla samorządu:
- Kiedy na przykład Trybunał zajmie się ustawą o obrocie ziemią, będziemy musieli do niej dostosowywać prawo lokalne. Dzięki uchwale jasne będzie to, do której wersji będziemy nawiązywać - informuje Rakowski.
"Jasna deklaracja"
Autorzy uchwały podkreślają, że stanowisko miasta jest takie samo, jak Krajowej Rady Sądownictwa, która wezwała niedawno sądy i władze do przestrzegania wyroków TK.
- Musimy działać, bo kraj jest na progu dużego zagrożenia, jakim jest funkcjonowanie w ramach dwóch porządków prawnych - tłumaczy Rakowski.
Dlatego też - jak mówią politycy PO i SLD - Rada Miejska zdecydowała się na "jasną deklarację".
Konstytucyjny pat
Samorządowcy z Łodzi odnoszą się w ten sposób do dwóch wyroków Trybunału Konstytucyjnego, które nie zostały opublikowane w Dzienniku Ustaw. Pierwszy - z 9 marca - który stwierdzał, że kilkanaście zapisów nowelizacji ustawy o TK jest niezgodnych z konstytucją, w tym zapisy dotyczące składów TK i terminów rozpatrywania spraw.
Drugi dotyczył niekonstytucyjności przepisu kodeksu wyborczego, który nie przewiduje odwołania do sądu od orzeczenia PKW ws. podziału gminy na okręgi wyborcze.
Wyroki nie zostały opublikowane (a tym samym w świetle prawa nie mają mocy prawnej) bo rząd PiS stwierdził, że ze względów formalnych nie są wyrokami, tylko są to (jak mówił rzecznik rządu Rafał Bochenek) "apele, stanowiska, opinie". Skąd takie stanowisko? Bo Trybunał nie stosuje się do nowelizacji ustawy o TK z grudnia ubiegłego roku, w którym ustawodawca wskazuje kryteria, jakie powinno spełniać prawomocne posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego.
- Jeżeli to orzeczenie nie zapadło zgodnie z tymi kryteriami, czyli większością kwalifikowaną i w odpowiednim składzie, a wniosek nie został rozpatrzony po upływie odpowiedniego terminu - trudno mówić, że zapadł wyrok - mówił na początku kwietnia rzecznik rządu.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: bż/kv / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź