Do 15 lat więzienia grozi 46-latkowi, który w niedzielę w parku Julianowskim w Łodzi zgwałcił 34-latkę, wcześniej pozbawiając ją przytomności. Spowodował u ofiary obrażenia, m.in. dusił ją, szarpał i gryzł. Nieprzytomną, prawie nagą kobietę zostawił w parku.
O zatrzymaniu i aresztowaniu 46-latka poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Paweł Jasiak. - Za zgwałcenie i spowodowanie uszczerbku na zdrowiu ofiary, mężczyźnie grozi kara od dwóch do 15 lat więzienia - powiedział prokurator.
Przewrócił na ziemię, nieprzytomną zgwałcił
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 9 lutego około godziny 4 nad ranem.
Według ustaleń śledczych, podejrzany zauważył i zaczepił idącą samotnie kobietę w Parku Staromiejskim. Podążał za nią w kierunku Radogoszcza. Gdy 34-latka znajdowała się w parku Julianowskim, przewrócił ją na ziemię, uderzając jej głową w podłoże i doprowadził do utraty przytomności.
Nieprzytomną zgwałcił. Pokrzywdzoną m.in. szarpał, dusił i gryzł, czym spowodował też poważne obrażenia całego ciała. Potem oddalił się z miejsca zdarzenia.
Prawie nagą zostawił w parku
Niemal całkowicie obnażoną kobietę zauważył nad ranem idący przez park świadek, który wezwał pogotowie. Stan poszkodowanej wymagał natychmiastowego przewiezienia do szpitala.
- Na podstawie zabezpieczonych nagrań monitoringu 46-letni mężczyzna został niezwłocznie ujęty. Okazało się, że w przeszłości był karany - dodał prokurator Jasiak.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź-Bałuty sąd zastosował wobec mężczyzny tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.
Autorka/Autor: ms /jas
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Łódzka policja