W Łęczycy w województwie łódzkim około godziny 16 w jednym z bloków oddano strzały. Podkomisarz Adam Dembiński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi przekazał późnym wieczorem w TVN24, że obecni na miejscu antyterroryści odnaleźli ciało 45-letniego mężczyzny, który oddał strzały, a w lokalu nie było innych osób. Nie ma też informacji o innych poszkodowanych osobach.
Początkowo podkomisarz Adam Dembiński z zespołu prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi przekazał, że około godziny 15.40 policjanci z Łęczycy otrzymali zgłoszenie, że w jednym z budynków mieszkalnych było słychać odgłosy przypominające strzały. - Policjanci przyjechali na miejsce, potwierdzili, że faktycznie doszło do oddania strzałów, zabezpieczyli teren w okolicy tego budynku - relacjonował około godziny 22. Informował wówczas, że policjanci próbują dostać się do lokalu w którym przebywa osoba, która oddała strzały. Na miejscu pojawili się też antyterroryści.
Nowe informacje w tej sprawie Dembiński przekazał w TVN24 na krótko przed północą.
- Około godziny 22.45 policjani kontrterroryści weszli do tego lokalu, gdzie odnaleźli ciało 45-letniego mężczyzny, przy nim znajdowały się jednostki broni, w lokalu nie było innych osób - poinformował. Potwierdził, że to właśnie ta osoba oddała strzały. Dodał, że na miejscu pracuje policyjny technik. - Nasi technicy będą wykonywali czynności pod nadzorem prokuratora, musimy wykonać oględziny, musimy przesłuchać świadków. To wszystko da nam ogląd sytuacji i dzięki temu ustalimy okoliczności tego zdarzenia - przekazał. Potwierdził też, że nikt, poza 45-latkiem, nie został poszkodowany.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock