Nieczynny do odwołania jest sanepid w Wieruszowie (województwo łódzkie). Wszystko dlatego, że u jednego z pracowników stacji potwierdzono zakażenie koronawirusem. Pozostali zostali poddani kwarantannie.
Obowiązki Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wieruszowie - do odwołania - przejęła placówka w Wieluniu. Pracownicy tego pierwszego "z uwagi na procedurę i wymogi bezpieczeństwa" zostali poddani kwarantannie. W sumie to kilkanaście osób. Wszystko po tym, jak u jednego z pracowników wieruszowskiego sanepidu stwierdzono zakażenie SARS-CoV-2 - informuje Zbigniew Solarz, rzecznik wojewódzkiego sanepidu w Łodzi.
Z fabryki mebli do Wieruszowa
Jak informuje Solarz, od kilku dni w powiecie wieruszowskim obserwowany jest wzrost zakażeń koronawirusem. Jest on - jak wskazuje rzecznik łódzkiego sanepidu - pokłosiem dużego ogniska zachorowań w pobliskiej fabryce mebli w Kępnie (woj. wielkopolskie), w której pracuje wiele osób mieszkających właśnie na terenie powiatu wieruszowskiego. OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>> - Kępno to największe w Polsce skupisko zakładów meblowych, chyba jedno z największych w Europie. Z tego byliśmy, jesteśmy i jestem przekonany, że będziemy znani w latach następnych. To, z czym mamy obecnie do czynienia, to ognisko wielu zakażeń koronawirusa. Wierzymy, że będziemy sobie z tym mogli poradzić i ten zły czas minie - komentował Piotr Psikus, burmistrz Kępna. 25 maja sanepid w Kępnie informował, że na 966 przebadanych pracowników fabryki aż 297 jest zakażonych. - To są pracownicy również z powiatów ościennych i województw ościennych - wyjaśniała Wanda Lepka, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Kępnie.
Źródło: PAP, tvn24.pl