Na początku pandemii choroby COVID-19 w kolejnych domach pomocy społecznej pojawiały się ogniska koronawirusa. A ich pensjonariusze i kadra byli często odcięci od świata zewnętrznego. - Teraz, po pojawieniu się szczepionek sytuacja jest nieporównywalnie lepsza - podkreślają przedstawiciele magistratu w Łodzi.
W Łodzi jest 15 domów pomocy społecznej. Zdecydowana większość pensjonariuszy jest już po dwóch dawkach szczepionki przeciw COVID-19. Magistrat przekazuje, że zaszczepiło się blisko 90 procent pensjonariuszy i około 80 procent kadry.
- Różnica, w porównaniu do poprzednich fal pandemii jest gigantyczna. Miejsca, w których wybuchały wcześniej ogniska zachorowań są dziś niemal w pełni od nich wolne - mówi przed kamerą TVN24 Jolanta Baranowska z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi.
Przekazuje, że we wszystkich domach pomocy społecznej jest obecnie jeden chory pensjonariusz. W innej placówce z kolei zakaziło się czterech pracowników administracji, którzy jednak nie mają kontaktu z mieszkańcami DPS.
Jolanta Baranowska dodaje, że rozpoczęły się szczepienia trzecią dawką. Są już DPS-y, w których potrójnie zaszczepionych jest nawet 70 procent pensjonariuszy.
Bez zamknięcia
Katarzyna Ciesielska, dyrektor Domu Pomocy Społecznej "Pogodna Jesień" w Łodzi przekazuje, że szczepienia organizowane są na terenie placówki. Dzięki temu nie ma potrzeby przewożenia starszych i często schorowanych podopiecznych do przychodni. Podkreśla, że szczepienia w znakomity sposób zmieniły rzeczywistość pensjonariuszy. - Nie ma już potrzeby izolowania domu od świata zewnętrznego. Wcześniej nasi podopieczni byli zamknięci przez długi czas i doskwierała im samotność - zaznacza Ciesielska.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź