Kobieta i mężczyzna zginęli, jadące z nimi dziecko jest ranne

Śmiertelny wypadek w miejscowości Grudno (woj. łódzkie)
Śmiertelny wypadek w Grudnej (woj. łódzkie). Kobieta i mężczyzna zginęli, jadące z nimi dziecko jest ranne
Źródło: KP PSP w Bełchatowie

Dwie osoby nie żyją, a dwie kolejne - w tym dziecko - trafiły do szpitala po tragicznym wypadku, do którego doszło w sobotę po południu w miejscowości Grudna niedaleko Bełchatowa (woj. łódzkie). Jak ustalili policjanci, kierujący renault prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa bmw i doprowadził do zderzenia. Samochodem, który wymusił pierwszeństwo, podróżowało dwoje dorosłych z dzieckiem - kobieta i mężczyzna zginęli.

Kobieta i mężczyzna zginęli w sobotę w wypadku, do którego doszło przed godziną 14 na drodze krajowej 74 w miejscowości Grudna w powiecie bełchatowskim (woj. łódzkie). Zderzyły się tam dwa auta osobowe. Ranne są dwie osoby, w tym dziecko - poinformował w sobotę rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi młodszy brygadier Jędrzej Pawlak.

Śmiertelny wypadek w miejscowości Grudna (woj. łódzkie)
Śmiertelny wypadek w miejscowości Grudna (woj. łódzkie)
Źródło: KP PSP w Bełchatowie

Policja: kierujący renault nie ustąpił pierwszeństwa

- W akcji uczestniczyło sześć zastępów strażackich, w tym trzy ochotnicze, dwa medyczne zespoły ratunkowe i helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - przekazał Pawlak.

Według wstępnych ustaleń policjantów do wypadku doszło po tym, jak kierujący renault 32-latek nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu bmw. - Razem z kierowcą w renault była też kobieta i dziecko. Dorośli zginęli, natomiast dziecko zostało przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Cała trójka to obywatele Ukrainy - powiedział nam sierżant Mateusz Piliński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Śmiertelny wypadek w miejscowości Grudna (woj. łódzkie)
Śmiertelny wypadek w miejscowości Grudna (woj. łódzkie)
Źródło: KP PSP w Bełchatowie

Do szpitala trafił też kierowca bmw. Jak przekazuje policja, mężczyzna podróżował sam i był trzeźwy.

- Zablokowany jest jeden pas ruchu na drodze krajowej 74. Ruch odbywa się wahadłowo - poinformował Jacek Plisiecki z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: