Pies wpadł na trop i doprowadził funkcjonariuszy do 35-latka, który w swoim garażu urządził plantację konopii. Narkotyk trafił do laboratorium, a mężczyzna do policyjnego aresztu. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Jak informuje nadkom. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy KWP w Bydgoszczy, w wykryciu plantacji pomógł pies.
- Policjanci z Centralnego Biura Śledczego gromadzili informacje o osobach zajmujących się handlem zakazanym towarem. Do wspólnych działań włączyli się funkcjonariusze Izby Celnej z Torunia, których pies wskazał miejsce, gdzie mogą być nielegalne substancje - wyjaśnia policjantka.
Specjalistyczny sprzęt
W ubiegłą środę policjanci weszli do jednego z garaży w powiecie świeckim.
- Funkcjonariusze znaleźli tam działającą plantacje konopi indyjskich wyposażoną w specjalistyczną wentylację i naświetlanie - mówi Chlebicz. Dodaje, że rośliny trafiły do policyjnych laboratoriów na badania, a ich 35-letni właściciel do policyjnego aresztu.
Do 8 lat więzienia
Prokurator przedstawił mężczyźnie zarzuty zorganizowania nielegalnej plantacji marihuany. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Na poczet przyszłych kar u 35-latka zabezpieczono dwa samochody o łącznej wartości ok. 40 tys. złotych. Podejrzany ma także zakaz opuszczania kraju.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: JZ/zp / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: KWP w Bydgoszczy