Elektrownia Bełchatów. Pracownik spadł z wysokości, nie żyje

belchatow elektrownia pge DJI_0002
32-latek nie przeżył upadku
Źródło: TVN24

Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności śmierci 32-letniego mężczyzny, który we wtorek rano spadł z dużej wysokości na terenie Elektrowni Bełchatów.

Do śmiertelnego zdarzenia doszło we wtorek ok. godz. 9.30. Jak przekazała rzeczniczka bełchatowskiej policji nadkomisarz Iwona Kaszewska, 32-letni mieszkaniec powiatu bełchatowskiego, który był pracownikiem jednej z firm wykonującej prace na terenie Elektrowni Bełchatów, podczas robót na metalowej konstrukcji spadł z wysokości około 20 metrów.

Mężczyzny nie udało się uratować

- Niestety, pomimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować – dodała policjantka.

Okoliczności i przebieg zdarzenia są wyjaśniane pod nadzorem prokuratury.

Dodatkowo - jak przekazała policjantka - w elektrowni został powołany wewnętrzny zespół, który we współpracy z pracodawcą poszkodowanego ma wyjaśnić przyczyny i okoliczności wypadku.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: