Od dziesięciu lat mieszkańcy Dobrej pod Strykowem (woj. łódzkie) walczą o wybudowanie ronda na drodze krajowej numer 14. W tym czasie doszło tam do wielu wypadków i kolizji, w których zginęło 8 osób. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła już kilka przetargów na wykonanie inwestycji, ale każdy kończył się fiaskiem. I widoków na szybkie rozwiązanie problemu nie ma. Za półtora roku, być może, powstanie dopiero projekt przebudowy skrzyżowania.
Dobra to niewielka wieś koło Strykowa. Przebiega przez nią bardzo ruchliwa droga krajowa numer 14, łącząca Łódź z autostradami A1 i A2. Trasę przecina też droga powiatowa i to tam dochodzi do tragicznych zdarzeń.
- Z każdej strony jest w zasadzie pod górkę, więc jest utrudniona widoczność i wiele osób tutaj zginęło - mówi radny Strykowa Jakub Mielczarek.
Sześć przetargów zakończonych fiaskiem
Od kilku lat Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi stara się wyłonić wykonawcę ronda na "skrzyżowaniu śmierci" - bo tak mówią o nim mieszkańcy. Niestety, za każdym razem przetargi trzeba było unieważniać, bo albo zgłaszała się tylko jedna firma, która popełniała błędy w dokumentacji, albo do przetargu nie przystępował nikt.
- Pierwsze dwa przetargi nie przyniosły rozstrzygnięcia, bo nikt się do nich nie zgłosił. Kolejne dwa musieliśmy unieważnić, bo wykonawca poświadczał nieprawdę w dokumentach. Piąty i szósty przetarg też się nie udał, bo zaproponowane ceny za wykonanie ronda były zbyt wysokie - przypomniał rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Maciej Zalewski.
GDDKiA: wkrótce podpisanie umowy na projekt ronda
Od początku listopada na skrzyżowaniu w Dobrej trwały prace nad poprawą bezpieczeństwa. - Na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 14 z ulicą Starowiejską pojawiły się między innymi nowe elementy oznakowania i w pewnym zakresie zmieniona została organizacja ruchu. Pojawiły się wysepki i tak zwany azyl dla pieszych. Spowoduje to poprawę bezpieczeństwa niezmotoryzowanych, a na kierowcach wymusi zredukowanie prędkości - powiedział rzecznik GDDKiA w Łodzi. Dodał, że to rozwiązania tymczasowe, bo finalnie powstanie tam rondo. - Jesteśmy teraz w przededniu podpisania umowy na projekt tego ronda. Ono powstanie, koniec kropka. Zdajemy sobie sprawę, jak jest tu bardzo potrzebne, znamy statystyki - podkreślił Zalewski.
Rzecznik nie potrafił jednak powiedzieć, kiedy inwestycja będzie gotowa. - W tej chwili mamy finansowanie na projekt i on ma powstać w 18 miesięcy od chwili podpisania umowy. Potem ogłaszamy przetarg na budowę ronda i będziemy je realizowali - podsumował urzędnik.
"Te wszystkie wysepki i znaki będą fruwać"
Mieszkańcy Dobrej z jednej strony cieszą się, że coś się dzieje na skrzyżowaniu. Ale mają wątpliwości, czy "tymczasowe" rozwiązania poprawią bezpieczeństwo.
- Tu jeszcze będzie utrudnienie, jak to zwężenie drogi jest. Jak kierowcy będą szybko jechać, to te wszystkie wysepki i te znaki będą fruwać - wskazywał sołtys Dobrej Arkadiusz Przygodzki. - Już nagrywam samochody na kamerce, które mijają i tak tutaj z prawej strony samochody, więc dla pieszych i tak jest to niebezpieczne - powiedział nam jeden z kierowców przejeżdżających przez skrzyżowanie.
Nie ma tygodnia, by nie doszło do wypadku
Na początku września, mieszkańcy Dobrej protestowali na drodze krajowej numer 14. Przez blisko dwie godziny przechodzili po przejściu dla pieszych. - Nie ma tutaj tygodnia, by nie było wypadku czy kolizji. Ile razy staliśmy z dziećmi po kilka minut, żeby przejść przez przejście dla pieszych na drugą stronę - kierowcy po prostu się tutaj nie zatrzymują, bo jadą za szybko - mówiła nam jedna z mieszkanek Dobrej.
- Widzi pan to ogrodzenie? Ono nie jest już nawet naprawiane, tam co jakiś czas ktoś wpada samochodem na posesję. W ciągu kilku lat doszło tutaj do wielu wypadków i kolizji, w których zginęło osiem osób, a kilkanaście zostało rannych. To rondo musi tu w końcu powstać - mówiła kolejna kobieta.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24