Konsorcjum budujące nowy dworzec Fabryczny w Łodzi pozywa do sądu PKP PLK i łódzki magistrat. Wykonawca jednej z największych inwestycji kolejowych w kraju żąda blisko 90 milionów złotych za to, że zamawiający "nie wywiązali się z umowy".
Pozew trafił do wydziału gospodarczego w łódzkim sądzie okręgowym.
- Powodem jego złożenia jest fakt niewywiązania, albo niewłaściwego wywiązania się PKP PLK oraz urzędu miasta Łodzi z obowiązków wynikających z umowy - mówi tvn24.pl Katarzyna Rumowska, rzecznik konsorcjum firm odpowiedzialnego za powstanie nowego łódzkiego dworca oraz dróg wokół niego.
Nasza rozmówczyni dopowiada, że miasto Łódź nie przekazało w terminie placu budowy. Chodzi o teren należący do prywatnej firmy, która nie mogła porozumieć się z magistratem. O sprawie pisaliśmy wielokrotnie na tvn24.pl.
Lista uwag pod adresem PKP PLK jest dłuższa. Jak się dowiedzieliśmy chodzi m.in. o złe skoordynowanie prac przy budowie dworca Łódź Fabryczna i Łódź Widzew (za którą odpowiadał inny podmiot).
- Złe skoordynowanie prac wpłynęło na wyższy koszt realizacji przedsięwzięcia - mówi Rumowska. Już po podpisaniu umowy inwestorzy zawnioskowali m.in. o odtworzenie starych fasad dworca Fabrycznego w nowej bryle. Wykonawca ostatecznie rozszerzył zakres prac, ale - jak się dowiadujemy - nie dostał za to pieniędzy.
Według wyliczeń wykonawcy - PKP oraz miasto Łódź powinny dopłacić niecałe 90 mln złotych.
PKP nie jest zaskoczone, miasto czeka na proces
Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP Polskich Linii Kolejowych nie ukrywa, że nie jest zaskoczony pozwem.
- Nie został on dotychczas przekazany do PKP PLK S.A. Decyzja o jego złożeniu nas nie zaskakuje, bo wynika z treści podpisanego pod koniec września aneksu do umowy - mówi.
W aneksie przedłużono termin zakończenia prac. A to oznaczało, że wykonawca musiał dłużej prowadzić prace - i w konsekwencji - wydać więcej, niż pierwotnie planował.
Siemieniec dodaje, że roszczenia wykonawcy były, są i będą rozpatrywane zgodnie z obowiązującym kontraktem według prawa zamówień publicznych.
Piotr Grabowski z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi nie chce jednoznacznie komentować uwag wykonawcy.
- Dla nas najważniejsze jest ukończenie prac w terminie. Jeżeli konsorcjum chce się z nami spotkać w sądzie, to się spotka - ucina.
Koniec budowy teraz, podróże w grudniu?
Jak zgodnie zapewniają zamawiający i wykonawcy dworca - koniec budowy nastąpi pod koniec sierpnia. Potem zaczną się próby eksploatacyjne.
PKP PLK zapowiadały, że dworzec do dyspozycji podróżnych najprawdopodobniej zostanie oddany w grudniu - mówi Rumowska.
Na dziś, jak informuje wykonawca, prace zaawansowane są na 95 procent.
Autor: bż//ec / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: tvn24