Trwa szacowanie strat po wieczornych i nocnych burzach w całej Polsce. Rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej przekazał, że przeprowadzono ponad pół tysiąca interwencji, a w samym powiecie łódzkim - ponad 200. Większość zniszczeń to zerwane dachy, powalone drzewa czy zerwane linie energetyczne.
Starszy brygadier Piotr Cały ze straży pożarnej w Wieluniu przekazał, że przez teren powiatu wieluńskiego przeszła nawałnica z silnym ulewnym deszczem i wiatrem. Dodał, że straty są znaczne. - Naszych działań jest około 80, działa około 30 jednostek Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej z terenu powiatu - podsumował.
- Są straty na budynkach mieszkalnych i budynkach gospodarczych, zerwane linie elektryczne, jak również zniszczenia w uprawach rolnych. Było gradobicie, więc tutaj też będą straty duże, ale będziemy dopiero w następnych dniach to wszystko szacować - opisał Leszek Gierczyk, wójt gminy Wierzchlas. - Będziemy się starali na bieżąco pomagać mieszkańcom, żeby zabezpieczyć ich dobytek przed kolejnymi deszczami - dodał.
Ponad 15 tysięcy mieszkańców bez prądu
Łącznie we wtorek wieczorem w regionie łódzkim odnotowano 218 zgłoszeń w związku z burzami i wichurami. Najwięcej interwencji było w powiecie wieluńskim (81), radomszczańskim (33) i pajęczańskim (32). Według informacji strażaków, podczas wtorkowych nawałnic nikomu nic się nie stało.
- Ucierpiało 31 budynków mieszkalnych, w których, w różnym stopniu, uszkodzonych jest 20 dachów. Wichura nie oszczędziła 20 zabudowań gospodarczych, z których zerwała jeden dach, a 19 pokryć dachowych zostało uszkodzonych - podał w nocy z wtorku na środę rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej młodszy brygadier Jędrzej Pawlak. Strażacy odnotowali też 147 wiatrołomów i 13 podtopionych po ulewach budynków.
We wtorek późnym wieczorem bez prądu było ponad 15 tysięcy mieszkańców regionu łódzkiego - powiedziała dyżurna operacyjna Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi Natalia Włochińska.
Drugim obszarem pod względem liczby interwencji jest Opolszczyzna, gdzie strażacy interweniowali 159 razy. - W miejscowości Rożnów w powiecie kluczborskim na Opolszczyźnie wiatr zerwał połać dachu o powierzchni około trzystu metrów kwadratowych - poinformował rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, starszy kapitan Krzysztof Batorski.
Ponad pół tysiąca interwencji
Batorski na antenie TVN24 mówił, że strażacy ostatniej nocy wyjeżdżali ponad pół tysiąca razy w związku z usuwaniem skutków zdarzeń atmosferycznych.
Jak przyznał, "strażacy głównie usuwali powalone drzewa, połamane konary i gałęzie". - Najwięcej tych interwencji odnotowaliśmy w województwie łódzkim (niemal 200 zdarzeń) i na Opolszczyźnie (150) - przyznał Batorski. Dodał, że na Opolszczyźnie wiatr uszkodził kilkanaście dachów. - Porywisty wiatr zerwał około trzystu metrów kwadratowych dachu na budynku trzykondygnacyjnym, w którym zamieszkiwało dwanaście rodzin. Na szczęście nie odnotowaliśmy żadnych ofiar i osób poszkodowanych - poinformował gość "Wstajesz i wiesz".
Łącznie strażacy interweniowali we wtorek 2287 razy. 395 interwencji dotyczyło pożarów, w których dwie osoby zginęły, a osiem zostało rannych. 148 razy alarmy okazały się fałszywe.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24