Tragiczny wypadek na drodze krajowej 48 w Anielinie pod Opocznem (woj. łódzkie). Kierowca auta osobowego z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Na miejscu zginął siedzący za kierownicą 23-latek, a ranny został 54-letni pasażer. To ojciec i syn. Obaj to strażacy OSP, jechali do centrum krwiodawstwa oddać krew.
Do zdarzenia doszło przed godziną 11 na drodze krajowej 48 w miejscowości Anielin koło Opoczna. Służby otrzymały informacje o samochodzie osobowym, który uderzył w drzewo.
Samochód uderzył w drzewo. Nie żyje 23-latek
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 23-latek kierujący bmw zjechał na prawy pas drogi i uderzył w drzewo. W wyniku zdarzenia kierujący zginął na miejscu, pasażerem samochodu był ojciec kierowcy - 54-letni mężczyzna, któremu została na miejscu udzielona pomoc - przekazuje asp. szt. Barbara Stępień z policji w Opocznie. I dodaje: - Na miejscu cały czas pracują policjanci i prokurator. Wprowadzono ruch wahadłowy, utrudnienia w ruchu mogą potrwać kilka godzin.
W samochodzie dwóch strażaków OSP. Jechali oddać krew
Jak dowiedział się dziennikarz tvn24.pl, samochodem jechało dwóch strażaków OSP. Jechali oddać krew. Nasze informacje potwierdził brygadier Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. Obaj mężczyźni byli zasłużonymi krwiodawcami. Oddawali krew cyklicznie, co osiem tygodni.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Opocznie