W Andrespolu (województwo łódzkie) kierowca podejrzewał, że kobieta kierująca innym samochodem może być pod wpływem alkoholu. Zatrzymał ją tuż przed przejazdem kolejowym. Jego przypuszczenia okazały się słuszne. – Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji tego kierowcy prawdopodobnie nie doszło do tragedii – mówi sierżant sztabowa Aneta Kotynia z łódzkiej policji.
Obywatelskie zatrzymanie w Andrespolu (woj. łódzkie). Do zdarzenia doszło w sobotę około godz. 14.30. Jeden z kierowców zauważył opla, którego tor jazdy był co najmniej niepokojący. Postanowił działać. Tuż przed przejazdem kolejowym uniemożliwił kobiecie dalszą jazdę i poinformował policję.
"Badanie trzeźwości wykazało blisko 4 promile alkoholu w organizmie"
- Kierującą okazała się 45-letnia mieszkanka gminy Andrespol, chwiała się na nogach i miała bełkotliwą mowę. Badanie jej stanu trzeźwości wykazało blisko 4 promile alkoholu w organizmie – poinformowała sierż. sztab. Aneta Kotynia z Komendy Powiatowej Policji powiatu łódzkiego wschodniego.
45-latka stanie przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym, za jazdę w stanie nietrzeźwości grożą jej nawet 2 lata więzienia. – Wyróżnić należy wzorową postawę obywatelską, jaką wykazał się mężczyzna zatrzymujący nietrzeźwą kierującą. Dzięki jego szybkiej i zdecydowanej reakcji prawdopodobnie nie doszło do tragedii. Reagujmy na niebezpiecznie zachowanie innych uczestników ruchu drogowego. Policjanci sprawdzą każdy sygnał – zapewnia Kotynia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KWP Łódź