Dwa psy zamknięte w małej klatce na słońcu bez wody i jedzenia

Do zdarzenia doszło w piątek (22 lipca) w centrum Aleksandrowa Łódzkiego. O sytuacji urzędników poinformowali mieszkańcy, wykorzystując specjalną stronę do zgłaszania interwencji. - Zostaliśmy poinformowani przez pracowników urzędu miejskiego w Aleksandrowie Łódzkim, że w samym centrum miasta dochodzi do znęcania nad zwierzętami - powiedziała prezes łódzkiego towarzystwa opieki nad zwierzętami Amanda Chudek. - Informacje w tej sprawie się potwierdziły. O zdarzeniu poinformowaliśmy prokuraturę w Zgierzu. My będziemy występować w charakterze oskarżyciela posiłkowego i reprezentować prawa pokrzywdzonych zwierząt - dodała.

- Policjanci, którzy pojechali na miejsce zauważyli stojącą na słońcu klatkę, w której zamknięte były dwa psy - mówi komisarz Magdalena Nowacka z policji w Zgierzu. Wszystko działo się w okresie, kiedy w Polsce były bardzo wysokie temperatury. - Zwierzęta nie miały dostępu do wody ani do jedzenia, w klatce było bardzo mało miejsca, psy miały duży problem z poruszaniem się. Policjanci w pierwszej kolejności dali im wodę - przekazała policjantka.

W mieszkaniu właścicielki zwierząt policjanci znaleźli jeszcze jednego psa, koty i królika. Wszystkie przebywały w fatalnych warunkach.

- Część zwierząt została odebrana kobiecie i trafiła pod opiekę urzędu miejskiego w Aleksandrowie Łódzkim. Funkcjonariusze dodatkowo, ukarali właścicielkę zwierząt mandatem w wysokości 1500 złotych za niewykonanie obowiązku szczepienia zwierząt przeciwko wściekliźnie. Obecnie w tej sprawie toczy się postępowanie pod kątem znęcania się nad zwierzętami. Policjanci gromadzą materiał dowodowy - zakończyła komisarz Magdalena Nowacka z policji w Zgierzu.