To jedyny taki obiekt w Polsce. W Tomaszowie Mazowieckim powstaje kryta hala lodowa. Niedługo panczeniści na treningi nie będą musieli już wyjeżdżać za granicę. Hala za ponad 50 milionów złotych pomieści 3,5 tysiąca kibiców. Odwiedziliśmy ją kilka tygodni przed otwarciem.
Hala to milowy krok dla łyżwiarzy, którzy do tej pory musieli wyjeżdżać za granicę, by dobrze przygotować się do zawodów. Tak robi między innymi polski mistrz olimpijski z Soczi, Zbigniew Bródka.
- Niedługo to nie będzie konieczne. Panczeniści będą mogli trenować w hali, która spełnia najwyższe wymogi - chwali się prezydent Tomaszowa, Marcin Witko.
Większość prac została już zakończona. Wykonawca wylał już tor dla łyżwiarzy.
- Lód na nim pojawi się dopiero kilka dni przed oficjalnym otwarciem, czyli pod koniec października. Wszystko ze względu na nowoczesne technologie, jakie zastosowano do jego konserwacji - tłumaczy Konrad Borusiewicz, reporter TVN24.
Do trenowania i kibicowania
Podczas zawodów na trybunach będzie mogło zasiąść 3,5 tysiąca widzów. Hala będzie przystosowana do organizowania zawodów łyżwiarstwa szybkiego rangi krajowej i międzynarodowej - mistrzostw Polski, mistrzostw Europy i świata oraz Pucharu Świata.
- Już wiemy, że Tomaszów Mazowiecki będzie gospodarzem Mistrzostw Świata Juniorów w 2020 roku. Dlatego cała ta infrastruktura bardzo się przyda - mówi prezydent Tomaszowa.
Obiekt ma być wielofunkcyjny i całoroczny - oprócz toru i lodowiska - znajdą się w nim m.in. boisko do siatkówki i koszykówki, korty tenisowe, tartanowa bieżnia, a kiedy nie będzie lodu, nawierzchnia toru będzie wykorzystywana do jazdy na rolkach. Hala ma spełniać także wymogi związane z organizacją koncertów i wystaw.
Projekt znalazł się w programie inwestycji strategicznych Ministerstwa Sportu i Turystyki. Dofinansowanie z resortu wyniesie ponad 19 mln zł.
Autor: bż/mś / Źródło: TVN24 Łódź, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź