39-letnia gwiazda muzyki pop Britney Spears w 20-minutowym oświadczeniu powiedziała sędzi z Los Angeles, że chciałaby zakończenia stosowanej wobec niej kurateli. - Czuję, że wszyscy się przeciw mnie sprzymierzyli, czuję się zastraszana, ignorowana i sama. Męczy mnie samotność – czytała z kartki piosenkarka.
Zaznaczyła, że była wykorzystywana, że nie może spać, że jest przygnębiona i pozbawiona prywatności, i płacze każdego dnia. Jak dodała, chce mieć kolejne dziecko, ale jest zmuszona do stosowania środków antykoncepcyjnych, terapii, zażywania lekarstw - w tym litu, wbrew własnej woli.
Krytykowała sposób, w jaki rodzina, w tym jej ojciec Jamie Spears, sprawuje nad nią kontrolę. Narzekała, że jej rodzina nic nie zrobiła, "żadnej cholernej rzeczy", by jej pomóc. - Ojciec uwielbia kontrolę, jaką mu dano, żeby krzywdzić własną córkę. Pracowałam siedem dni w tygodniu, to było jak kupczenie seksem. Nie miałam karty kredytowej, gotówki ani paszportu. Wszystko, czego dziś chcę, to dostać moje pieniądze i aby się to raz na zawsze skończyło – podkreśliła.
- Chcę tylko odzyskać swoje życie - zaznaczyła.
Protesty w obronie Britney Spears
Britney Spears nigdy formalnie nie złożyła wniosku o wstrzymanie stosowanego środka. Zgodnie z warunkami musiałaby wykazać, że potrafi wziąć odpowiedzialność za swoje sprawy osobiste i finansowe. Ostatni raz piosenkarka rozmawiała z sędzią w maju 2019 roku – wówczas posiedzenie sądu było zamknięte dla publiczności, a zeznania Spears były utajnione.
Publiczne radio NPR przypomina, że fani gwiazdy kwestionują etyczność i legalność narzuconej jej i częściowo ją ubezwłasnowolniającej kurateli. Wszczęli w tym celu kampanię pod hasłem #FreeBritney. W tym czasie Spears wydawała platynowe albumy, występowała m.in. w telewizji i w Las Vegas. Nie miała kontroli nad finansami żadnego z tych projektów. Następne przesłuchanie sądowe w sprawie piosenkarki jest planowane na 14 lipca.
Spears chce pozbawić ojca prawa do zarządzania jej majątkiem
W styczniu 2008 roku Britney Spears w związku z trudnościami psychicznymi i załamaniem nerwowym została sądownie ubezwłasnowolniona, a kuratelę nad nią przyznano jej ojcu Jamesowi oraz prawnikowi Andrew Walletowi. Ten drugi zrzekł się kurateli w marcu 2019 roku. Od tego czasu James Spears był jedynym oficjalnym zarządcą majątku piosenkarki, z prawem do wpływania także na decyzje związane z jej życiem prywatnym.
W sierpniu zeszłego roku piosenkarka złożyła w amerykańskim sądzie wniosek o zmianę zasad sprawowania kurateli nad nią i zabranie jej ojcu roli zarządzającego jej majątkiem. Sąd w listopadzie odrzucił jej wniosek.
Podczas rozprawy prawnik Britney Spears podnosił, że artystka "boi się" swojego ojca i nie będzie występować, dopóki sprawuje on nad nią nadzór. Prawnik Jamesa Spearsa przekonywał zaś, że jego klient zawsze działał w najlepszym interesie córki.
Autorka/Autor: asty/kg
Źródło: PAP