Aktorka i jej mąż wykorzystywali seksualnie dziecko. Usłyszeli łącznie trzydzieści dwa zarzuty

Koszmar dziewczynki (dane ofiary nie zostały ujawnione) zaczął się, kiedy miała 13 lat. Trwał dwa lata. Do przestępstw seksualnych dochodziło w latach 2005-2008. W tym czasie aktorka i kaskaderka Zara Phytian i Victor Marke byli instruktorami sztuk walki w hrabstwie Nottinghamshire, w środkowej Anglii. Trzynastolatka była ich uczennicą.

Kariera Phytian rozkręciła się w 2016 roku, po premierze filmu "Doktor Strange" z jej udziałem. Główną rolę zagrał Benedict Cumberbatch. Phytian zagrała też m.in. w filmie "Underground - podziemna walka", "Nieustraszony" czy "The Hike".

Ofiara zeznawała przed sądem, kiedy była już pełnoletnia. W trakcie składania zeznań dokładnie opisała wiele szczegółów, między innymi tatuaż, jaki aktorka ma usytuowany w okolicy miejsc intymnych.

Do pierwszego przestępstwa doszło po tym, jak małżeństwo dało dziecku do picia alkohol. Po tym Zara Phytian kazała dziewczynce uprawiać seks oralny z jej mężem. Następnie mężczyzna odbył stosunek z obecną żoną oraz z 13-latką. - Wiedziałam, że to było złe, ale nie wiedziałam, jak mam się wydostać z tej sytuacji. W tamtym czasie starałam się we wszystkim naśladować Zarę, bo ją podziwiałam i chciałam być taka jak ona - zeznawała ofiara.

Od tego momentu regularnie dochodziło do kolejnych przestępstw seksualnych. Victor Marke groził dziewczynce, że przestrzeli jej kolana, jeśli komuś powie o tym, co się dzieje. - Powiedział, że i tak nikt by mi nie uwierzył - mówiła przed sądem. - Oni zawsze mieli nade mną władzę - dodała. Zeznała też, że para nagrywała wszystkie akty seksualne z jej udziałem.

Para została aresztowana w 2017 roku. Zostali wypuszczeni za kaucją. 12 maja tego roku sąd w Nottingham przedstawił im zarzuty. Zara Phythian, która obecnie ma 38 lat, została uznana winną 14 przypadków wykorzystania seksualnego dziecka. Nie przyznała się do stawianych jej zarzutów. Tłumaczyła, że ofiara mogła zobaczyć jej tatuaż w przebieralni.

Victor Marke usłyszał 14 zarzutów w tej samej sprawie oraz cztery zarzuty wykorzystania seksualnego 15-letniej dziewczynki. Mężczyzna przyznał się do okazjonalnych stosunków z nieletnią, ale twierdził, że jego żona nie brała w tym udziału.

W trakcie wysłuchiwania zarzutów para trzymała się za ręce. Wyrok ma zostać ogłoszony 16 maja.