We Francji powstają równolegle dwa filmy o jednym z największych projektantów w historii mody - Yves Saint Laurencie, który przez całe życie walczył z depresją, uzależnieniem od narkotyków i wielokrotnie trafiał do szpitala psychiatrycznego. Pierwsza biografia modowego geniusza opowie o jego 50-letniej miłości do biznesowego wspólnika, Pierre'a Bergé. Drugi skupi się na jego karierze i okresie największych sukcesów.
"Wojna się zaczęła" - napisał francuski dziennik "Le Figaro", porównując dwie filmowe biografie Yvesa Saint Laurenta (YSL), nad którymi pracują konkurencyjni reżyserzy. Rywalizację podgrzały też pierwsze zdjęcia promujące projekty, na których aktorzy grający tytułowego bohatera, wyglądają niemal identycznie, jak nieżyjący mistrz.
"Doskonale naśladuje oryginał"
Zachwycił zwłaszcza Gaspard Ulliel, znany z roli młodego Hannibala Lectera w filmie "Hannibal. Po drugiej stronie maski", a także z reklam perfum Chanel. Na plakacie filmu zatytułowanego "Saint Laurent" ma tę samą nonszalancką pozę, co kreator, jego tajemniczy uśmiech i charakterystyczne okulary.
"Doskonale naśladuje oryginał. Uderza nie tylko fizyczne podobieństwo, ale nawet gest wyrafinowanego trzymania papierosa w palcach, z czego znany był legendarny projektant. Brakuje mu tylko smukłej sylwetki i wysokiego wzrostu mistrza. Mimo to, trudno sobie wyobrazić aktora, który zrobiłby to lepiej" - napisały francuskie gazety o Ullielu, który słynie z dużej umiejętności wchodzenia w skórę swoich bohaterów.
28-latek wygrał casting do tej roli. Pokonał wszystkich francuskich aktorów w podobnym wieku, którzy wzięli udział w wielomiesięcznych przesłuchaniach. Ma zagrać młodego Laurenta w filmie Bertranda Bonello, który chce skupić się na czasach jego największych sukcesów.
Chodzi o lata 60. XX wieku, gdy założył własny dom haute couture (ręcznie szytych kreacji w pojedynczych egzemplarzach), a także wprowadził pierwsze na świecie kolekcje pret-a-porter (z produkcji seryjnej), które zaczął sprzedawać w sklepach powstających we Francji i innych krajach, czego nie zrobił przed nim żaden projektant. To był również czas, gdy wynalazł smoking dla kobiet, zaprezentował kolekcje inspirowane Afryką i carską Rosją w 1976 roku, przez wielu uważane za najlepsze w jego karierze.
Przede wszystkim historia miłosna
Zdjęcia do obrazu w reżyserii Bonello rozpoczną się w maju. Tymczasem konkurencyjny projekt - zatytułowany "Yves Saint Laurent" autorstwa Jalila Lesperta - startuje już w marcu.
Różni go coś jeszcze: koncentruje się na innym okresie z życia Laurenta. Film, w którym główną rolę zagra 24-letni Pierre Niney, opowie o latach 1956-76 i romansie projektanta z jego partnerem biznesowym, Pierrem Bergé. Co więcej, reżyser ma nie tylko błogosławieństwo Bergé, ale także jego merytoryczną pomoc.
- Jego poparcie dla filmu było konieczne. Daje nam prawo do korzystania z oryginalnych ubrań i prywatnych przedmiotów należących do Yvesa, a także do jego kolekcji mody zgromadzonych w archiwum. Choć Bergé spotkał się z reżyserem i dostarczył obszerny materiał, to nie jest bezpośrednio zaangażowany w film - zdradził w rozmowie "Le Figaro" Wassim Beji, producent obrazu.
Rola Pierre'a Bergé, którego zagra Guillaume Gallienne (znany m.in. z filmu "Asterix i Obelix: W służbie Jej Królewskiej Mości"), jest mocno rozbudowana. Bo "Yves Saint Laurent" to przede wszystkim słynna historia miłosna, której byliśmy świadkami przez pół wieku.
Bez jednego nie byłoby sukcesu drugiego
Para poznała się i zakochała w 1958 roku. Bez jednego nie byłoby sukcesu drugiego. Bergé, wówczas młody biznesmen, wyłożył własne pieniądze i pożyczył miliony, by jego chorobliwie nieśmiały 21-letni ukochany mógł założyć swój dom mody, po tym, jak odszedł z Diora i trafił do wojska, gdzie jako homoseksualista przeżył koszmar. Przez kolejne 50 lat Bergé kierował firmą, jednocześnie zapewniając projektantowi wolność twórczą i opiekę (projektant przez całe życie walczył z depresją, uzależnieniem od narkotyków i trafiał do szpitala psychiatrycznego).
Przez te lata YSL zapracował na miano geniusza, który zmienił definicję kobiecości, proponując klientkom męskie spodnie, smoking, prześwitujące sukienki i płaszcz o linii trapezu. Sukces projektanta jest ściśle związany z talentem biznesowym i wizjonerstwem Bergé. Obaj stworzyli największą modową markę XX wieku, obok Chanel.
I choć od 1977 roku para zaczęła prowadzić odrębne życie i mieszkać na różnych piętrach swojego paryskiego domu, była ze sobą aż do śmierci Laurenta w wieku 71 lat, po długiej walce z rakiem mózgu. W 2008 roku Bergé założył fundację imienia swojego kochanka i do dziś promuje jego spuściznę na świecie.
W 2010 roku związek Laurenta i Bergé stał się też kanwą dokumentu "L'Amour Fou". Reżyser skupia się w nim na kolekcji sztuki, którą przez całe życie zgromadzili kochankowie i która w 2009 roku trafiła na sprzedaż, uchodzącą za "aukcję wieku". Obecnie film jest na DVD.
Dom mody Yves Saint Laurent należy do koncernu PPR i wciąż jest jednym z najważniejszych na rynku. Na stanowisku głównego projektanta pracuje Hedi Slimane.
Autor: Agnieszka Kowalska / Źródło: Le Figaro, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe