Mnogość konwencji i pewne przymrużenie oka stanowią kontrapunkt dla poważnych tematów - mówiła w "Xięgarni" Marta Podgórnik, która opisywała swoje wiersze z tomu "Przepowieść w ścinkach".
W #Xięgarnizdomu Marta Podgórnik opowiedziała Agacie Passent o swoim najnowszym tomiku wierszy "Przepowieść w ścinkach". Podgórnik jest laureatką Nagrody im. Wisławy Szymborskiej (2019) za tomik "Mordercze ballady". "Przepowieść w ścinkach", to jak pisze wydawca książki (Biuro Literackie) - "dwadzieścia pięć poetyckich pocztówek z napisanego życia".
Autorka w programie pytana była między innymi o swoją bohaterkę z wierszy. - Nie powiedziałabym, że bohaterka moich wierszy, czy bohaterka mojego życia, lubiła być komuś specjalnie posłuszna - odpowiedziała. - Ale któż z nas tak naprawdę lubi być komuś posłuszny? - zapytała.
- Trudno się dziwić tej bohaterce, która jest kobietą i to posłuszeństwo w wypadku dorosłej kobiety jest czymś innym niż posłuszeństwo w przypadku kobiety młodej, kiedy mamy do czynienia z innego rodzaju powodami do buntu. To nie jest bunt nastoletni, bunt kobiety, która stoi wobec decyzji, jak ma wyglądać jej dorosłe życie. To bunt ustateczniony. Myślę, mam nadzieję, że jest on na troszkę głębszym poziomie - przyznała.
W "Xięgarni" padły także pytania o zawiłość języka wierszy poetki ze Śląska i o to, czego autorka w tym języku szuka. - Z tym żonglowaniem językiem to jednak bym nie przesadzała - odpowiedziała Podgórnik, zaznaczyła jednak, że "przypisywanie pisarzowi nadzwyczajnej sprawności językowych to komplement". - Mnogość konwencji i pewne przymrużenie oka, które się pojawiają, stanowią kontrapunkt dla poważnych tematów - mówiła. - Dzięki tej różnorodności formalnej i fajerwerkowości tych form, które się pojawiają, troszeczkę może nie tyle uatrakcyjnić, co wzmocnić przekaz - dodała.
- Tematy typu miłość, śmierć, wiara to tematy ostateczne, poważne. Staramy się literacko ograć je w sposób jak najbardziej nam odpowiadający, miejmy nadzieję, że też komunikatywny względem potencjalnego odbiorcy, naszego czytelnika - wyjaśniła.
Na koniec Podgórnik pytana była, czy robi sobie czasem przerwę, wakacje, od poezji. - Czy można mieć wakacje od literatury? Jeżeli praca jest bardzo silnie związana z trybem życia, tak jak uważam, że dzieje się w przypadku artystów, to bardzo trudno byłoby te wakacje zorganizować, czy po prostu na nich wytrzymać - mówiła poetka. - Bo cóż innego miałabym robić, niż pisać i czytać - pytała.
W tym odcinku Filip Łobodziński przedstawił również "Rozstanie z plastikiem" Clary Williams Roldan. Książka w tłumaczeniu Krzysztofa Środy pokazuje, gdzie w inspirujący i czytelny sposób szukać alternatywy dla plastiku. Ten funkcjonuje w naszym życiu od mniej więcej 120 lat i przez ten czas wyprodukowano go 8,5 miliarda ton. Recyklingowi poddano zaledwie 9 procent, resztę - wyrzucono.
W programie także Justyna Sobolewska przeczytała "Bezmatek" Miry Marcinów.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24