Willie Garson, aktor znany między innymi z roli agenta artystów Stanforda Blatcha w serialu i filmach z serii "Seks w wielkim mieście", zmarł w wieku 57 lat – przekazał w mediach społecznościowych jego syn. Przyczyna śmierci amerykańskiego aktora nie została ujawniona.
Informację o jego śmierci przekazał syn, Nathen, którego Garson adoptował w 2009 roku. "Jestem z ciebie dumny. Zawsze będę cię kochał, ale myślę, że przyszedł czas, byś ruszył na swą własną przygodę" - napisał Nathen Garson w mediach społecznościowych.
Willie Garson. Kim był?
Willie Garson urodził się w 1964 roku w New Jersey. W latach 80. grał niewielkie role w kilku popularnych serialach tamtych lat, takich jak "Zdrówko", "Family Ties" czy "Prawnicy z Miasta Aniołów". Najbardziej znany był z serialu i filmów z serii "Seks w wielkim mieście". Odgrywał tam postać Stanforda Blatcha, agenta artystów oraz bliskiego przyjaciela głównej bohaterki Carrie Bradshaw, w której rolę wcieliła się Sarah Jessica Parker. Ostatnio pracował nad kontynuacją serii, serialem "And Just Like That". Występował również w takich filmach jak "Dzień świstaka" czy "Sposób na blondynkę".
Garson zmarł w wieku 57 lat. Przyczyny jego śmierci nie zostały ujawnione.
Artyści żegnają Williego Garsona
"Nie mógłbym mieć wspanialszego partnera telewizyjnego. Jestem zdruzgotany i przepełnia mnie smutek. (…) Byłeś darem od bogów. Odpoczywaj, mój drogi przyjacielu" – napisał na Twitterze Mario Cantone, który razem z Garsonem występował w serii "Seks w wielkim mieście".
Cynthia Nixon, serialowa Miranda Hobbes, napisała, że "wszyscy go kochaliśmy i uwielbialiśmy z nim pracować". "Był bezgranicznie zabawny, zarówno na ekranie, jak i w prawdziwym życiu. Był źródłem światła, przyjaźni i wiedzy o show-biznesie" - napisała.
Źródło: BBC