Wenecja kpi z Mallicka, chwali Andersona i liczy na Bellocchio

Aktualizacja:

Wenecki festiwal finiszuje w sobotę, a wciąż brak faworyta. Najbardziej oczekiwany film "The Master" Paula Thomasa Andersona podzielił widzów, choć zgodnie chwalono kreacje aktorskie. Porażką okazał się obraz laureata z Cannes Terrence’a Mallicka, okrzyknięty mega kiczem. Wrażeniami z oczekiwanej "Śpiącej królewny" Marco Bellocchio krytycy podzielą się już dziś, zaś "Passion" Briana De Palmy obejrzą dopiero w piątek.

Terrence Mallick, twórca dzieł tak wybitnych jak "Cienka czerwona linia", od lat notuje wyraźny spadek formy. Już ubiegłoroczne "Drzewo życia", choć nagrodzone Złotą Palmą w Cannes, spotkało się z poważnymi zarzutami. Po projekcji "To the Wonder", o który Wenecja walczyła z festiwalem w Cannes, nie było inaczej.

"Pościelowa msza", "nieznośny kicz" - to łagodniejsze z określeń, jakie padają w relacjach po projekcji melodramatu Mallicka. Zamiast opowiadać historię kochanków, reżyser przez dwie godziny odprawia na ekranie misteria. Oni sami są tylko tłem dla monologu wewnętrznego ze stwórcą.

Ben Affleck i Olga Kurylenko pląsają w łanach zboża, spoglądają tęsknie w niebo i w oczach mają wciąż łzy wzruszenia… Na festiwalowych tablicach, gdzie można poczytać wrażenia z filmowych projekcji, ktoś umieścił nawet kartkę ze zdjęciem Malicka i pytaniem: "Czy ktoś widział tego człowieka?". Trzeba przyznać, że tak spektakularne porażki mistrzów rzadko przytrafiają na największych filmowych imprezach świata.

Perfekcyjny choć nazbyt dosłowny "Mistrz"

Nie zawiódł najbardziej oczekiwany na Lido Paul Thomas Anderson i jego "The Master". Mimo że powtarza się opinia, iż film na poziomie warsztatowym mistrzowski, okazał się nie do końca spełniony. Na razie uchodzi za najciekawszą z konkursowych produkcji, zaś aktorski duet Philip Seymour Hoffman - Joaquin Phoenix z pewnością będzie się liczył w walce o nagrody.

O Phoenixie mówi się, iż zagrał tu rolę życia. Film zapowiadany był jako demaskacja scjentologów i kryptobiografia jej założyciela L. Rona Hubbarda, pisarza science fiction. Okazał się psychologiczną analizą duchowego uwodzenia. Analizą interesującą, ale w opiniach powtarza się zarzut, że nazbyt szybko widz orientuje się, w którą stronę podąży fabuła, a elementu zaskoczenia brak. Po reżyserze arcydzieła jakim było "Aż poleje się krew" spodziewano się, iż ubierze swoją opowieść w zgrabną metaforę, spuentuje ironią i będzie mniej dosłowny. A właśnie tego filmowi Andersona zabrakło.

Bohaterem jest zwolniony ze służby wojskowej Freddie - Phoenix, który nie potrafi się odnaleźć w cywilu, a w dodatku jest maniakiem seksu. Trafia pod skrzydła Dodda – Hoffmana, założyciela własnej religii. Dodd przygarnia go i poddaje intensywnemu treningowi emocjonalnemu dla przywrócenia "pełni człowieczeństwa".

Między mężczyznami rodzi się więź, przypominająca stosunek mistrz-uczeń, a nawet nosząca znamiona relacji miłosnej, choć platonicznej… I właśnie aktorski pojedynek Seymoura i Phoenixa - ten drugi w opinii widzów prześcignął pierwszego - stanowi o sile filmu. I choć krytycy mówią o niedosycie, dodają też, że w przypadku pracy reżyserskiej "The Master" to wysmakowane dzieło sztuki.

Po pierwsze i po drugie: wiara

W tym roku, na co uwagę zwracają wszyscy recenzenci, najchętniej filmowcy eksploatują temat wiary i obecności Boga. Mallick wręcz obsesyjnie i natrętnie, Anderson traktuje religię i wyznawców jako przedmiot analizy i wreszcie jest Ulrich Seidl w drugiej części trylogii "Raj: wiara". Tu bohaterka filmu, katolicka dewotka, nawraca ateistów, a nocami pokutuje za nich - z pomocą samobiczowania. Mniej wzniosłych uczuć ma dla sparaliżowanego męża - muzułmanina.

W pierwszej części trylogii Siedla ocalać miała miłość, w drugiej wiara. Obie zawiodły i obie Siedl pokazuje w wydaniu karykaturalnym. Ludzkie patologie to jego specjalność. Jest jeszcze "Pieta" mającego rzesze fanów Koreańczyka Kim Ki-duka, opowiadająca o mafijnym windykatorze. Jak zwykle reżyser czyni to z pomocą bliskich mu metafor i symboli. Publiczność uznała jednak film za pretensjonalny i przeładowany religijną symboliką.

Z całkiem innej bajki

Kto pamięta skandal wywołany przed dwoma dekadami filmem "Kids" (Dzieciaki), skojarzy Harmony'ego Korine'a, człowieka instytucję nowojorskiej bohemy. 39-letni reżyser, pisarz, scenarzysta, artysta wizualny, tekściarz Bjork, scenariusz do "Dzieciaków" napisał jako 19-latek, w oparciu o własne przeżycia.

Bulwersująca opowieść o nastolatkach – potwornie zdemoralizowanych, a zarazem zagubionych, budząca prócz odrazy i fascynację, była początkiem jego kariery.

Minęło 18 lat, ale Korine niewiele się zmienił. Nabrał jednak dystansu i woli bawić niż bulwersować, choć znów sięga po kontrowersyjnych bohaterów. Jego obraz "Spring Breakers" na pewno nie zachwyci moralistów, ale spragnionych oryginalnego kina nie pozostawi obojętnymi. Film od wtorkowego pokazu bywa nazywany czarnym koniem festiwalu. I choć bohaterowie znów pławią się w alkoholu, narkotykach i erotyzmie, reżyser bardziej pokpiwa sobie z kulturowych wzorców Amerykanów, niż epatuje rozpasaniem. Trzeba jednak dobrej woli, by "kupić" jego postrzeganie tematu - złodziejstwo i rozboje jako "alternatywny" pomysł na życie.

Czekając na Bellocchio i De Palmę

Pokaz wyczekiwanego przez Włochów obrazu Marco Bellocchio "Śpiąca królewna", opartego na historii Eluany Englaro, może być przełomem. Ta opowieść o długiej walce ojca o zgodę na odłączenie córki od aparatury sztucznie utrzymującej ją przy życiu we Włoszech jest już wydarzeniem pozaartystycznym. I zapewne, bez względu na walory filmu, będzie tematem gorących dyskusji i sporów.

A już na koniec festiwalu, w piątkowy wieczór, "Namiętność" Briana De Palmy. Twórca "Człowieka z blizną" tym razem pokaże erotyczny thriller o dwóch wpływowych, rywalizujących z sobą kobietach. Noomi Rapace i Rachel McAdams stoczą aktorski pojedynek w remake’u "opowieści o zbrodni prawie doskonałej", jak obiecuje reżyser.

69. festiwal filmowy na weneckim Lido zakończy się w sobotę 8 września. Wtedy poznamy laureatów wyłonionych przez jurorów, którym przewodniczy filmowiec amerykański Michael Mann. Twórca "Ostatniego Mohikanina" i "Gorączki" jest wielbicielem kina realistycznego, wyrafinowanego w formie. Pewnie dlatego dziś, spekulujący odnośnie werdyktu krytycy najczęściej wymieniają jako potencjalnego triumfatora "Mistrza" Andersona.

Wśród jurorów są tym razem wyjątkowo silne osobowości, (m.in. Matteo Garrone znany z głośnej "Gomorry", artysta bezkompromisowy, broniący swoich racji.) Kto wie, czy nie zachwyci go najbardziej właśnie "Spring Breakers" i czy nie poprze go np. oryginalna performerka z Serbi Marina Abramović? Końcowe obrady jury mogą być burzliwe.

Autor: Justyna Kobus\mtom\k / Źródło: tvn24

Pozostałe wiadomości

O naszej decyzji zdecydowały osobiste zalety pana doktora - mówił Jarosław Kaczyński o powodach wyboru Karola Nawrockiego na kandydata PiS na prezydenta. - Uznaliśmy, że to najlepszy kandydat - mówił prezes PiS i przekonywał, że szef IPN "jest człowiekiem przenikliwym, człowiekiem zdrowego rozsądku".

PiS postawiło na Nawrockiego. Kaczyński: muszę wyjaśnić nasze motywy

PiS postawiło na Nawrockiego. Kaczyński: muszę wyjaśnić nasze motywy

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jego kandydaturę przedstawił historyk i publicysta, profesor Andrzej Nowak. - Jestem gotowy do tego, aby reprezentować wszystkich Polaków - zapewnił Nawrocki.

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Broń jest coraz częściej w użyciu policji. Wynika to z sytuacji, które funkcjonariusza spotykają na swojej drodze i muszą tej broni dobywać i strzelać - powiedział były komendant poznańskiej policji i prywatny detektyw Maciej Szuba. Ocenił też, że obecnie funkcjonariusze odbywają zbyt mało treningów z posługiwania się bronią.

"Jedno jest wiadome, on nie chciał zabić. On miał służyć koledze, żeby go ochronić i uniemożliwić atak"

"Jedno jest wiadome, on nie chciał zabić. On miał służyć koledze, żeby go ochronić i uniemożliwić atak"

Źródło:
TVN24
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl

Urzędnicy z podkrakowskich Myślenic opiniowali wnioski fundacji, w której zarządzie zasiadała ich przełożona - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Organizacja w ciągu niecałych trzech lat otrzymała kilkadziesiąt tysięcy złotych w miejskich dotacjach. W sprawie jest też wątek polityczny i przewrót przed wyborami.

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Źródło:
tvn24.pl
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium