Dyrektor muzyczny radiowej Trójki Piotr Metz poinformował o swoim odejściu ze stacji. Jego decyzja ma związek z działaniami kierownictwa Trójki po tym, jak w ostatnim notowaniu Listy Przebojów pierwsze miejsce zajęła piosenka Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój". - Nie mogę akceptować sposobu zarządzania radiem i sposobu traktowania ludzi. Myślę, że mógłbym to też nazwać obrażaniem naszej inteligencji - powiedział Metz w "Kropce nad i".
Najnowsza piosenka Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" - nawiązująca do wizyty prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na cmentarzu w rocznicę katastrofy smoleńskiej mimo obowiązujących obostrzeń związanych z epidemią - zadebiutowała w piątek od razu na pierwszym miejscu 1998. notowania Listy Przebojów Trójki. Informacja o tym szybko zniknęła jednak ze stron państwowego radia. Jego kierownictwo początkowo twierdziło, że "został złamany regulamin", a "redakcja podjęła decyzję o unieważnieniu głosowania". Później pojawiły się zarzuty, że kolejność na liście została zmanipulowana. W związku z tym z pracy w rozgłośni zrezygnował szereg dziennikarzy, w tym wieloletni prowadzący Listę Przebojów Marek Niedźwiecki.
Podobną decyzję podjął we wtorek dyrektor muzyczny Trójki Piotr Metz. W "Kropce nad i" w TVN24 powiedział, że "nie może akceptować sposobu zarządzania radiem i sposobu traktowania ludzi". - Myślę, że mógłbym to też nazwać obrażaniem naszej inteligencji - mówił Metz. - Od czasu Listy Przebojów, którą wygrał Kazik, do głównego aktora tego wydarzenia, czyli Marka Niedźwieckiego, do dziś dyrektor Trójki nie zadzwonił, a telefonów od niego nie odbierał. Tego typu komunikacja jest nie do zaakceptowania - dodał odchodzący ze stacji dyrektor muzyczny Trójki.
Metz prezentuje SMS-a
O swoim odejściu z Trójki Piotr Metz zakomunikował we wtorkowe popołudnie na nagraniu opublikowanym na profilu społecznościowym Moniki Olejnik. Pokazał też do kamery smartfona, na którego ekranie można było przeczytać wiadomość: "Piotrze, dopilnuj aby piosenka o ktorej rozmawialismy nie byla na Antenie" (pisownia oryginalna).
Na ekranie widać, że SMS został przysłany w sobotę o godzinie 2.52 w nocy. Nadawca wiadomości widnieje w telefonie Metza jako "T Kowalczewski" - tak brzmi nazwisko i inicjał imienia dyrektora i redaktora naczelnego Trójki Tomasza Kowalczewskiego. Na nagraniu widać też, że z tego numeru dziennikarz Trójki otrzymywał też inne wiadomości - zarówno wcześniej, jak i później.
W "Kropce nad i" Metz mówił, że SMS-a odczytał dopiero rano. Dodał, że treść wiadomości nie zawierała "żadnego kontekstu związanego z Listą Przebojów Trójki". - Rozmawialiśmy wcześniej (z dyrektorem Kowalczewskim - red.) o utworze z pierwszego miejsca Listy Przebojów. Ja nie słuchałem notowania, więc zadzwoniłem z pytaniem do Marka (Niedźwieckiego - red.), o co chodzi - opowiedział Metz. - Ten SMS w środku nocy to w pewnym sensie było przedłużenie rozmowy z dyrektorem - dodał.
Na nagraniu z Moniką Olejnik dziennikarz powiedział: "Nie wiem, czy ten SMS był ważny dla dyrektora, skoro o nim nie pamięta. Dla mnie był bardzo ważny, a nawet fundamentalny".
O istnieniu takiego SMS-a wspomniał wcześniej w liście do dyrektora i pracowników Trójki dziennikarz Bartosz Gil, pracujący przy anulowanym notowaniu LP3. Gil w liście odpowiedział także na zarzuty manipulowania głosami.
"Nie wydarzyło się nic wyjątkowego podczas ostatniego notowania Listy Przebojów Programu Trzeciego, które wygrał Kazik. Wyjątkowe rzeczy zaczęły się dziać dopiero tuż po nim, czyli od Pańskiego telefonu do Piotra Metza z prośbą o "zrobienie czegoś z tym Kazikiem", a następnie po drugiej w nocy wiadomości z prośbą 'Piotrze, dopilnuj aby piosenka o ktorej rozmawialismy nie byla na Antenie'" - napisał Gil.
"Wewnątrz gotuje się w nas ogromny gniew"
W "Kropce nad i" Piotr Metz opowiedział o głosach wsparcia, jakie otrzymuje Marek Niedźwiecki. - Ja myślę, że te próby dorobienia przedziwnego ogona do całej sytuacji, tak naprawdę nie są istotne w stosunku do głosów poparcia, które zbiera Marek. Ku mojemu zdumieniu, ale zdumieniu z dużym uśmiechem, wczoraj o 19.08, bo ta słynna lista nosiła numer 1998, ileś stacji radiowych w Polsce zagrało piosenkę, która jest nieoficjalnym hymnem Listy Przebojów (ABC "The Look of Love" - red.), wspierając Marka Niedźwieckiego - powiedział Metz.
- Lista Przebojów Trójki jest czymś ponad wszelkimi podziałami. To najbardziej uniwersalna audycja, jaka może być, co udowodniliśmy wiele razy. Markowi musi być strasznie przykro i staramy się wspierać go w tym położeniu, ale wewnątrz gotuje się w nas ogromny gniew - dodał dziennikarz.
Metz: Kazik każdej władzy patrzy na ręce
Metz odniósł się też do samego utworu Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój". - Kazik solo, jak i z Kultem, ma ogromny elektorat słuchaczy i to, że piosenka będzie przebojem to było pewne - powiedział. - To, że ma tekst, który przez niektórych jest postrzegany jako kontrowersyjny, chciałbym zmierzyć z tym, że w Trójce graliśmy piosenki Kazika o Lechu Wałęsie, Waldemarze Pawlaku czy Józefie Oleksym - dodał Metz.
- Kazik zawsze rozdawał ciosy dla władzy równo. Każdej władzy patrzy na ręce, więc u niego to jest norma. Każda nowa płyta Kazika to jest wydarzenie (...), ale że trafimy do "Washington Post" i "New York Timesa", przyznaję, nie przypuszczałem - podsumował Metz.
CZYTAJ WIĘCEJ: ZAGRANICZNE MEDIA KOMENTUJĄ SYTUACJĘ W RADIOWEJ TRÓJCE >>>
Dziennikarz zauważył, że "afera niemalże ogólnoświatowa jest spowodowana piosenką na liście przebojów". - Oczywiście są różne konteksty, ale tak to wygląda - dodał.
- Jeśli chodzi o zniszczenie czegoś, co budowano przez lata, czegoś bardzo wartościowego, w tak krótkim czasie, (ta sytuacja - red.) jest bardzo niechlubnym, ale mimo wszystko rekordem - zakończył.
Kazik żąda wycofania piosenki "Twój ból jest lepszy niż mój" z notowania Listy Przebojów Trójki
We wtorek swoje oświadczenie przedstawił Kazik Staszewski. "W związku z zaistniałą sytuacją żądam wycofania piosenki Kazika 'Twój ból jest lepszy niż mój' z notowania Listy Przebojów Programu Trzeciego" - czytamy we wpisie opublikowanym na profilu społecznościowym zespołu Kult, którego Staszewski jest liderem.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, Facebook/MonikaOlejnik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24