"Ten serial chwyta za gardło". "Homeland" wielkim zwycięzcą Emmy

Główną bohaterką "Homeland" jest agentka CIA, którą gra Claire Danes
Główną bohaterką "Homeland" jest agentka CIA, którą gra Claire Danes
Źródło: Showtime

"Homeland" to największa niespodzianka gali Emmy 2012 i jej największy zwycięzca - pokonał największego faworyta "Mad Men" i zgarnął cztery statuetki w najważniejszych kategoriach. Czemu ten serial tak się podoba? Bo równie rewelacyjna, co aktorstwo, jest intryga.

Cudownie ocalony bohater wojenny czy terrorysta? Damian Lewis jako Nicholas Brody'
Cudownie ocalony bohater wojenny czy terrorysta? Damian Lewis jako Nicholas Brody'
Źródło: Showtime

Rzadko się zdarza podczas gali Emmy, żeby najważniejsze nagrody otrzymał debiutujący serial. "Homeland" zgarnął je w kategoriach: najlepszy serial dramatyczny, najlepszy scenariusz odcinka serialu dramatycznego oraz najlepsza aktorka i najlepszy aktor pierwszoplanowy dramatu (dla Claire Danes i Damiana Lewisa). Lepiej debiutować nie można.

Zwłaszcza, że "Homeland" nie był faworytem, tak jak "Mad Men", który miał najwięcej nominacji. Wszyscy liczyli, że po raz piąty z rzędu wygra i wyznaczy nowy rekord wśród najlepszych seriali. Tymczasem stało się na odwrót - okazał się największym przegranym. Żadna inna produkcja nigdy wcześniej nie otrzymała aż 17 nominacji, by zakończyć wieczór z pustymi rękami.

Czy Brody naprawdę jest wtyką?

Czemu serial o amerykańskim żołnierzu, który wraca do kraju po wieloletniej niewoli w Iraku, zdeklasował rywali? Czy chodzi tylko o to, że ten polityczny thriller w negatywny sposób portretuje armię USA i tym samym wyraża antywojenne nastroje Amerykanów? Też. Ale jego największą siłą jest intryga: pełna podejrzeń, terrorystów i wzajemnego szpiegowania.

Główną bohaterką serialu jest agentka CIA - Carrie Mathison. Będąc oficerem operacyjnym kierowała nieautoryzowaną akcją w Iraku. Po tym wydarzeniu zostaje zawieszona w obowiązkach i przeniesiona do centrum antyterrorystycznego CIA w Langley. Tam otrzymuje pierwsze zadanie - ma przyjrzeć się osobie Nicholasa Brody'ego.

Agentka CIA - Carrie Mathison, którą gra Claire Danes - jest pewna, że Brody to szpieg Al-Kaidy
Agentka CIA - Carrie Mathison, którą gra Claire Danes - jest pewna, że Brody to szpieg Al-Kaidy
Źródło: Showtime

Ten amerykański sierżant Marines był uznany za zaginionego w akcji od 2003 roku. Teraz jednak został przypadkowo odnaleziony i uratowany podczas nalotu Delta Force na posiadłości należącej do terrorysty Abu Nazira. Wraca do domu, gdzie rodzina opłakała go już 8 lat temu, uznając za zmarłego.

Dla wszystkich jest bohaterem. Ale nie dla Mathison - ona zaczyna wierzyć, że Brody jest zdradzieckim amerykańskim jeńcem, który został zrekrutowany przez islamskich terrorystów i zamierza wysadzić Biały Dom. Ma ku temu podstawy, bo jeszcze w czasie pobytu w Iraku, informator dał jej cynk, że jeden z jeńców wojennych amerykańskiego pochodzenia przeszedł na stronę Al-Kaidy. Czy Brody naprawdę jest wtyką?

Standardowe przesłuchanie nic nie wykazuje. Jednocześnie, dla zbyt wielu osób powrót bohatera wojennego jest wielkim atutem w karierze, więc nikt nawet nie chce słyszeć, że Brody może być szpiegiem. Podejrzliwa agentka mimo to rozpoczyna prywatne śledztwo, o którym nie wiedzą jej przełożeni, a które powoli zaczyna ją przerastać. W pewnym momencie sama już nie wie, co jest prawdą, a co wytworem jej wyobraźni.

Zaczęło się od formatu z Izraela

Rozgrywka między dwójką głównych bohaterów "Homeland" jest bardzo wciągająca i sama w sobie byłaby wystarczająco dobrym pomysłem na fabułę. Ale w serialu mamy jeszcze drugi plan - obserwujemy stosunki Carrie ze współpracownikami i bliskimi, a także powrót Nicholasa do życia w normalnym świecie. Na żołnierza czeka żona z dwójką dzieci i życiem odbudowanym po jego stracie. Dla nich powrót męża i ojca jest szokiem, wywraca rzeczywistość do góry nogami.

Tak trudnym i niejednoznacznym rolom sprostali aktorzy Claire Danes i Damian Lewis, którzy stworzyli wybitne kreacje. Ale siła ich postaci to także zasługa scenarzystów, którzy włożyli im w usta genialne dialogi. Mieli szczęście, bo trafili na najlepszych: Howarda Gordona i Alexa Gansa, twórców kultowego "Z Archiwum X" i serialu "24 godziny".

Scenarzyści zadanie mieli ułatwione, bo świetna akcja "Homeland" oparta jest na izraelskim formacie "Hatufim" ("Prisoners of War"), w który uwierzyła stacja Showtime, znana z "Dextera" czy "Californication". Gordon i Gans przygotowali dla niej autorską adaptację i spisali się na tyle dobrze, że na gali Emmy 2012 zostali za swoją pracę nagrodzeni.

Zachwyt w ponad 30 krajach świata

Efekt ich pracy wcześniej spodobał się widzom - gdy 2 października 2011 roku telewizja pokazała odcinek pilotażowy padł rekord oglądalności. Przed telewizorami zasiadło ok. 3 mln Amerykanów, co dało serialowi najwyższą pozycję wśród premier Showtime w ciągu ostatnich 8 lat.

"Homeland"

Dziś "Homeland" zachwycają się widzowie w ponad 30 krajach na świecie, w tym w Polsce. Będzie też sezon drugi - Showtime przedłużyła serię o 12 kolejnych odcinków, które w USA mają mieć premierę 30 września. Czy będą równie udane, jak pierwsze? Jest duże prawdopodobieństwo, bo - jak uważa "Guardian" opowieść o Carrie i Brodym "chwyta za gardło i zabiera w ostrą przejażdżkę, czy tego chcesz, czy nie".

"W ten sam sposób, w jaki robił to "24 godziny", ale lepiej. Tu autorzy pozwalają wątkom się rozwinąć i czynią je bardziej skomplikowanymi, niż czarno-biały świat z "24 godzin", w którym są tylko dobro i zło. Tu brniemy w podejrzenia i paranoję, zwroty akcji i wątpliwości, co jest bardziej realne" - ocenił brytyjski dziennik.

Autor: Agnieszka Kowalska / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: