Taylor Swift, która poparła Kamalę Harris tuż po przedwyborczej debacie w USA, swoje oświadczenie podpisała "bezdzietna kociara". Załączyła też wymowne zdjęcie, które zyskuje dodatkowy wymiar po jednej z wypowiedzi Donalda Trumpa w debacie. Tymczasem demokratyczny kandydat na wiceprezydenta Tim Walz już podziękował piosenkarce, dodając że robi to "jako właściciel kota".
Taylor Swift wyraziła poparcie dla Kamali Harris i Tima Walza w oświadczeniu zamieszczonym na Instagramie chwilę po zakończeniu się debaty z udziałem obecnej wiceprezydentki USA i byłego prezydenta Donalda Trumpa. "Będę głosowała na Kamalę Harris i Tima Walza w wyborach prezydenckich w 2024 roku. Głosuję na nią, ponieważ walczy o prawa i sprawy, w które wierzę. Uważam, że jest silną liderką i wierzę, że możemy osiągnąć w naszym kraju o wiele więcej, jeśli będziemy kierować się spokojem, a nie chaosem" - napisała Swift.
Gwiazda muzyki pop opublikowała w oświadczeniu zdjęcie z jednym ze swoich trzech kotów, Benjaminem Buttonem. Fotografia powstała w ramach sesji po przyznaniu piosenkarce tytułu Człowieka Roku 2023 tygodnika "Time", przypomniał portal The Hill w środę.
Taylor Swift jako "bezdzietna kociara"
Taylor Swift podpisała się pod oświadczeniem jako "bezdzietna kociara" - odnosząc się w ten sposób do uwag wygłoszonych przez JD Vance'a kilka lat wcześniej. W wywiadzie udzielonym w 2021 roku roku Tuckerowi Carlsonowi w telewizji Fox News określił on m.in. Kamalę Harris jako "bezdzietną kociarę".
- W tym kraju faktycznie rządzi nami (...) grono bezdzietnych kociar, nieszczęśliwych z powodu życia, które wiodą, i wyborów, których dokonują, dlatego chcą, by reszta kraju była tak samo nieszczęśliwa - mówił Vance. - To prosty fakt. Spójrzcie na Kamalę Harris, Pete'a Buttigiega (sekretarz transportu - red.), AOC (kongresmenka Alexandria Ocasio-Cortez - red.), cała przyszłość demokratów jest w rękach osób bezdzietnych - mówił w Fox News przed trzema laty. O wypowiedzi Vance'a ponownie zrobiło się głośno, gdy w lipcu tego roku po wskazaniu go kandydatem Donalda Trumpa na wiceprezydenta amerykańskie media przypomniały tamten wywiad.
Do słów kandydata Trumpa na wiceprezydenta nawiązała między innymi gwiazda amerykańskiej telewizji Oprah Winfrey podczas sierpniowej konwencji Partii Demokratycznej. - Wbrew temu, co niektórzy chcieliby, żebyście myśleli, nie różnimy się tak mocno od naszych sąsiadów. Kiedy płonie dom, nie pytamy o rasę czy religię jego właściciela. Nie zastanawiamy się, kim jest jego partner, ani jak on głosował. Nie. Po prostu staramy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, by go uratować - mówiła Winfrey. - A jeśli dom ten należy do bezdzietnej kociary... cóż, staramy się uratować też kota - rzuciła prezenterka, jednoznacznie nawiązując do uwag Vance'a.
Debata. Donald Trump o jedzeniu psów i kotów
Zdjęcie kota artystki zyskuje po debacie jeszcze jeden wymiar. Do zwierząt domowych, choć w jeszcze inny sposób, nawiązał w jej trakcie Donald Trump. Mówiąc o imigracji republikański kandydat powtórzył pogłoski, jakoby haitańscy imigranci w stanie Ohio zjadali psy i koty. "Oni jedzą psy. Jedzą koty. Jedzą zwierzęta domowe ludzi, którzy tam mieszkają" - stwierdził. Jak przekonywał do takich sytuacji dochodzić miało w mieście Springfield w Ohio.
Jeszcze w trakcie debaty jej moderator zwrócił uwagę, że władze Springfield już zaprzeczyły tym informacjom. "W odpowiedzi na niedawne pogłoski o działalności przestępczej imigrantów w naszym mieście pragniemy wyjaśnić, że nie było żadnych wiarygodnych doniesień ani konkretnych twierdzeń o zwierzętach domowych, które zostały skrzywdzone, zranione lub wykorzystane przez osoby ze społeczności imigrantów" - przekazał agencji AP burmistrz Springfield Bryan Heck.
Tim Walz dziękuje Taylor Swift
Kandydat demokratów na wiceprezydenta Tim Walz podziękował natychmiast za wsparcie Taylor Swift - poinformował portal dziennika "New York Times" w środę. - Jestem nadzwyczaj wdzięczny - powiedział Walz w wywiadzie dla stacji MSNBC. - Mówię to również jako właściciel kota - dodał.
Swift przez większość blisko dwudziestoletniej kariery zachowywała polityczną dyskrecję. Dopiero w 2018 roku poparła dwóch kandydatów Partii Demokratycznej z Tennessee. Od tej pory wypowiadała się otwarcie na tematy związane z polityką, często zachęcając zwolenników do udziału w wyborach i opowiadając się za prawami kobiet, zdrowiem reprodukcyjnym i prawami osób LGBTQ+ - przypomniał portal CNN po debacie. Przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku piosenkarka poparła Joe Bidena.
Fani Taylor Swift i wsparcie dla Kamali Harris
Fani Swift, znani jako "Swifties", zachęcali Amerykanów do poparcia Harris, jeszcze zanim piosenkarka ogłosiła, że zagłosuje na kandydatkę demokratów. Portal CNN pod koniec sierpnia odnotował, że profile "Swifties for Kamala" zgromadziły około ćwierć miliona obserwujących na wielu platformach społecznościowych od czasu, gdy Biden ogłosił, że nie będzie ubiegał się o drugą kadencję w Białym Domu.
27 sierpnia na platformie Zoom zorganizowano rozmowę fanów Swift, na którą zarejestrowało się ponad 27 tysięcy osób. W czasie połączenia zebrano ponad 138 tys. dolarów (ok. 530 tys. zł) na kampanię Harris, podało CNN.
ZOBACZ TEŻ: Zjeść Taylor Swift. Na czym polega jej fenomen
Źródło: The Hill, PAP, CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: taylorswift/Instagram