Stworzony dla kina. Kirk Douglas kończy 100 lat

Zwiastun filmu "Spartakus"
Zwiastun filmu "Spartakus"
Universal Studios
Kirk Douglas w filmie "Spartakus"Universal Studios

Jest nazywany ostatnim żyjącym przedstawicielem złotej ery Hollywood. Zasłynął jako tytułowy "Spartakus" w opowieści o słynnym gladiatorze i jako Van Gogh w "Pasji życia", wreszcie bohater westernów popularnych w latach 50. i 60. Wychowany w skrajnej nędzy, jest wzorcowym przykładem spełnienia amerykańskiego mitu "od zera bohatera". Kirk Douglas, "najsłynniejszy męski podbródek" świata, kończy dziś 100 lat.

Zagrał w 91 filmach, 30 sam - a potem wspólnie z synem Michaelem Douglasem - wyprodukował. Początkowo uwielbiał grać buntowników i twardzieli, dopiero z czasem odkrył, że równie przekonująco wypada jako skomplikowany inteligent – uwodzicielski, nierzadko zaplątany we własne sidła. Jak choćby bohater głośnego "Układu" Eli Kazana.

Trzykrotnie otrzymał nominacje do Oscara. Wszystkie trzy za pierwszoplanowe role w filmach: kinie noir "The Champions", melodramacie "Piękny i zły" oraz "Pasji życia" za rolę Van Gogha.

Mimo to statuetkę za całokształt dokonań, traktowaną często jako instrument, służący naprawianiu "błędów" Akademii, odebrał dopiero w wieku 80 lat, czyli w 1996 roku.

Syn śmieciarza

Kirk Douglas (a właściwie Issur Danielovitsch, krócej Izzy Demsky) urodził się 9 grudnia 1916 r. w małym mieście o jakże europejskiej nazwie Amsterdam w stanie Nowy Jork. Na świat przyszedł jako czwarte dziecko, w wielodzietnej rodzinie rosyjsko-żydowskiego emigranta-analfabety. Ojciec był handlarzem złomu i śmieciarzem. Więcej jednak niż pracował, pił.

W głośnej autobiografii "Syn śmieciarza" (napisanej przez samego Kirka, bez pomocy ghost writerów) opisał dzieciństwo spędzone w nędzy i czas dorastania. "Chcąc uciec od biedy i upokorzeń, musiałem przeskakiwać marzenia. Nie ma silniejszego napędu dla ambitnego człowieka. Pieniądze na naukę zdobywałem, pracując jako stróż, kelner, robotnik w stolarni" – czytamy na samym początku. Książka była bestsellerem, a Kirk, uzdolniony również literacko, ma na koncie również kilka niezłych powieści, w tym dwie książki dla dzieci.

Ale zanim po wojennym epizodzie trafił do nowojorskiej Akademii Sztuki Dramatycznej, rozpoczął studia na wydziałach filozofii i literatury angielskiej, a w końcu zdobył dyplom z historii sztuki. Bywało, że chodził głodny i prowokował policjantów, by… móc przesypiać noc w więzieniu, z braku mieszkania - nauka pochłaniała bowiem wszystkie zarobione pieniądze. Gdy w końcu podjął studia aktorskie, wcale nie zanosiło się na to, że będzie to jego wybór na życie.

Kirk Douglas przed Chinese Theatre w 1962 rMitock and Sons/Wikipedia

Żydowskie nasienie

Oprócz biedy w młodości Kirk zmagał się z antysemickim otoczeniem, które sprawiło, że sam długo czuł niechęć do żydowskich korzeni. W ostrych, wręcz wulgarnych słowach opisuje epizody z tego okresu życia i swoją reakcję na niechęć do bliższych relacji "z żydowskim nasieniem". Choćby ten z właścicielką hotelu, w którym szukał pracy, przedstawiając się anglosaskim nazwiskiem, bo jego rozmówczyni "Żydów poznawała po zapachu".

Jego nie rozpoznała, do momentu, w którym podczas seksu, jak wspomina, wykrzyczał jej to w twarz. Choć jest taktowny, z satysfakcją opisuje, że go jednak nie odepchnęła.

Mimo że o aktorstwie marzył tak naprawdę od przedszkola, odkąd wyrecytował pierwszy w życiu wierszyk, był zdania, że to zawód nie dla niego. Jeszcze na uczelni słyszał od profesora, że brak mu talentu. Gdy w odpowiedzi rzucił w wykładowcę krzesłem, dowiedział się, że to właściwy krok do zostania dobrym aktorem.

Nie miał urody już wówczas sławnych Gregory’ego Pecka czy Jamesa Stewarta, ale mimo to podobał się kobietom, w tym – gwiazdom filmowym. Stał się mistrzem uwodzenia, czemu zawdzięcza swój filmowy debiut. W Hollywood zaprotegowała go bowiem sama Lauren Baccal, z którą ponoć miał romans. Zadebiutował w wieku lat 30, w 1946 u boku wielkiej diwy tamtego okresy Barbary Stanwyck, w "Dziwnej miłości Marty Ivers". I od razu został dostrzeżony.

Instynkt i oscarowe nominacje

Od początku miał niebywały instynkt, gdy mowa o wyborze ról. Producenci przecierali oczy, gdy nieznany młodzian odrzucił tę u boku Avy Gardner i Gregory’ego Pecka, by zagrać główną rolę w "Championie".

Za nią właśnie otrzymał swoją pierwszą nominację do Oscara. Zagrał młodego boksera dążącego do zrobienia kariery za wszelką cenę. Był w tej roli bezwzględny, a zarazem niezwykle ludzki, budzący sympatię widza. Potem był western "Bezkresne niebo" Howarda Hawksa (twórcy "Rio Bravo"), który zachwycił się przeciętnym facetem z mocno zarysowaną szczęka i charakterystyczną dziurką w brodzie. "On jest po prostu stworzony dla kina" - powiedział, wróżąc Kirkowi wielką karierę. Posypały się propozycje w całej serii westernów, których na jakiś czas stał się gwiazdą. "Indiański wojownik", "Ostatni kowboj" czy "Był sobie łajdak" to tylko kilka westernowych perełek, w których zagrał, robiąc furorę.

Kirk jednak od początku był aktorem poszukującym. Drugą nominację do Oscara dostał za rolę w niesłusznie zapomnianym melodramacie "Piękny i zły", gdzie partnerował wielkiej gwieździe lat 50. Lanie Turner. Gdy MGM zaproponowało mu rolę słynnego malarza – Vincenta Van Gogha w "Pasji życia" - był wniebowzięty. Film będący biograficzną opowieścią o holenderskim artyście, był adaptacją głośnej powieści Irvinga Stone’a pod tym samym tytułem.

W rolę Paula Gauguina wcielił się w nim Anthonny Quinn. Wraz z Kirkiem stworzyli genialny duet, ale Oscara za drugi plan zdobył Quinn, zaś Douglas musiał zadowolić się nominacją, już trzecią z kolei. Dostał jednak za tę rolę Złotego Globa i do dziś uważa ją za jedną ze swoich najważniejszych kreacji.

Kirk Douglas jako Vincent Van Gogh w "Pasji życia"Everett Collection/East News

Powstanie niewolników czyli "Spartakus"

Był już wówczas nie tylko sławnym aktorem, ale i bogatym człowiekiem. Założył własną wytwórnię filmową, co pozwoliło mu na niezależność artystyczną, o której tak marzył. Nie był nigdy aktorem łatwym we współpracy. W autobiografii sam przyznaje, że kompletnie ignorował wskazówki reżyserów, polegając na własnej intuicji.

Zafascynowany postacią Spartakusa – przywódcy powstania niewolników - postanowił wyprodukować o nim film, w którym zagrałby główną rolę. Potrzebował jedynie sprawnego reżysera. Gdy w tej roli (jego zdaniem) nie sprawdził się Anthonny Mann, wybór padł na nieznanego wówczas jeszcze Stanleya Kubricka, który pracę z Kirkiem, wtrącającym się także do scenariusza, wspominał jako koszmar.

Do pisania scenariusza "Spartakusa" Douglas zatrudnił Daltona Trumbo, którego za prokomunistyczne sympatie umieszczono wtedy na hollywoodzkiej czarnej liście. Trumbo tworzył scenariusze, ukrywając się w Meksyku, podpisując je jedynie pseudonimem. Douglas jako pierwszy umieścił w czołówce filmu jego prawdziwe nazwisko, a gest ten uznano za początek końca hollywoodzkiego "polowania na czarownice".

"Spartakus" był wielkim wydarzeniem 1960 roku, a z Douglasa uczynił gwiazdę pierwszej wielkości. Niewiele też film się zestarzał, a wyprodukowany niedawno remake, zrealizowany z wykorzystaniem nowoczesnej techniki, nawet nie zbliżył się do oryginału. W rolach drugoplanowych pojawiły się także największe światowe gwiazdy - m.in. Laurence Olivier i Peter Ustinov, i to on zdobył jednego z czterech Oscarów, jakie przypadły filmowi. Do dziś jednak panuje opinia, że Douglas został skrzywdzony przez Akademię. Zresztą nie po raz ostatni.

Kazan zamiast Sophii Loren i najwyższej gaży

Lata 60. to był czas, gdy robił film za filmem. O tym, jak bardzo ten kojarzony na początku z westernami aktor różnił się od sławnych kolegów, świadczy rozmowa z Johnem Waynem, jaką opisał we wspomnianej biografii. Największy twardziej Hollywood wyśmiał go wówczas, wytykając role "mięczaków"- zaliczył do nich nawet Vincenta Van Gogha. Douglas odpowiedział, że etap wymachiwania pistoletem ma już za sobą i pozostawia go mniej zdolnym, wiecznym chłopcom.

Odrzucił m.in. rolę w "Upadku Cesarstwa Rzymskiego", gdzie za partnerkę miałby Sophię Loren, choć oferowano mu rekordową na tamte czasy kwotę pół miliona dolarów w ramach gaży. Bez zastanowienia przyjął za to rolę w filmie Eli Kazana "Układ", gdzie wcielił się w błyskotliwego biznesmana, żyjącego w sieci powiązań i układów, który pewnego dnia uznaje, że ma dość. Niszczy swoje małżeństwo, karierę, całego dotychczasowe życie, by wreszcie stać się sobą.

Powstał film porównywany do obrazów Bergmana, niestety, mało chwalebna przeszłość Kazana, który dla odmiany "wsypał" kolegów mających sympatyzować z komunistami, sprawiła, że został ostentacyjnie pominięty przez Akademików. Rola Douglasa, podobnie jak partnerującej mu młodziutkiej wtedy Faye Dunway, zaliczana jest jednak do wielkich kreacji aktorskich amerykańskiego kina końca lat 60.

Faye Dunway i Kirk Douglas w filmie "Układ" Elie KazanaWarner Bros

Rola życia, której nie było

Rola w "Układzie" (1969 r.) uważana jest za ostatnią wielką kreację Kirka Douglasa-aktora. Choć grał sporadycznie nawet jeszcze w 2004 roku (powstała wtedy ciepła, rodzinna opowieść o klanie Douglasów "Wszystko w rodzinie"), bardziej zaangażował się w działalność producencką i w pisanie -wydał w sumie 10 książek i wszystkie doczekały się pochlebnych recenzji.

Na początku lat 60. za niewielkie pieniądze Kirk kupił prawa do powieści Kena Keseya "Lot nad kukułczym gniazdem". Po zaadaptowaniu jej na potrzeby sceniczne Kirk zagrał rolę McMurphy’ego w teatrze. Był zdania, że to najlepiej napisana postać, w jaką kiedykolwiek miał okazję się wcielać. Publiczność bawiła się doskonale, ale o dziwo, sztuka zebrała koszmarne recenzje. Uznano, że kpina z pacjentów zakładu psychiatrycznego jest nie do przyjęcia, zupełnie nie rozumiejąc jej przesłania.

Kirk Douglas w swojej posiadłości w Los Angeles, w latach 50Wikipedia

Dość szybko przestali ją wystawiać, a przez kilkanaście kolejnych lat Kirk Douglas próbował namówić do ekranizacji książki wytwórnie, a nade wszystko wielkich reżyserów. W końcu się poddał, a projekt przejął syn Michael. On dokonał tego, co nie udało się sławnemu ojcu - znalazł reżysera z dawnego bloku wschodniego, który po wyjeździe z Czechosłowacji potrzebował mocnego uderzenia, by zaistnieć w Hollywood. Nie brakowało mu odwagi, na szczęście również talentu.

Tym reżyserem był oczywiście Milos Forman, który uznał, że do swojej wymarzonej roli Kirk jest już, niestety, za stary. Sam Michael, jako główny producent, również delikatnie sugerował, że nie chce by ojciec grał McMurphy’ego.

Film był gigantycznym sukcesem, odebrał aż pięć najważniejszych Oscarów - w tym dla Jacka Nicholsona za główną rolę. Kirk do dziś powtarza, że oddałby wszystkie pieniądze, jakie zarobili na tym filmie, za możliwość zagrania tej postaci.

Kobieciarz-monogamista

Przez lata swojej sławy miał opinię wielkiego kobieciarza. Sam przyznaje się do związku m.in. z Ritą Hayworth i Marleną Dietrich – największymi femme fatale złotej ery Hollywood. "Znałem mężczyzn, którzy co noc spali z inną. Nigdy tego nie rozumiałem, zwłaszcza wtedy, gdy sam tak postępowałem przez pewien czas" - wyznaje w biografii i od 62 lat jest z tą sama kobietą, druga żoną, producentką Anną Buydens, którą poznał na planie "Ich pierwszej miłości" i poślubił 1954 roku.

Mają dwóch synów – m.in. nie mniej dziś znanego od ojca Michaela Douglasa. Pierwsze małżeństwo Kirka z aktorką Dianą Dill przetrwało zaledwie osiem lat (1943–1951). Z tego związku Kirk również miał dwóch synów, jeden z nich zmarł, na skutek przedawkowania leków i alkoholu.

Do jego bliskich przyjaciół należał prezydent Stanów Zjednoczonych Ronald Reagan, niegdyś kolega z planu filmowego, choć jak sam o sobie mówił, "nie aż tak zdolny".

Ronald_Reagan, Nancy Reagan i Kirk Douglas (1987 rok)White House

Wypadek i wola walki

Wiodący niezwykle aktywne życie jeszcze w latach 90. gwiazdor, w 1991 r. cudem wyszedł cało z wypadku śmigłowca, który zderzył się w powietrzu z innym, niewielkim samolotem. Kilku pasażerów zginęło na miejscu, Douglas doznał poważnego urazu kręgosłupa. Codziennie ćwiczył jednak u boku trenera i odzyskał sprawność.

Mimo przyjaźni z Ronaldem Reaganem, zawsze popierał wraz z synami demokratów. Jako ambasador dobrej woli, z poręczenia Departamentu Stanu, jeździł po całym świecie za własne pieniądze.

W 1981 r. prezydent Jimmy Carter uhonorował go Prezydenckim Medalem Wolności.

Pięć lat po wypadku przeszedł udar, po którym stracił zdolność mówienia. Znów wola walki sprawiła, że trzy miesiące później, odbierając honorowego Oscara, był w stanie, choć z wielkim trudem, za niego podziękować.

Wychodzenie z choroby opisał w książce "My Stroke of Luck". Ona również, podobnie jak "Syn śmieciarza", trafiła na czołówki bestsellerów.

Dziś porusza się już i mówi z wielkim trudem, ale podkreśla, że uważa się za szczęśliwego człowieka. Jest zagorzałym blogerem, a jego bloga często przedrukowuje "The Huffington Post". Pisze o wszystkim - począwszy od nawyków ukochanego psa, po politykę międzynarodową Stanów Zjednoczonych.

Jego teksty dowodzą tego, że mimo sędziwego zachował świeżość umysłu i doskonałą pamięć. Jak sam mówi, jest prawdopodobnie najstarszym blogerem na świecie. Redaktorzy "The Huffington Post" dodają, że zapewne również jedynym stulatkiem z Oscarem.

Kirk, Dziki Zachód i "Filmówka"

Młodzi fani aktora zapewne nie wiedzą, że w 1966 r. odwiedzając Polskę, stał się bohaterem nakręconego w Łodzi filmu. Było to właśnie wtedy, gdy jeździł po krajach "zza żelaznej kurtyny", ze wspomnianą misją dobrej woli. W czasie pobytu w Polsce pojawił się w Łódzkiej Szkole Filmowej.

Na jego cześć studenci "Filmówki" zbudowali specjalnie fragment miasteczka z Dzikiego Zachodu. Poprosili go także, żeby dosiadł rumaka, strzelał z colta i uczestniczył w bójkach "na niby" z innymi "kowbojami", w których się wcielali. Ten happening – bo tak dziś byśmy go nazwali - został zarejestrowany w niespełna 10-minutowym dokumencie przez Marka Piwowskiego i Feriduna Erola, a obok gwiazdora pojawia się na planie m.in. wówczas jeszcze młodziutka, piękna studentka wydziału aktorskiego - Barbara Brylska.

Etiuda nosi tytuł "Welcome Kirk".

Na sporządzanej od dekad liście największych legend w całej historii kina, Kirk Douglas zajmuje 17 miejsce. I jest jedynym żyjącym aktorem z pierwszej 20.

Autor: Justyna Kobus / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Według najnowszych informacji, przekazanych w poniedziałek, papież "miał dobrą noc, przespał ją i odpoczywa". Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc, jego stan jest określany jako krytyczny.

Najnowsze informacje o stanie papieża. Komunikat

Najnowsze informacje o stanie papieża. Komunikat

Źródło:
Reuters

W poniedziałek rano w Alejach Jerozolimskich zderzyło się siedem samochodów osobowych. Nie ma osób poszkodowanych. Są spore utrudnienia w kierunku wyjazdu z Warszawy.

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

W niedzielę odbyły się przedterminowe wybory do niemieckiego Bundestagu. Pod wieloma względami są historyczne. Ich zwycięzcą został konserwatywny blok CDU/CSU. Lider ugrupowania Friedrich Merz pretenduje do stanowiska kanclerza federalnego. Wyniki wskazują na najwyższą od kilkudziesięciu lat frekwencję, na sukces skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec AfD i najsłabszy w powojennych Niemczech wynik socjaldemokratów. Oto co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech.

Pod wieloma względami historyczne. Co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech

Pod wieloma względami historyczne. Co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko o rozmowie Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek.

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

To było okropne. Był w najgorszym stanie, w jakim go kiedykolwiek widziałem - mówił były asystent księcia Williama Jason Knauf. W zeszłym roku podano do wiadomości publicznej, że z chorobą nowotworową zmagają się żona księcia Walii, księżna Kate i jego ojciec, król Karol III.

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Źródło:
BBC

"Jestem dumny z Ukrainy" - oznajmił w trzecią rocznicę inwazji zbrojnej Rosji prezydent Wołodymyr Zełenski. Oddał hołd tym, którzy zginęli i wyraził wdzięczność wszystkim, którzy pracują na rzecz jego kraju.

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl
Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jedną rzecz chcemy zrobić. Chcemy pokazać polskiemu społeczeństwu, ale też polskim przedsiębiorcom, których jest ponad trzy miliony w naszym kraju, że potrafimy zorganizować w sposób absolutnie profesjonalny coś, co do tej pory nie udało nikomu. Dlaczego? Trudno by urzędnicy deregurowali sami siebie - powiedział Rafał Brzoska, prezes InPostu, szef zespołu do spraw deregulacji, w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24.

Rafał Brzoska o deregulacji: chcemy zrobić jedną rzecz

Rafał Brzoska o deregulacji: chcemy zrobić jedną rzecz

Źródło:
tvn24.pl

W Niemczech odbyły się przedterminowe wybory do Bundestagu. W poniedziałek mijają trzy lata od rosyjskiego ataku na Ukrainę. Prezydent Wołodymyr Zełenski deklaruje, że "jest gotowy odejść" dla pokoju w Ukrainie lub przyjęcia jej do NATO. Stan papieża Franciszka nadal jest krytyczny. Donald Trump chwali Andrzeja Dudę po ich spotkaniu. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć 24 lutego.

Trzy lata wojny, deklaracja Zełenskiego, Niemcy wybrali, stan papieża

Trzy lata wojny, deklaracja Zełenskiego, Niemcy wybrali, stan papieża

Źródło:
tvn24.pl

Samolot z Nowego Jorku do Nowego Delhi wylądował na lotnisku w Rzymie z powodu alarmu bombowego. Po kilku godzinach sprawdzania maszyny stwierdzono, że alarm był fałszywy. Na pokładzie samolotu było 199 osób.

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Źródło:
PAP

W Regułach pod Warszawą doszło do zderzenia pociągu Warszawskiej Kolei Dojazdowej z samochodem osobowym.

Samochód wjechał pod pociąg WKD

Samochód wjechał pod pociąg WKD

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przywódca niemieckiej FDP Christian Lindner ogłosił zakończenie kariery politycznej. "Teraz wycofuję się z aktywnej polityki" - poinformował Lindner po tym, jak jego partia - według wstępnych wyników - nie przekroczyła pięcioprocentowego progu w niedzielnych wyborach do Bundestagu.

"Porażka". Były minister wycofuje się z polityki

"Porażka". Były minister wycofuje się z polityki

Źródło:
PAP

Na okupowanym Zachodnim Brzegu od ponad miesiąca trwa intensywna operacja antyterrorystyczna Izraela. Minister obrony Israel Kac ogłosił w niedzielę, że z objętych działaniami terenów przesiedlono już 40 tysięcy Palestyńczyków. Armia potwierdziła, że po raz pierwszy od 2002 roku skierowała tam czołgi.

Po ponad dwudziestu latach znowu wjechały czołgi

Po ponad dwudziestu latach znowu wjechały czołgi

Źródło:
PAP

Dziś mijają trzy lata od rozpoczęcia inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę. W trzecią rocznicę agresji w Kijowie odbędzie się wspólne posiedzenie kolegium komisarzy europejskich z ukraińskim rządem pod przewodnictwem przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

"Stawką jest nie tylko los Ukrainy". Von der Leyen i Costa są już w Kijowie

"Stawką jest nie tylko los Ukrainy". Von der Leyen i Costa są już w Kijowie

Źródło:
PAP

Dokładnie dziś mijają trzy lata od ataku rosyjskich wojsk na Ukrainę. Od początku wojny zginęło niemal 15 tysięcy cywilów, a prawie siedem milionów Ukraińców zostało zmuszonych do opuszczenia swojego kraju. Prezydent Wołodymyr Zełenski deklaruje, że jest gotowy ustąpić ze stanowiska, jeśli to zagwarantuje Ukrainie pokój albo członkostwo w NATO.

Trzecią rocznicę wojny poprzedził brutalny atak

Trzecią rocznicę wojny poprzedził brutalny atak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD), według wstępnych wyników, uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 20,8 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory, według tych wstępnych danych, wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Drogowcy z powiatu radomskiego w ostatnich tygodniach zebrali blisko 200 starych opon porzuconych w rowach wzdłuż dróg powiatowych. Podejrzewają, że prawdopodobnie pozbywają się ich w ten sposób zakłady wulkanizacyjne lub przedsiębiorcy, chcący uniknąć kosztów utylizacji.

Setki opon przy drogach powiatowych. Drogowcy zapowiadają użycie fotopułapek i dronów

Setki opon przy drogach powiatowych. Drogowcy zapowiadają użycie fotopułapek i dronów

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl