- Ona była podwójną ofiarą: moją ofiarą i ofiarą prasy - tak Roman Polański mówi o 13-letniej dziewczynie, którą wykorzystał seksualnie ponad 30 lat temu. Słowa padają w filmie dokumentalnym "Roman Polański: Moje życie", który Laurent Bouzereau nakręcił podczas pobytu reżysera w areszcie domowym w Szwajcarii. Na ekrany polskich kin dokument wejdzie 18 maja.
Premiera filmu odbyła się podczas ubiegłorocznego festiwalu filmowego w Zurychu. Sam bohater "Roman Polański: Moje życie" (Roman Polanski: A Film Memoir) chciał, aby właśnie w mieście, gdzie w 2009 roku został aresztowany, odbył się pierwszy pokaz. I właśnie po dwóch latach od zatrzymania mógł przy okazji premiery odebrać nagrodę za całokształt twórczości. "Lepiej późno niż wcale" - zażartował w swoim przemówieniu. Powitały go długie owacje na stojąco.
Dokument ma formę długiej rozmowy Polańskiego z jego starym przyjacielem, producentem filmowym Andrew Braunsbergiem, który również wyprodukował ten film. Polak szczerze wspomina w niej swoje barwne życie i karierę. Rozmowę przeplatają fragmenty jego filmów i materiałów prasowych z minionych lat, m.in. o morderstwie jego pierwszej żony Sharon Tate i przyjaciół przez bandę Mansona.
"Zamiast potwora widzimy błyskotliwego, ciepłego człowieka, który w pełen emocji sposób opowiada o swoim nadzwyczajnym życiu: dzieciństwie w okupowanej Polsce, ucieczce z getta i niesamowitej drodze na szczyt kariery w Hollywood" - napisał recenzent magazynu "Hollywood Reporter".
Polański przeprasza za gwałt
Obraz został nakręcony przez cenionego francuskiego reżysera, Laurenta Bouzereau, który jest autorem ok. 200 dokumentów, głównie poświęconych hitom filmowym i ich twórcom, m.in. Spielbergowi, Scorsese, Hitchcockowi.
Polańskiego nagrywał podczas przymusowego aresztu w jego szwajcarskim domu trzy lata temu, gdzie czekał na decyzję o ewentualnej ekstradycji do USA. Aresztowano go na podstawie amerykańskiego nakazu w związku ze sprawą sprzed 35 lat, dotyczącą seksu z 13-letnią Samanthą Gailey (dziś Geimer), co w stanie Kalifornia kwalifikowane jest jako gwałt.
Dokument nie ujawnia nowych szczegółów dotyczących sprawy. Temat manipulacji i niedociągnięć ówczesnego procesu Polańskiego jest tylko jednym z wątków rozmowy. Najważniejsze są w nim przeprosiny Polaka, który mówi wprost, że Samantha stała się podwójną ofiarą: jego i mediów.
"Roman Polański: Moje życie" wejdzie na ekrany naszych kin już 18 maja. Na razie nie wiadomo, czy 79-letni bohater filmu przyleci do Warszawy na premierę.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe