Szczegóły śledztwa prowadzonego w 2003 roku w sprawie przestępstw pedofilskich zarzucanych Michaelowi Jacksonowi opublikował we wtorek amerykański portal Radar Online. Autorzy doniesień powołują się na utajniony raport policyjny. Spadkobiercy "króla popu" odpowiadają, że w "plugawy" sposób wykorzystano siódmą rocznicę śmierci artysty.
"Ci, którzy kontynuują bezwstydne wykorzystywanie Michaela (...), ignorują fakt, że został uniewinniony przez sąd w 2005 roku od każdego z 14 zarzutów stawianych mu w nieudanym 'polowaniu na czarownice'" - napisali przedstawiciele spadkobierców Michaela Jacksona w odpowiedzi na najnowsze doniesienia o rzekomym raporcie policyjnym z 2003 roku, który miał zostać odtajniony.
Portal Radar Online doniósł we wtorek, że jest w posiadaniu odtajnionego raportu policji, zawierającego szczegóły śledztwa prowadzonego w 2003 roku. Chodzi efekty dochodzenia w związku z zarzutami o molestowanie seksualne dzieci przez Michaela Jacksona. W raporcie zawarty ma być opis efektów przeszukania domu - słynnego rancza Neverland. Policja w Santa Barbara nie odniosła się dotychczas do informacji portalu.
"Uzależniony od narkotyków seksualny przestępca"
Amerykański portal stawia nowe zarzuty, twierdząc, że w domu piosenkarza znaleziono ogromną ilość materiałów z treścią pornograficzną. Wśród rzekomo odkrytego materiału znajdowały się zdjęcia pornograficzne z udziałem dzieci, scenami torturowania zwierząt i praktykami sadomasochistycznymi.
Rodzina oburzona
Zdaniem przedstawicieli spadkobierców Jacksona, wszystko co zawiera raport, "jest fałszywe". "Bez wątpienia jest to wycelowane w rocznicę śmierci Michaela" - czytamy w oświadczeniu, które opublikował Billboard.
Zaznaczone zostało, że "w sobotę minie siedem lat, odkąd świat stracił wspaniałego artystę i człowieka oddanego pomocy humanitarnej, który pomagał dzieciom w potrzebie w każdym zakątku świata".
- Michael pozostaje niewinny wobec tych obelg po śmierci, tak samo jak był za życia, ponadto nie ma go tutaj, żeby mógł sam się bronić. Już dosyć - podkreślono na zakończenie.
"Niestety, negatywne rzeczy zawsze się sprzedają. Namawiam was wszystkich do zignorowania tych śmieci i pasożytów, którzy chcą zrobić karierę na oczernianiu mojego ojca” - napisała na Twitterze Paris Jackson.
Unfortunately negativity will always sell. I urge you all to ignore the trash & the parasites who make a career trying to slander my father.
— Paris Jacksoη (@ParisJackson) 22 czerwca 2016
The most pure people are always torn down.. It will continue to be proven that my beloved dad has always been and forever will be innocent.
— Paris Jacksoη (@ParisJackson) 22 czerwca 2016
"Większość niewinnych ludzi jest zawsze atakowana. Udowodnimy, że mój ukochany tato zawsze był i będzie niewinny" - dodała w kolejnym tweecie. Następnie zamieściła słynne zdjęcie ojca, na którym Jackson oblizuje wyciągnięty w obraźliwym geście środkowy palec.
Autor: tmw/kk / Źródło: Radar, Daily Beast, Daily Mail, NME, Vulture, Billboard, The Wrap