W wieku 88 lat zmarł ojciec kultowej marki wzmacniaczy muzycznych, Jim Marshall. Z jego urządzeń korzystali tacy giganci muzyki jak Jimi Hendrix, Eric Clapton i Kurt Cobain.
Na stronie jego firmy umieszczono informację o śmierci podkreślając, że ten "legendarny człowiek" prowadził "rzeczywiście niezwykłe życie". "Poza tworzeniem wzmacniaczy, wybieranych przez niezliczonych mistrzów gitary i innowacyjnych grup, Jim był także niesamowicie pokornym i hojnym człowiekiem, który w ciągu ostatnich dziesięcioleci po cichu przeznaczył miliony funtów na wartościowe cele [charytatywne - red.]" - czytamy w oświadczeniu.
"Jego wzmacniacze będą żyły WIECZNIE"
Na wiadomość o śmierci Marshalla były gitarzysta Guns N' Roses Slash napisał: "Doniesienia o śmierci Jima Marshalla są głęboko zasmucające. R & R (rock and roll) nigdy nie będzie taki sam bez niego. Ale jego wzmacniacze będą żyły WIECZNIE".
Jim Marshall urodził się w Londynie w 1923 roku. Zaczynał jako perkusista, zanim założył własny biznes i w 1962 roku założył Marshall Amplification.
Powszechnie uważa się do za jednego z czterech ojców współczesnego sprzętu rockowego, obok Leo Fendera, Lesa Paula i Setha Lovera.
Źródło: BBC, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org