Przeprosił za swoje zachowanie i poinformował, że zmaga się z uzależnieniem. W ten sposób aktor Shia LeBoeuf odniósł się do policyjnego nagrania, na którym widać, jak zakuty w kajdanki ubliża funkcjonariuszom.
Gwiazdor m.in. filmów z serii "Transformers" oświadczył, że jest "głęboko zawstydzony" swoim zachowaniem oraz że "zdecydowanie zbyt długo publicznie zmagał się z uzależnieniem".
Aktor stał się agresywny
Aktor został zatrzymany nad ranem w sobotę 8 lipca w Savannah w stanie Georgia - był pijany i używał ordynarnego słownictwa w miejscu publicznym. Opublikowane nagranie jest zapisem z zatrzymania i z tego, co działo się po przewiezieniu zatrzymanego na komendę.
- Pójdziesz do piekła, prosto do piekła, człowieku - w pewnym momencie zwrócił się na nagraniu do czarnoskórego policjanta. Następnie LeBoeuf zarzucił mu, że zatrzymał go za bycie białym.
"Kazano mu odejść stamtąd, lecz odmówił, stał się agresywny w stosunku do funkcjonariusza", stwierdzono w policyjnym oświadczeniu, w którym opisano okoliczności zatrzymania.
Problemy aktora
Sam aktor podkreślił, że "podejmuje kroki ku zachowaniu swojej trzeźwości i ma nadzieję, że jego błędy zostaną wybaczone".
Jak przypomina Agencja Reutera, to nie pierwszy raz, gdy aktor został zatrzymany przez policję. Shia LeBoeuf poprzednio zatrzymany został w styczniu po tym, jak wziął udział w bójce. Miał zaatakować wówczas mężczyznę, z którym nie zgadzał się w kwestiach politycznych.
Autor: mm\mtom/jb / Źródło: Reuters, tvn24.pl