Samouk, który został tytanem. Wygra ze swoim największym rywalem?

Hans Zimmer za muzykę do "Interstellar" ma szansę na drugiego Oscara w karierze
Hans Zimmer za muzykę do "Interstellar" ma szansę na drugiego Oscara w karierze
Źródło: Warner Bros. Pictures

Jeden z najbardziej rozchwytywanych kompozytorów w Hollywood ma na swym koncie zaledwie dwa tygodnie lekcji gry na pianinie. Hans Zimmer - choć stworzył ponad 100 ścieżek dźwiękowych, m.in. do "Gladiatora" czy "Incepcji" - walczy dopiero o drugiego Oscara w karierze. Jeszcze większy apetyt na nagrodę ma jednak jego główny rywal, Alexandre Desplat, który wciąż nie zdobył żadnej statuetki.

Hans Zimmer już po raz dziewiąty stanie do rywalizacji o nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej.

Większe matematyczne szanse na Oscara za najlepszą oryginalną ścieżkę dźwiękową ma jednak w tym roku jego główny konkurent Alexandre Desplat. Francuski kompozytor jest bowiem nominowany w tej kategorii dwukrotnie: za muzykę do filmów "Grand Budapest Hotel" i "Gry tajemnic". To jednocześnie jego siódma szansa Oscara, którego wciąż nie ma w swojej kolekcji.

Choć każdy z nich reprezentuje odmienny styl, Zimmer i Desplat są od lat w ścisłej czołówce kompozytorów muzyki filmowej. Każdego roku produkują po kilka ścieżek dźwiękowych, które można usłyszeć w kasowych hitach najwybitniejszych twórców.

Nie można przy tym wykluczyć, że 22 lutego doczekamy się niespodzianki. Dość wspomnieć, że kilka tygodni temu w tegorocznym wyścigu po Złotego Globa obu mistrzów wyprzedził raczej mało dotąd znany Islandczyk - autor muzyki do filmu "Teoria wszystkiego" Jóhann Jóhannsson.

Zwiastun "Grand Budapest Hotel"

Zwiastun "Grand Budapest Hotel"

Zasadę, że "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta", potwierdziły zresztą obie poprzednie gale rozdania Oscarów, na których spotkali się Zimmer i Desplat. Tytani, którzy w ostatnich latach dosłownie podzielili między siebie rynek muzyki filmowej w Hollywood, przy rozdawaniu złotych statuetek zarówno w 2010, jak i w 2011 roku byli zmuszeni uznać wyższość zdecydowanie mniej rozpoznawalnych twórców.

Hans Zimmer z żoną Suzanne na Balu Gubertanora po oscarowej gali w 2010 roku
Hans Zimmer z żoną Suzanne na Balu Gubertanora po oscarowej gali w 2010 roku
Źródło: Richard Harbaugh | A.M.P.A.S.

Nawet dwukrotna nominacja w ramach tej samej edycji - co w tym roku stało się udziałem Desplata - nie gwarantuje sukcesu. W 1999 roku podobną szansę miał Zimmer, nominowany wówczas za ścieżki dźwiękowe do "Cienkiej czerwonej linii" i "Księcia Egiptu". Statuetki jednak nie dostał.

Muzyczny inżynier, który zaczynał z Polakiem

57-letni Hans Zimmer - obecnie szef departamentu muzyki w wytwórni filmowej DreamWorks - uchodzi w Hollywood za człowieka skrytego i tajemniczego. Jak jednak opowiada w wywiadach, wychował się we Frankfurcie nad Menem w dość wyjątkowej rodzinie. Jego matka była muzykiem, a ojciec - inżynierem i wynalazcą. Zimmer podkreśla, że ta kombinacja mogła przesądzić o jego późniejszej karierze: kompozytora, który poszukuje w muzyce innowacji. Choć talentu do gry podobno nie miał - z prywatnych lekcji pianina miał zrezygnować po zaledwie dwóch tygodniach.

Jako nastolatek przeprowadził się do Londynu, gdzie w latach 80. poznał brytyjskiego kompozytora muzyki filmowej Stanleya Myersa - autora słynnego lirycznego motywu na gitarę "Cavatina" z "Łowcy jeleni". Tu w karierze Zimmera pojawia się polski wątek. Jednym z jego pierwszych filmów, nad którym pracował wspólnie z Brytyjczykiem, była "Fucha" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego.

Kilka lat później talent Zimmera dostrzeżono za Oceanem. Barry Levinson poprosił kompletnie nieznanego wtedy w Hollywood kompozytora o napisanie muzyki do swego najnowszego filmu - nagrodzonego później Oscarem "Rain Mana". W 1989 roku Zimmer za swój amerykański debiut został od razu wyróżniony nominacją do Oscara. Po pierwszą - i jak dotąd jedyną statuetkę Amerykańskiej Akademii Filmowej - sięgnął 20 lat temu, za muzykę do animowanego filmu Disneya "Król Lew".

Zimmer skomponował muzykę do filmów, m.in. "Rain Man", "Król Lew", "Cienka czerwona linia", "Gladiator" i "Incepcja"
Zimmer skomponował muzykę do filmów, m.in. "Rain Man", "Król Lew", "Cienka czerwona linia", "Gladiator" i "Incepcja"

Film, który powstał do muzyki

Styl Zimmera ma zagorzałych fanów, ale także wielu krytyków. Zarzucają mu oni schematyczność i powtarzalność, a także to, że przez zamiłowanie do nowoczesnych technologii oraz mariaż klasyki z elektroniką artystyczny proces tworzenia muzyki zamienił w bezduszną, taśmową produkcję, w której główną rolę odgrywa jego ulubiony instrument: komputer.

Francuz Alexandre Desplat - największy konkurent Zimmera
Francuz Alexandre Desplat - największy konkurent Zimmera
Źródło: Matt Petit | A.M.P.A.S.

Historia powstania muzyki do "Interstellar", za którą zgarnął w tym roku nominację do Oscara, była niezwykła. Zazwyczaj kompozytor zasiada do pracy po zakończeniu zdjęć. Tym razem jednak reżyser filmu Christopher Nolan, który pracował już z Zimmerem przy trylogii "Batmana" i "Incepcji", pracę nad muzyką zlecił kilkanaście miesięcy wcześniej, zanim na planie padł pierwszy klaps.

Nolan wysłał Zimmerowi jedną stronę maszynopisu z bardzo ogólnym zarysem fabuły i poprosił go o napisanie w ciągu doby próbnych kompozycji, bez żadnych innych sugestii. Po przesłuchaniu propozycji, reżyser powiedział zachwycony: - Teraz jeszcze tylko ja muszę nakręcić film.

Od tej pory obaj pracowali równolegle: Zimmer w odosobnieniu komponował muzykę, a Nolan dopracowywał scenariusz.

Pierwsze skrzypce dla kosmicznych organów

Główną rolę we wszystkich utworach wykorzystanych w "Interstellar" zagrał instrument, który stosunkowo rzadko pojawia się w ścieżkach dźwiękowych. Aby uchwycić jego wyjątkowe, przejmujące brzmienie, Zimmer wraz z producentami musieli na kilka tygodni przenieść się do Wielkiej Brytanii.

Kompozytor uznał bowiem, że tylko dźwięki prawie stuletnich organów z XII-wiecznego kościoła templariuszy w Londynie mogą w pełni oddać majestatyczny nastrój tajemniczych, międzygwiezdnych podróży, o których opowiada film. Nie bez znaczenia dla Zimmera był również instrument sam w sobie. W wywiadach zwraca uwagę na to, że z naukowego punktu widzenia organy nawet przez 200 lat, aż do wynalezienia telefonu, pozostawały najbardziej skomplikowanym urządzeniem stworzonym przez człowieka, dowodem rozwoju i postępu technicznego ludzkości. Dodaje, że sam wygląd piszczałek przywodzi mu na myśl konstrukcje kosmicznych rakiet.

"Interstellar"

Inne instrumenty - dęte, klawisze, smyczki - czy 60-osobowy chór jedynie asystują zbudowanym w latach 20. ubiegłego wieku organom marki Harrison & Harrison. Zimmer świadomie pozwolił im grać pierwsze skrzypce. Podobnie jak reżyser, który w niektórych momentach dał muzyce zdecydowaną przewagę nad dialogami, nakładając ją w postprodukcji głośniejszą niż kwestie aktorów. Ten celowy zabieg miał za zadanie oddać natłok gwałtownych emocji, które targają bohaterami, choć w kilku amerykańskich kinach doprowadził do awarii nagłośnienia i odwołania projekcji.

Reżyser "Interstellar" Christopher Nolan i Hans Zimmer w 2011 roku
Reżyser "Interstellar" Christopher Nolan i Hans Zimmer w 2011 roku
Źródło: Greg Harbaugh | A.M.P.A.S.

Nominacje do Oscara 2015 w kategorii "Najlepsza muzyka oryginalna":

"Gra tajemnic" - Alexandre Desplat"Grand Budapest Hotel" - Alexandre Desplat"Teoria wszystkiego" - Johann Johannsson"Mr. Turner" - Gary Yershon"Interstellar" - Hans Zimmer

Autor: Tomasz Setta/rzw / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: