Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.
W miarę jak rośnie napięcie między stronnikami królowej Rhaenyry Targaryen a stronnikami Alicent Hightower i króla Aegona II Targaryena, na sile przybierają też emocje widzów "Rodu smoka". Te dały o sobie znać po premierze piątego odcinka drugiego sezonu serialu. Tym razem nie zostały jednak wywołane przez bratobójczą walkę "czarnych" i "zielonych", a jedną z pobocznych scen.
Uwaga, dalsza część artykułu zdradza elementy fabuły i zawiera szczegółowy opis jednej ze scen piątego odcinka drugiego sezonu "Rodu smoka".
"Ród smoka" odcinek 5, sezon 2
Mowa o sekwencji przedstawiającej wizję, której doznał Daemon Targaryen. Bohater ten jest nękany omamami od czasu przybycia do "przeklętego" zamku Harrenhal. We wcześniejszych odcinkach halucynacje księcia dotyczyły między innymi jego zmarłej małżonki Laeny czy jego obecnej żony i jednocześnie bratanicy królowej Rhaenyry. W przypadku tej drugiej posuwały się one nawet do jej dekapitacji.
W najnowszym odcinku wizje Daemona skupiały się jednak wokół jego stosunku seksualnego ze srebrnowłosą, nieznaną wcześniej widzom "Rodu smoka" postacią. - Zawsze byłeś tym silnym. Najlepszym szermierzem. Najzacieklejszym smoczym jeźdźcem - mówiła w trakcie zbliżenia tajemnicza kobieta.
Dopiero, gdy zwróciła się ona do księcia słowami "mój ukochany synu", dla widzów stało się jasne, że jest ona Alyssą Targaryen, matką Daemona i jego zmarłego brata Viserysa.
Daemon i Alyssa - komentarze
Fragment ten wywołał wśród fanów lawinę komentarzy. Wielu z nich w mediach społecznościowych określiło go jako "obrzydliwy", "niepokojący" czy "budzący dyskomfort". "Ta scena była zupełnie niepotrzebna" - przekonywała jedna z użytkowniczek X (dawniej Twitter), "Dlaczego było tam tyle szczegółów", wtórował jej inny internauta. "Wiem, że wśród Targaryenów panują dziwne zwyczaje, ale to było absolutnie obrzydliwe. Czyj to był pomysł?"; "To wymyka się spod kontroli" - pisali inni.
Scena ta nie wszystkich jednak oburzyła. Wielu widzów zwróciło bowiem uwagę, że wątki kazirodcze są stałym elementem twórczości George'a R. R. Martina, której ekranizacją jest "Ród smoka". "Naprawdę nie możecie znieść wątku z halucynacjami? Dorośnijcie", brzmi jeden z komentarzy. "To była jego wizja. Nie jestem pewna skąd to oburzenie"; " Dlaczego wszyscy tak świrujecie? Przecież nie pokazano tego jako coś dobrego" - zauważali inni.
Część fanów zwracała również uwagę na fakt, iż Alyssa Targaryen zmarła, gdy Daemon był jeszcze małym dzieckiem, przez co "nie mógł on nawet pamiętać, jak ona wygląda". Poza tym jej pojawienie się w wizji nie było jego życzeniem, lecz działaniem "przeklętego" Harrenhalu bądź rezydującej w nim tajemniczej kobiety Alys Rivers.
Nowe odcinki "Rodu smoka" można oglądać co poniedziałek na antenie HBO oraz na platformie Max. Obie należą do grupy Warner Bros. Discovery, która jest też właścicielem TVN24.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ollie Upton/HBO