Trailer filmu "Pięćdziesiąt twarzy Greya" już pobił kilka rekordów.
Jak podaje magazyn "Hollywood Reporter", powołując się na dane firmy Zefr, na portalu Youtube obejrzało go już ponad 40 milionów osób. W tym roku żaden inny zwiastun nie był tak często odtwarzany, bo nawet dotychczasowi rekordziści są daleko w tyle: zapowiedź hitu "Wojownicze żółwie Ninja" w pierwszym tygodniu wyświetlania zgarnęła 31 milionów wyświetleń, a trailery filmów "Godzilla" i "Transformers: Wiek zagłady" mają po 26 milionów odtworzeń.
Dodatkowo jest to najczęściej udostępniany materiał na Facebooku. W przeciągu dwudziestu czterech godzin zwiastun najbardziej oczekiwanej w tym roku ekranizacji bestsellera zdobył ponad milion "lajków", udostępnień i komentarzy.
"Uległość i przemoc seksualna ukazane zbyt romantycznie i glamour"
Ale wraz z tak dużym zainteresowaniem trailer wzbudza również największe kontrowersje ostatnich miesięcy. Telewizyjna Rada Rodziców (PTC), wpływowa organizacja stojąca na straży moralności telewizji i amerykańskiego przemysłu rozrywkowego, zażądała zakazu pokazywania go w porannej telewizji. Bo "gloryfikuje przemoc seksualną".
Wsparła ją także konserwatywna organizacja non-profit Morality in Media, która wydała specjalne oświadczenie. "Zależność między Anastasią Steele i Christianem Greyem pokazana jest jako nadużycie władzy mężczyzny nad kobietą. A uległość i przemoc seksualna są ukazane zbyt romantycznie i glamour" - czytamy w komunikacie.
Poza tym - zdaniem Morality in Media - trailer wysyła niebezpieczną wiadomość, że relacja, jakiej kobiety naprawdę chcą, to taka, w której są posłuszne i kontrolowane przez mężczyznę.
"Czy to naprawdę znajomość, której chcemy dla naszych córek, krewnych i przyjaciółek? Czy chcemy dla nich prześladowcy i brutala? I czy naprawdę chcemy, aby nasi synowie, tak jak Grey, ujawniali swoją gwałtowną męskość, która poniża kobiety?"- pytają autorzy oświadczenia.
Pełno scen sado-maso
"Pięćdziesiąt twarzy Greya" to ekranizacja pierwszej części erotycznej trylogii autorstwa Brytyjki E.L. James, która sprzedała się w ponad 100 milionach egzemplarzy, co uczyniło ją jedną z najczęściej i najszybciej sprzedających się serii książek wszech czasów.
Powieść śledzi relację 27-letniego miliardera Christiana Greya (Jamie Dornan) i absolwentki uniwersytetu Anastasii Steele (Dakota Johnson). Pełno w niej śmiałych scen sado-maso: opisów bicia, wiązania, poniżania słownego i ostrego seksu. Krytycy nazywają ją "porno dla kucharek".
Do krytyki książki dołączył też Salman Rushdie, autor "Szatańskich wersetów". - Nigdy nie czytałem niczego tak źle napisanego. Nawet "Zmierzch" przy "Fifty Shades of Grey" wygląda jak "Wojna i pokój" - zażartował w rozmowie z "Daily Telegraph".
Film w reżyserii Sam Taylor-Wood miał trafić do kin w sierpniu 2014 roku, jednak premierę przesunięto na Walentynki 2015 roku.
Autor: am//gak/zp / Źródło: Hollywood Reporter, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Universal Pictures