Patrick the Pan: słyszałem o prognozach na przyszły rok, wszyscy jesteśmy głodni spotkań artystycznych

Źródło:
TVN24
Fragment teledysku Patrick the Pan "Nie chcę psa"
Fragment teledysku Patrick the Pan "Nie chcę psa"
Wydawnictwo Agora
Fragment teledysku Patrick the Pan "Nie chcę psa"Wydawnictwo Agora

Muzyka zawsze miała dla mnie funkcję autoterapeutyczną i dlatego często poprzez nią mówiłem to, czego nie umiałem nazwać na co dzień - przyznaje Piotr Madej, muzyk znany szerszej publiczności jako Patrick the Pan. - Życie artysty jest sinusoidą emocjonalną, nie zawsze jest się na szczycie, nie za każdym razem wszyscy grają twoje piosenki, a koncertów nie zawsze jest dużo. Teraz już to rozumiem - przyznaje.

Otwierając jego media społecznościowe, od razu można się dowiedzieć, że nie ma na imię Patryk. Jest za to "tym na środku" w Patrick the Pan, tym z tyłu po lewej w zespole Dawida Podsiadło Live, a także producentem muzycznym, autorem tekstów, wokalistą, pianistą oraz gitarzystą. Piotr Madej pochodzi z Krakowa, a jego muzyczny projekt podobno wcale nie zawdzięcza nazwy bajce "Piotruś Pan". W 2016 roku, na antenie radiowej Czwórki, muzyk przyznał, że nazwa Patrick the Pan jest częściowo wynikiem pomyłki. Cztery lata wcześniej, gdy kończył swoje pierwsze nagrania, był zmęczony i przy zapisywaniu nazwy projektu popełnił błąd, przez którą z długopisu (z angielskiego "pen") stał się patelnią (z ang. "pan").

Jego debiutancka płyta "Something of an End" ukazała się w 2014 roku i zapewniła mu kontrakt z profesjonalną wytwórnią płytową, gdzie nagrał dwa kolejne albumy. Zagrał na scenach największych polskich festiwali muzycznych, w tym na Open'er Festival w Gdyni oraz OFF Festival w Katowicach. Poza wspomnianym już Dawidem Podsiadło, Piotr współpracował z takimi artystami jak Artur Rojek, Andrzej Smolik czy Misia Furtak. 25 czerwca ukazało się jego najnowsze, czwarte wydawnictwo "Miło wszystko".

Estera Prugar: Słyszałam, że dziwnie ci mówić o tym, jak dobrze się czujesz.

Piotr Madej: Może nie dosłownie dziwnie, ale skoro już nawiązałaś do tej piosenki ("Toronto" – red.), to cały czas uczę się mówić o tym, co czuję i to działa w dwie strony – że jest źle i że jest dobrze.

Wydawać by się mogło, że pisząc teksty piosenek, już dawno nauczyłeś się mówić o uczuciach.

Muzyka faktycznie zawsze miała dla mnie funkcję autoterapeutyczną i dlatego często poprzez nią mówiłem to, czego nie umiałem nazwać na co dzień. Natomiast teraz uczę się wyrażania siebie nie tylko wtedy, kiedy "jestem" piosenką, ale także w tych codziennych chwilach, gdy jestem po prostu człowiekiem, Piotrkiem, który funkcjonuje w różnych relacjach, a także w pracy. Staram się nazywać to, co mnie piecze i kłuje.

Jak ci idzie?

Jest dobrze. Przede wszystkim wyciągnąłem wnioski dotyczące tego, że trzeba rozmawiać, szczególnie kiedy coś jest nie tak. Ta lekcja w moim życiu została odrobiona dość późno, więc stąd też na nowej płycie piosenka "Porozmawiajmy o emocjach". Zobaczyłem, jak wiele można osiągnąć poprzez rozmowę, szczególnie w życiu prywatnym – jak zupełnie inaczej działa związek w momencie, gdy obie jego strony na bieżąco ze sobą rozmawiają, czyszczą swoje sprawy i przegadują wszystkie tematy, bo nie ma czegoś takiego, jak tabu. Dzięki temu zaczęło mi się żyć lepiej i lżej.

Piotr Madej: uczę się wyrażania siebie nie tylko wtedy, kiedy "jestem" piosenkąIzabela Olczyk

Teledysk do tej piosenki, gdzie dwoje ludzi cały czas funkcjonuje ze sobą i obok siebie jedynie w obrębie mieszkania, przywodzi na myśl również lockdown. Jak radziłeś sobie z czasem zamknięcia?

Gdyby nie liczyć strasznej świadomości, że wokół nas chorują i umierają ludzie, a inni tracą w tym czasie dorobek swojego życia, spotykając się z najróżniejszymi formami tragedii, to sam motyw siedzenia w domu i możliwość zwolnienia wpłynęły na mnie bardzo dobrze.

Należę do tej grupy, która pandemii trochę zawdzięcza, choćby z uwagi na to, że mogłem nagrać płytę "Miło wszystko", ale również dlatego, że miałem okazję uporządkować i osiąść w swoim życiu rodzinno-związkowym. Uspokoić się. Poza tym sam z siebie jestem domatorem, więc pod tym względem był to dla mnie dobry czas.

Podobno wcześniej nie byłeś pewien, czy powrócisz na scenę jako Patrick the Pan.

To prawda. Zalążek mojego kryzysu egzystencjalnego pojawił się już na poprzedniej płycie "Trzy.zero", która była odwrotnością "Miło wszystko" – była ciężka, ciemna i trochę depresyjna. Dominowało tam bardziej zwątpienie, niż nadzieja. Kiedy ten album się ukazał, to właściwie od razu miałem go dość, bo męczył mnie już na etapie tworzenia, które było długie i mozolne. Nawet tekstowo poszedłem wtedy w mocny ekshibicjonizm negatywny i wyżaliłem się z różnych rzeczy, a to też miało swoją cenę i zapoczątkowało wątpliwości na temat tego, czy Patrick the Pan ma sens. Sama płyta przyjęła się dobrze. Recenzje były okej, ale nie wydarzyło się nic, co pociągnęłoby mnie dalej w taki sposób, w jaki bym sobie tego życzył jako artysta, szczególnie po tak wymagającym procesie tworzenia tego materiału.

Wszystko to sprawiło, że zacząłem się zastanawiać nad sensem tego, co robię. To oczywiście była pułapka, bo życie artysty jest sinusoidą emocjonalną, nie zawsze jest się na szczycie, nie za każdym razem wszyscy grają twoje piosenki, a koncertów nie zawsze jest dużo. Teraz już to rozumiem i dźwigam, ale wtedy to był cios, który doprowadził mnie do tych refleksji na temat tego, czy nie powinienem sobie odpuścić na stałe lub wrócić dopiero za kilka lat pod zmienioną nazwą. Natomiast wątpienie w sens tego, co się tworzy, jest chyba naturalnym elementem każdego działania artystycznego, a może nawet każdego zawodu. Ostatecznie teraz mogę powiedzieć, że "Miło wszystko" jest pięknym odbiciem od dna i dziś jestem już na przeciwnym biegunie emocjonalnym.

Piotr Madej: "Miło wszystko" jest pięknym odbiciem od dnaIzabela Olczyk

Słuchając Twojej nowej płyty, miałam wrażenie, że w jakiś sposób Cię poznałam, jeszcze przed naszym faktycznym spotkaniem.

Myślę, że słusznie miałaś takie wrażenie, bo ten ekshibicjonizm emocjonalny chyba już ze mną został. Nauczyłem się śpiewać w sposób liryczny o własnych przeżyciach i cały czas wplatam je w teksty, które jednocześnie staram się pisać tak, aby ktoś, kto nie jest mną i mnie nie zna, również mógł znaleźć w nich elementy zaczepienia i odniesienia. Wszyscy mamy swoje przeżycia, często związane z innymi ludźmi, dlatego nawet jeśli pewne detale są stricte moje, to ogólna sytuacja może przydarzyć się każdemu.

Mówiłem już o tym, że muzyka ma dla mnie funkcję terapeutyczną, ale dodatkowo każda płyta jest również kartką z mojego pamiętnika. Dużo w nich mnie. Mam wrażenie, że z każdym albumem coraz więcej, bo trochę przestaje mi się chcieć już śpiewać o czymś innym. Piosenki na "Miło wszystko", choć nie chronologicznie, rzeczywiście opowiadają o tych najbardziej kluczowych momentach mojego życia w ostatnich czterech latach. Znalazło się wśród nich zerwanie z psem w tle, ale też poznanie kogoś nowego i budowanie relacji z tą osobą. Dokonałem pewnego sercowego remanentu.

No właśnie, jak się czuję pies Tadek?

Teraz akurat jest nie mój miesiąc, więc nie wiem, ale strzelam, że dobrze. W systemie, w którym żyje, czyli mieszkania w dwóch domach, które zmienia co półtora lub dwa miesiące, jest szczęśliwy. W obu miejscach. Jestem tego pewien.

Śpiewasz o tym, że nie chciałeś mieć psa. To przez tryb życia artystycznego czy z innych powodów?

Kiedy Tadek został adoptowany, to nie miałem jeszcze tak bogatego życia artystycznego, jakie mam teraz. Dziś faktycznie dość często nie ma mnie w domu, natomiast gdy ten pomysł się pojawił, to kierowałem się doświadczeniami z dzieciństwa. Moi rodzice adoptowali psa, gdy miałem 14 lat i oczywiście bardzo go kochałem, ale pamiętałem też, ile rzeczy wtedy za mnie robili – wizyty u weterynarza, karmienie, spacery. Ja byłem tylko od zabawy, a pies wymaga szerszej opieki i w ten sposób o tym myślałem: jak mamy wcisnąć w nasze życie zwierzaka, skoro oboje mamy pracę, a tu miałby się pojawić kolejny, długoterminowy obowiązek. To mnie przerażało.

Finalnie zostało to przegadane i mniej więcej po roku od pomysłu pojawił się piesek, a ja bardzo szybko przestałem tego żałować.

Piotr Madej: pojawił się piesek, a ja bardzo szybko przestałem tego żałować. Izabela Olczyk

Mimo pisania o własnych doświadczeniach, w Twoich tekstach cały czas można znaleźć również odniesienia do aktualnych wydarzeń społecznych i politycznych.

Tak. Czuję potrzebę, aby komentować rzeczywistość. Wiem, że chwilę temu powiedziałem, że wolę śpiewać o sobie, ale chyba na każdej płycie w jakiś sposób odnosiłem się do tego, co się dzieje na świecie, przede wszystkim z ludźmi jako gatunkiem.

Tytułowa piosenka "Miło wszystko" wręcz w trybie wyliczania pokazuje wiele problemów współczesnej cywilizacji, w tym również naszego kraju. Pierwotnie chciałem ją zawrzeć jako intro całego albumu, ale szybko zdałem sobie sprawę, że w ten sposób stworzyłbym "Trzy.zero – dwa" – kontynuację poprzedniej płyty, a nie taka jest przecież myśl przewodnia najnowszego albumu. Później myślałem o tym, żeby w ogóle wyrzucić tę piosenkę, aż wymyśliłem, by najpierw wymienić to, co drażni mnie dziś na świecie, w kraju i społeczeństwie, a później zrównoważę to wszystko deklaracją i prostym, banalnym, ale ważnym dla mnie wnioskiem, że miłość jest rozwiązaniem na wszystko. Kropka.

Ja na tej płycie znalazłam wiele twarzy miłości: poza tą romantyczną, starą, nową, ale także tą do zwierzęcia, jest na niej jeszcze miłość rodzinna, pokazana w piosence "Toronto", do której – poza Dawidem Podsiadło i Misią Furtak – zaprosiłeś również swoją partnerkę oraz babcię.

To prawda, zaprosiłem moją 85-letnią babcię Lodzię, czyli Leokadię, ponieważ od początku zależało mi na tym, aby te chórki były bardzo różnobarwne, ale jednocześnie trochę swojskie, nieperfekcyjne. Nie chciałem zapraszać wyłącznie samych świetnych, znanych wokalistów, którzy wszystko zaśpiewają za pierwszym razem, bo potrzebowałem też osób, które nie zajmują się tym na co dzień. Chociaż babcia śpiewa, ale zupełnie inne rzeczy, bo w kole seniora.

Jak się pracowało z babcią albo babci z Tobą?

Niełatwo i to już na etapie wyciągnięcia jej z domu, bo mówimy przecież o czasach pandemii. Nagrywaliśmy w lutym, chociaż zacząłem ją namawiać jeszcze w listopadzie ubiegłego roku. Cały czas coś wypadało, a ogólna sytuacja nie sprzyjała też wyciąganiu z domu starszej osoby.

Kiedy już się udało i doszło do przetransportowania babci do studia, to okazało się, że nauczyła się złej partii. Wtedy chciała się wycofać, ale na szczęście ją przekonałem, żeby tego nie robiła. Usiadłem przy pianinie i pokazałem jej co, jak i w którym momencie. Problemem było również to, że nawet biorąc pod uwagę, że babcia śpiewa, to to, co ja robię, jest zupełnie inne artystycznie od tego, co ona zna. Moja muzyka chyba nie jest jej do końca po drodze, jeśli chodzi o jej walory estetyczne, ale koniec końców na szczęście zaśpiewała. Może czasami musiałem zastosować edycję, ale tylko w kwestiach czasu rozpoczęcia, bo w intonacji, czyli wysokości dźwięku, właściwie nic nie musiałem poprawiać.

Płyta wydana, teraz koncerty?

Jasne! Już są pierwsze daty, ale wierzę, że będzie ich coraz więcej. Jestem optymistycznie i spokojnie nastawiony. Nawet jeśli miałoby się okazać, że przyjdzie czwarta fala pandemii i znów nie będzie można grać, to ja i tak mam teraz naprawdę dobry czas w życiu. Byłem i jestem w pełni świadomy tego, w jakim momencie wydaję płytę, dlatego jestem przygotowany na wszelkie problemy, jakie mogą zaistnieć po drodze z przyczyn epidemiologicznych.

Piotr Madej: miłość jest rozwiązaniem na wszystkoIzabela Olczyk

Śledziłeś to, co działo się w kwestiach muzyczno-politycznych przez ostatni rok?

Na tyle, na ile dało się to wyczytać w internecie, oczywiście. Uważam, że było w tym mnóstwo absurdów, które dalej się ciągną, bo stadiony można wypełniać tysiącami ludzi bez maseczek, a koncerty wciąż podlegają obostrzeniom.

Wydaje mi się, że jako branża artystyczna jesteśmy poza jakimkolwiek zainteresowaniem polityków, którzy mają nas w głębokim poważaniu. Nie jest łatwo, ale i tak przetrwamy, czegokolwiek by nie próbowali nam zabrać i zakazać.

Masz obawy dotyczące tego, czy i jak zmieni się publiczność koncertowa?

Słyszałem o prognozach, że przyszły rok ma być w branży najlepszy od wielu lat. Jeśli te wszystkie obostrzenia w końcu znikną, jeśli będziemy się szczepić i zacznie znikać temat wirusa, to chyba wszyscy jesteśmy teraz głodni spotkań artystycznych.

Niedawno zorganizowałem w Krakowie przedpremierowy odsłuch "Miło wszystko", bez koncertu – po prostu, postawiliśmy dwa głośniki i podpięliśmy mikrofon, a ja opowiadałem i puszczałem ludziom piosenki. Było około pięćdziesięciu osób i usłyszałem od nich, że było świetnie, bo byli spragnieni samego wyjścia, spotkania z artystą i posłuchania tylko tego, co ma im do powiedzenia. Każdy, kto lubi spotkania kulturalne, bo nie tylko muzyczne, zwyczajnie za nimi tęskni.

Autorka/Autor:Estera Prugar

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Izabela Olczyk

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24